Komentarz do artykułu Przypadki Dr. Małpy: "Trzymanie wody"
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1736
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Przypadki Dr. Małpy: "Trzymanie wody"
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Najpierw nie wiedziałem skąd ma pochodzić ta woda, ale jak przeczytałem relację Tomka to wszystko stało się jasne.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Piwo oczywiscie bezalkoholowe
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 20 maja 2016, 05:21
- Życiówka na 10k: 46:08
- Życiówka w maratonie: 3:47:04
Ale nie rozumiem o czym jest ten artykuł i jaka jest tu teza? Chodzi o to odkrycie wielkie, że jak ktoś się nachla bro i nażre tłuszczu to wtedy mu waga skoczy i się napompuje tymczasowo? Co to za odkrycie?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dla mnie to jest poprostu trochę żartobliwa historiaKurilp pisze:Ale nie rozumiem o czym jest ten artykuł i jaka jest tu teza? Chodzi o to odkrycie wielkie, że jak ktoś się nachla bro i nażre tłuszczu to wtedy mu waga skoczy i się napompuje tymczasowo? Co to za odkrycie?
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Przeciez pisalem, ze piwo bylo bez %
Po 7 piwach czyli 3,5l plynow powinienem sikac co chwila, natomiast bylem w ubikacji tylko raz, tuz przed snem w kilka godzin po dobiegnieciu do mety. Mocz byl mega zageszczony i bylo go malo. Ot ciekawostka...
Po 7 piwach czyli 3,5l plynow powinienem sikac co chwila, natomiast bylem w ubikacji tylko raz, tuz przed snem w kilka godzin po dobiegnieciu do mety. Mocz byl mega zageszczony i bylo go malo. Ot ciekawostka...
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 15 lut 2017, 13:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo ciekawy artykuł!
Masz jakieś pomysły na ograniczenie takiej huśtawki? U mnie jest jeszcze bardziej odczuwalna.
BTW: W czasie biegu podana dawka węglowodanów to chyba brutto co 1h, nie na kilogram człowieka
Masz jakieś pomysły na ograniczenie takiej huśtawki? U mnie jest jeszcze bardziej odczuwalna.
BTW: W czasie biegu podana dawka węglowodanów to chyba brutto co 1h, nie na kilogram człowieka
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Na kg masy. Sposobem na takie huśtawki jest przemyślany trening i właśnie paradoksalnie jedzenie wegli podczas treningu. Kolejna rzecz to unikanie paniki gdy waga skoczy. Trzymasz się zwyczajowej diety i waga sama zejdzie i to szybciej niż gdybyś wpadł na pomysł ograniczenia kalorii bo przecież "przytyłeś". Poza tym odpoczynek i nie raz dołożenie wiekszej niż normalnie puli węglowodanów.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czasami oznacza.Bogil pisze:Picie nie oznacza zatrzymania wody w organizmie. A już zwłaszcza alkoholu. Chodzi o inne czynniki i to jak wysiłek wpływa na naszą wagę.
Tak może wyglądać jeden z klasycznych objawów hiponatremii (po)wysiłkowej. Przerobiłam już podobny temat dwa razy. Ograniczenie nadmiernego nawadniania w czasie i tuż po ultramaratonie + odpowiednia dawka elektrolitów zwłaszcza sodu i problem przestał dokuczać.Skoor pisze:... Po 7 piwach czyli 3,5l plynow powinienem sikac co chwila, natomiast bylem w ubikacji tylko raz, tuz przed snem w kilka godzin po dobiegnieciu do mety. Mocz byl mega zageszczony i bylo go malo. Ot ciekawostka...
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Bogil - no chyba jednak nie, bo 70g/kg masy ciała/godz daje przy 72kg i 3h prawie 15kg ww... Nie sądzę
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jaka hiponatremia. To jest klasyczne zachowanie organizmu, na etapówkach MTB przy notorycznym zużyciu kalorii rzędu 3-5k (etapy po 4-6h przez sześć dni) i praktycznej niemożności uzupełnienia tego przed następnym startem ludzie są często mega zaskoczeni, bo na chłopski rozum po sześciu takich dniach powinni schudnąć o co najmniej kilo, a tu bach i po zawodach 5 kilo więcej, i to schodzi w ciągu następnego tygodnia, w czasie którego w dodatku non stop się umiera z głodu i je pod korek .
The faster you are, the slower life goes by.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prawda, zreszta hiponatremii nie powinno byc bo lecial elektrolit w trakcie.