Komentarz do artykułu Znowu ta Warszawa

[bieganie.pl]

Skomentuj artykuł Znowu ta Warszawa

[Marc.Slonik]

Ciekawa kontynuacja historii, ale przydałoby się przeczytać tekst drugi raz i poświęcić z 10 minut na edycję. Na przykład tego akapitu nie rozumiem wcale:

Wrzesień, w połowie prowadzę grupę na 3.30 podczas Maratonu Wrocławskiego, piszę tekst Pobiegnę w Warszawie, później faktycznie biegnę. Czas na mecie 3.02, czyli Boguś Barewski i jego grupa wdeptała mnie po drodze w ziemię, a raczej w asfalt, wydaje się, że wszystko jest na jak najlepszej drodze.

[Adam Klein]

Bogdan Barewski biegł chyba jako pacemaker na 3 godziny. Może rzeczywiście Wojtek nie napisał tego bardzo przejrzyście.

[MEL.]

Ech, Wojtek... czasami nie warto mieć aż tak dobrą pamięć i pamiętać siebie "lepszego" (młodszego, szybszego...etc.) sprzed lat. Lepiej mieć bujną wyobraźnię i widzieć siebie lepszego w przyszłości! Będzie dobrze! Trzymam kciuka i pozdrawiam serdecznie!

[Wojtek W]

Mel, trzeba pamiętać, choćby, żeby wierzyć.
Bogdan Barewski latami prowadził grupę na trzy godziny, bałem się zalać tekst furą faktów.