Komentarz do artykułu Marcin Konieczny: Mentor

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Marcin Konieczny: Mentor
New Balance but biegowy
mkon
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 28 gru 2011, 22:29
Życiówka na 10k: 32'25
Życiówka w maratonie: 2h29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Edit: w tym roku ruszamy z 4 edycją sMentoringu a nie 3 :)
coś tam biegam ;)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6499
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Heh, z Ludwikowskimi i ich grupą trochę się znałam, kilka razy podczepiłam się pod nich na obozach w Szklarskiej czy Karpaczu, gdy mój trener wyjeżdżał gdzieś dalej, co dla mnie było wówczas poza zasięgiem. Więc może nawet gdzieś tam się mijaliśmy. Z Anią, córką państwa Ludwichowskich to nawet mieszkałam w pokoju na trzytygodniowym obozie w Szklarskiej, na którym oczy mi wychodziły ze zmęczenia a po którym .. przestałam trenować ;). Ale, było to już rok 1996, więc później trochę.

Fajna rozmowa, dzięki.
Pan Cogito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 06 paź 2017, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trochę przeczytałem tę pierwszą książkę i zastanawia mnie, jakie cechy wspólne mają te osoby korzystające z takiego mentoringu ? Czego rzeczywiście potrzebują ? Jest tam np taki fragment:


Jego (MKONa) triathlonowe wyczyny stały się nie tyle uchwytne, co ogarnialne - uświadomiłem sobie, że stoi za nimi ciężka praca i wyrzeczenia, wieloletnia konsekwencja w dążeniu do celu i ogromna, ale to ogromna motywacja. Historia Marcina pokazała mi, że można z powodzeniem zsynchronizować życie sportowe, służbowe i prywatne i na tym nie stracić.


Czy tu chodzi o to, że Marcin zajmując się zawodowo organizacją czasu potrafi "nauczyć" nas jak o robić, żeby wszystko upchnąć w 24 godziny? Biegacz ma mniej sportów ale żeby wejść na wyższy poziom też powinien pozostawać w ruchu jak najwięcej, nie przypadkowo dobrzy triatloniści mają w bieganiu bardzo dobre wyniki, po prostu cały czas mocno pracują w tlenie.

Ale generalnie - czy to są ludzie sprytni na tyle, że zrozumieli, że Marcin może ich tego zarządzania czasem nauczyć, czy słabi psychicznie, którzy potrzebują niańki? Pomijam takie kwestie, że ktoś się chciał z Marcinem po prostu zaprzyjaźnić. :)
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 874
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pan Cogito pisze:Trochę przeczytałem tę pierwszą książkę i zastanawia mnie, jakie cechy wspólne mają te osoby korzystające z takiego mentoringu ? Czego rzeczywiście potrzebują ? Jest tam np taki fragment:


Jego (MKONa) triathlonowe wyczyny stały się nie tyle uchwytne, co ogarnialne - uświadomiłem sobie, że stoi za nimi ciężka praca i wyrzeczenia, wieloletnia konsekwencja w dążeniu do celu i ogromna, ale to ogromna motywacja. Historia Marcina pokazała mi, że można z powodzeniem zsynchronizować życie sportowe, służbowe i prywatne i na tym nie stracić.


Czy tu chodzi o to, że Marcin zajmując się zawodowo organizacją czasu potrafi "nauczyć" nas jak o robić, żeby wszystko upchnąć w 24 godziny? Biegacz ma mniej sportów ale żeby wejść na wyższy poziom też powinien pozostawać w ruchu jak najwięcej, nie przypadkowo dobrzy triatloniści mają w bieganiu bardzo dobre wyniki, po prostu cały czas mocno pracują w tlenie.

