Czy zdarzyło się wam stracić cierpliwość i zareagować w sposób taki, że później gdy emocje opadły nie możecie uwierzyć, że to byliście wy? Mnie ostatnio często.
Mam nadzieję, że nikt z was nie siedział za kierownicą samochodu, który skręcając na skrzyżowaniu zatrąbił przeciągle na mnie gdy przechodziłem na migającym zielonym świetle, a potem gdy się złośliwie zatrzymałem przed maską i stojąc z założonymi rękoma uśmiechałem, ruszył tak, że zderzak dotknął moich kolan.
Czy liczycie do dziesięciu zanim...
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nieuzasadnione użycie klaksonu jest dla mnie jak najcięższa obelga. Sam staram się go używać jedynie w ostateczności. Parę razy ktoś za mną w ten sposób wyrażał niezadowolenie np. z mojej zbyt wolnej jazdy (poszukiwanie miejsca parkingowego) i uzyskał odwrotny do zamierzonego rezultat: zwolnienie do tempa spacerowego. Twoja reakcja, PAwel, wydaje mi się więc całkowicie normalna.
(Edited by Janek at 5:50 pm on Jan. 22, 2002)
(Edited by Janek at 5:50 pm on Jan. 22, 2002)
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]