Bywa bardzo niebezpiecznie
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Kurde, jak byłem w Bieszczadach to często spotykaliśmy tropy niedźwiedzia. I to dość świeże. M.in. wchodząc na Dwernik Kamień - do tego ponura atmosfera mglistego dnia, gęsty las... No ciepło się robiło.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 297
- Rejestracja: 15 wrz 2003, 10:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Ale to wina biegaczy, bo w pewnych rejonach mieszkają niedźwiedzie i nic się na to nie poradzi, zwłaszcza w Stanach czy Kanadzie.
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... illed.html
cd. historii: po zastrzeleniu niedźwiedzicy poraniona biegaczka przygotowała petycję, żeby zmienić prawo i nie zabijać niedźwiedzi, bo ta niedźwiedzica zostawiła małe, które trzeba było odnaleźć.
U nas trzeba być ostrożnym i nie wygłupiać się, powinno wystarczyć.
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... illed.html
cd. historii: po zastrzeleniu niedźwiedzicy poraniona biegaczka przygotowała petycję, żeby zmienić prawo i nie zabijać niedźwiedzi, bo ta niedźwiedzica zostawiła małe, które trzeba było odnaleźć.
U nas trzeba być ostrożnym i nie wygłupiać się, powinno wystarczyć.
Turecki
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
w takich rejonach gdzie sa misie dobrze robic halas. jak jestesmy w kilka osob dobrze nawet rozmawiac. samemu puscic muzyke z telefonu chocby. chodzi o to, zeby nie wejsc na misia - doslownie - tylko dac mu szanse na reakcje.
ja na poczatku roku na slowacji wlasnie niemal wszedlem na misia - i bogu dziekuje, ze wystraszony mis (na szczescie tez mlody osobnik) wybral ucieczke (jakeigo rabanu narobil w chaszczach to nie do opisania), bo inaczej pewno by mnie juz nie bylo.
a na Alasce mis to zawsze niebezpieczenstwo - wszyscy tam ktorzy laza po lesie nosza bron itd. wiec puszczanie biegow przez jakies lasy generalnie imho jest cholernie niebezpieczne tam...
ja na poczatku roku na slowacji wlasnie niemal wszedlem na misia - i bogu dziekuje, ze wystraszony mis (na szczescie tez mlody osobnik) wybral ucieczke (jakeigo rabanu narobil w chaszczach to nie do opisania), bo inaczej pewno by mnie juz nie bylo.
a na Alasce mis to zawsze niebezpieczenstwo - wszyscy tam ktorzy laza po lesie nosza bron itd. wiec puszczanie biegow przez jakies lasy generalnie imho jest cholernie niebezpieczne tam...
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
W Ameryce Płn we wszystkich rejonach górzystych i leśnych występują niedźwiedzie czarne (baribale), bo o nim mowa w artykule.
Jednym słowem - biegasz w górach/lasach masz baribale na głowie.
Jak byłem w Kanadzie to podchodziły pod płot posesji, wystarczyło zrobić "sio!" i uciekały.
Nawiasem mówiąc, zdecydowanie groźniejsze są grizzly, ale zasięg ich występowanie jest zdecydowanie mniejszy, i prawdopodobieństwo spotkanie też.
Jednym słowem - biegasz w górach/lasach masz baribale na głowie.
Jak byłem w Kanadzie to podchodziły pod płot posesji, wystarczyło zrobić "sio!" i uciekały.
Nawiasem mówiąc, zdecydowanie groźniejsze są grizzly, ale zasięg ich występowanie jest zdecydowanie mniejszy, i prawdopodobieństwo spotkanie też.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- LoveBeer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 954
- Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
- Życiówka na 10k: 34.00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Kontakt:
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9045
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
To chyba najszybsza metoda na uzyskanie HRmaxLoveBeer pisze:...
ja na poczatku roku na slowacji wlasnie niemal wszedlem na misia ...
Oczywiście żartuję.
Czasami jak człowiek ma pecha, to mogą go spotkać różne groźne sytuacje. Pewne sprawy zależą od nas (minimalizowanie ryzyka), ale też nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć.
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- rubin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4232
- Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie tylko misie bywają niebezpieczne. W niedzielę byłam na zawodach w Beskidzie Śląskim, trasa puszczona górskimi szlakami turystycznymi, wszystko pięknie, tylko że na tych samych ścieżkach i w tym samym czasie puszczony był ostatni etap Beskidy MTB Trophy... Tyle chociaż, że nadjeżdżali z przeciwka i jak była jakaś dłuższa prosta łatwiej było reagować. Zaliczyłam jedną drobną kolizję (trzymałam się na ile tylko można było krawędzi ścieżki), ale biodro, łokieć obdarte po upadku, a ramię drugiej ręki z guzem po uderzeniu kierownicą. Szczęśliwie - zawodnik MTB się nie przewrócił.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Niuansów jest wiele:
Przed grizzly można uciec na drzewo, przed baribalem nie - chodzi jak kot.
Grizzly polują na baribale, odwrotnie - nie. Baribale najczęściej uciekają wtedy na drzewo.
Baribal jest u siebie - jest endemiczny w Ameryce Płn ; grizzly to potomek niedźwiedzia brunatnego z Europy-Azji, który przywędrował do Ameryki przez Cieśninę Beringa ok 40-10 tys lat temu, podobnie jak cała rdzenna ludność obu Ameryk.
Przed grizzly można uciec na drzewo, przed baribalem nie - chodzi jak kot.
Grizzly polują na baribale, odwrotnie - nie. Baribale najczęściej uciekają wtedy na drzewo.
Baribal jest u siebie - jest endemiczny w Ameryce Płn ; grizzly to potomek niedźwiedzia brunatnego z Europy-Azji, który przywędrował do Ameryki przez Cieśninę Beringa ok 40-10 tys lat temu, podobnie jak cała rdzenna ludność obu Ameryk.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 887
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
No właśnie, że tego co się uczyłem, to baribale są bardziej niebezpieczne od grizzly. Jak zaatakują, a prawie zawsze to zrobią, to nie darują ofierze.
Nasz król puszczy (gór) może zaatakować, gdy się go zaskoczy. Dlatego warto być od czasu do czasu głośniejszym. Znajoma, gdy od strażników dowiedziała się podczas trekkingu w Tatrach słowackich o misiu, potem czule obijała kijki
Nasz król puszczy (gór) może zaatakować, gdy się go zaskoczy. Dlatego warto być od czasu do czasu głośniejszym. Znajoma, gdy od strażników dowiedziała się podczas trekkingu w Tatrach słowackich o misiu, potem czule obijała kijki
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
A ja generalnie jestem za rozsądkiem w tych sprawach. Wystrzelać całą zwierzynę to nie problem, tylko co dalej?miroszach pisze:usunięcie na prośbę miroszacha