Ale generalnie - czy to są ludzie sprytni na tyle, że zrozumieli, że Marcin może ich tego zarządzania czasem nauczyć, czy słabi psychicznie, którzy potrzebują niańki? Pomijam takie kwestie, że ktoś się chciał z Marcinem po prostu zaprzyjaźnić. :)
Pomijając to, że może warto przeczytać do końca książkę, to do czego Ci potrzebna odpowiedź na to pytanie, bo nie rozumiem do konca jego sensu.?
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Pan Cogito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 06 paź 2017, 11:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Próbuję się zorientować jakie cechy psychologiczne mają osoby korzystające z mentora. Mój wewnętrzny "psycholog/socjolog/biegacz" powoduje mą ciekawość. I czy to tylko triathlonowa specyfika.
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Im bardziej jestem doświadczony, tym więcej spraw widzę, w których mógłby pomóc mentor. Całe szczęście, mój trener również pełni rolę mentora - ale nie zawsze tak jest
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

PanCogito pisze:Próbuję się zorientować jakie cechy psychologiczne mają osoby korzystające z mentora.
Wydaje mi się to dość proste-osoby, które są motywowane zewnętrznie, przez innych ludzi.
Np. ja nigdy nie potrzebowałem trenera/osoby, która mnie motywuje, żeby wyjść pobiegać/potrenować, ale znam osoby, które bez grupy wsparcia (czy trenera) w życiu nie biegałyby regularnie, nie mówiąc o trenowaniu. Po prostu lepiej czują się w grupie/zespole.
Awatar użytkownika
qbus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 08 sty 2015, 10:53
Życiówka na 10k: 32:57
Życiówka w maratonie: 2:33.02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Marcin Konieczny - finish time: 9:18,43. 1 miejsce w kat. M 45-49. GRATULACJE !!!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No ! Super ! 3:18 maraton, ale 4:50 rower, wydaje mi się, że to bardzo dobrze.
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1625
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Gratulacje!!!
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2332
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Garmin oszukał mentora http://niemaniemoge.pl/januszbiegania-nadaje-z-lowicza/

Miałem okazję widzieć wczoraj Marcina na żywo, choć wtedy jeszcze nie miałem pewności że to on, bowiem moje zainteresowanie triatlonem jest znikome.

Dziś moje przypuszczenia potwierdziły się. I po tym co czytam, zachodzę w głowę jak z takim doświadczeniem idzie zrobić taki błąd.

Rok temu podchodząc na tej samej trasie do sub90, tempo z kalkulatora było 4:15/km, pobiegłem to po 2 sek/km szybciej, by mieć pewność że nie braknie. W końcowym rezultacie średnia całości z zegarka wyszła 4:13/km, a i tak mimo takiego zapasu złamałem 90 minut jedynie o 11 sekund.
mkon
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 28 gru 2011, 22:29
Życiówka na 10k: 32'25
Życiówka w maratonie: 2h29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jacekww pisze:Garmin oszukał mentora http://niemaniemoge.pl/januszbiegania-nadaje-z-lowicza/

Miałem okazję widzieć wczoraj Marcina na żywo, choć wtedy jeszcze nie miałem pewności że to on, bowiem moje zainteresowanie triatlonem jest znikome.

Dziś moje przypuszczenia potwierdziły się. I po tym co czytam, zachodzę w głowę jak z takim doświadczeniem idzie zrobić taki błąd.

Rok temu podchodząc na tej samej trasie do sub90, tempo z kalkulatora było 4:15/km, pobiegłem to po 2 sek/km szybciej, by mieć pewność że nie braknie. W końcowym rezultacie średnia całości z zegarka wyszła 4:13/km, a i tak mimo takiego zapasu złamałem 90 minut jedynie o 11 sekund.
jak to jak? normalnie ;)
coś tam biegam ;)
Awatar użytkownika
ragozd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 623
Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
Życiówka na 10k: 34:57
Życiówka w maratonie: 2:45:28
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mkon pisze:
jak to jak? normalnie ;)
płakał jak robił ;)
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy :)
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28
ODPOWIEDZ