Za chwilę będę wracał po kontuzji śródstopia. Ważę 60 kg i wydaje mi się, że biegam ze śródstopia. Boję się dłużej pauzować więc wydaje mi się, że dobrą opcją byłby spokojny powrót w czymś bardziej amortyzowanym, przy czym pewnie dobrze, żeby ta amortyzacja nie ograniczała się tylko do pięty ale właśnie również do śródstopia. Na razie chcę robić ok 30 km/tydzień (chcę się skupiać na szybkich 5-10 km, ale zimą raczej baza).
Mam Zante V3, ale przy obecnej/nadchodzącej aurze będzie w nich ciężko.
Kusi mnie coś bardziej terenowego bo lubię biegać po lesie, z chęcią spróbował bym coś w stylu City Trail i przynajmniej 30% treningów chciałbym robić w lesie. Fajnie jakby but poradził sobie również na zabłoconych / zaśnieżonych chodnikach. Chciałbym po prostu coś uniwersalnego na zimę.
Wiem, że prawdopodobnie szukam ciężkiego kompromisu. W dodatku stopa 40 i cena do 300zł zadania nie ułatwia (nagnę budżet jeśi warto)
Nie chciałbym teraz kupować 2 butów, ale jeśli tak wg Was w moim przypadku będzie dużo lepiej to mi to proszę wyperswadujcie

Priorytet zdrowie, najwyżej na wiosnę kupię sobie jakieś Inovy jak zasmakuję w Trailu

A może nie powinienem tak patrzeć na amortyzację tylko kupić sobie jakąś wkładkę amortyzującą i jak wszystko będzie ok, to po jakimś czasie wyjąć?
Myślałem o:
- Kanadii (wydaje mi się sztywny, jakiś taki toporny, chyba szkoda bieżnika na chodniki, który jednak będą),
- Kalenji (spore bieżniki, które też na chodniki średnie, Kiprace Trail chyba nie do końca na zimę)
- Trabucco (mniejszy bieżnik, chyba większa amortyzacja), ewentualnie Sonomy
- właśnie zauważyłem NB MT610BK3 i MT910OG3 w dobrych cenach (nie znam)
Albo po prostu warianty asfaltowe, trochę cieplejsze, z trochę większym bieżnikiem, np:
- Pulse (bieżnik trochę większy więc od biedy może da radę, spodobała mi się v8, v9 ma już więcej siatki)
- Cumulus nie próbowałem, chyba aż takiej amortyzacji nie potrzebuję.
Ale znam się mało.
Co myślicie, może są inne ciekawe modele?