Komentarz do artykułu Rozmowa z Yacoolem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Skomentuj artykuł Rozmowa z Yacoolem
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie moge otworzyc. Przynajmniej w telefonie, a na aplikacji yt nie znajduje tego filmu
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

U mnie działa na kompie. Bardzo ciekawa dyskusja, fajnie się słucha.

Filmik powoli się kończy, więc czas pokibicować na Wingsie ;).
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo wartosciowa rozmowa. Wyjasnila mi tez kilka rzeczy o ktore mialem i tak zapytac. Dodatkow w takim dialogu faktycznie latwiej sie polapac jak w niektorych postach yacoola ;)
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Dla mnie super. Yacool nie do poznania. Jestem zszokowany kolejny raz, jaka jest różnica pomiędzy słowem pisany a mówionym w wykonaniu Yacoola.
Zgadzam się z nim z przedstawioną przez niego drogą do poprawy zawodnika.
mirek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 172
Rejestracja: 10 lis 2016, 17:40
Życiówka na 10k: 38m26s
Życiówka w maratonie: 3h23m54s

Nieprzeczytany post

super wideo konferencja,1.wydluzamy krok ktory w poczatkowej fazie zmniejszy kadencje z powodu braku znajomosci miesni do danej fazy lotu co w pozniejszym czasie przyzwyczai miesien do do tego lotu i powroci zwiekszona ka dencja,2.zlapac luz w biodrze poprzez uruchomienie miesni 4-glowych ktore daja amortyzacje i sprezystosc,-to moze byc rzeczywiście przelom w biegu wyczynowym.ja bym jeszcze sprubowac dodac pozycje lekko pochylona do przodu imitujaca faze lotu -jako przyklad bieg z gorki,mniej energi tracimy przy tej samej prędkości-super trzeba probowac i testowac
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12426
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Yacool nie do poznania.
Przed wywiadem byłem u fryzjera.

Co do uruchamiania mięśni, to nie tylko chodzi o czworogłowe, o których mówiłem, ale też o pozostałe prostowniki nogi podporowej plus jeszcze rozcięgno. Nie było okazji do rozwinięcia jeszcze bardziej tego zagadnienia, ale zapewne wielu słyszało od swoich trenerów lub bardziej doświadczonych biegaczy, że w biegu nie pracują same nogi lecz całe ciało. Kręgosłup ze swoimi naturalnymi krzywiznami jest stworzony do generowania sprężystości. Niestety jest to tak abstrakcyjny wątek pracy nad ruchem, ponieważ większość ludzi ma potwornie pospinane plecy, nie zdając sobie nawet z tego sprawy. Już jakiś czas temu linkowałem na forum ciekawy materiał dotyczący idei modeli tensegrycznych i odniesienia ich do struktury ludzkiego ciała. Linkuję ponownie, gdyż jest wart przypomnienia. Ten materiał stawia w nowym świetle zagadnienie pracy nad techniką biegu, gdzie wszystko jest ze sobą powiązane, nadając wyrażeniu "w biegu biegnie całe ciało" realny wymiar, bez uciekania w mistykę.
mirek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 172
Rejestracja: 10 lis 2016, 17:40
Życiówka na 10k: 38m26s
Życiówka w maratonie: 3h23m54s

Nieprzeczytany post

ten luz calego ciala o ktorym jest mowa jest wypracowana u czarnoskorych hip-hopowcow,tylko to wszystko teraz trzeba pospinac w calosc i testowac-tylko ten co to wszystko ogarnie i opanuje do perfekcji zbierze laury-oczywiście 80%musi byc talentem wrodzonym-tak uwazam.swietne artykuly-pozdrawiam
elhvasti
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 07 maja 2017, 22:03
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. Może to nie miejsce na ten post, ale podobnie jak yacool zaczynam wierzyć w moc mm. pośladkowych. Tematy poruszane przez yacoola zawsze dawały mi dużo do myślenia. Wskazówki dotyczące techniki biegu i poszukiwania sprężystości z ostatniej serii artykułów według mnie wydają się sensowne i na pewno będę próbował podążać w tym kierunku kiedy tylko zacznę biegać. Od dłuższego czasu z treningu eliminuje mnie kontuzja kolana około 9 miesięcy. Diagnoza wydane przez lekarza po rezonansie przeciążenie na które zapisuje mi już 3 inne tabletki. Wizyty u kolejnych fizjoterapeutów nie pomogły. Kolano boli po zewnętrznej stronie i na tą chwilę moją ostatnią nadzieją wydaje się mi poruszany w tym filmiku temat mm. pośladkowych. Rozruszanie bioder i wzmocnienie tych mięśni w moim mniemaniu powinno lekko zrotować kości udowe na zewnątrz co powinno otworzyć biodra. Związane z tym wypchnięcie kolan na zewnątrz powinno zmniejszyć koślawość kolan, którą na tą chwilę określam jako główną przyczynę problemu. Po okresie 3 tygodni ćwiczeń, w trakcie chodzenia potrafię już aktywować mm pośladkowe co zapobiega skręcaniu się kolana do wewnątrz. Ból kolana jakby powoli ustępował. Nie wiem czy to ostatecznie rozwiąże problem kontuzji, ale na pewno czuje, że w pośladkach jest ukryta duża dawka mocy.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Zgadzam się z nim z przedstawioną przez niego drogą do poprawy zawodnika.
Ale z czym dokładnie sie zgadzasz? Ogólnie, że trzeba pracować nad czyjaś biomechaniką czy konkretnie, że trzeba zrobić, żeby zawodnik "bardziej skakał"?
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
barcel pisze:Zgadzam się z nim z przedstawioną przez niego drogą do poprawy zawodnika.
Ale z czym dokładnie sie zgadzasz? Ogólnie, że trzeba pracować nad czyjaś biomechaniką czy konkretnie, że trzeba zrobić, żeby zawodnik "bardziej skakał"?

Bardziej z tym, że trzeba przygotować zawodnika do przenoszenia obciążeń. Bo bieg to zmienne obciążenie dynamiczne. Trzeba więc przesunąć "granicę wytrzymałości zmęczeniowej" przy danym obciążeniu.
Jeśli chodzi o ruch oscylacyjny (góra - dół), to pewna mała oscylacja jest nieunikniona i zarazem konieczna, ale nie przesadzał bym z nią, bo wówczas rozpraszamy energię na ruchy w innym kierunku, niż ten który nas interesuje. Mała oscylacja pionowa będzie zawsze występować jeśli będziemy korzystać z tzw. elementów sprężystych.
Reasumując w podejściu Yacoola wg mnie jest wiele słuszności, choć może czasem przedstawia to w bardzo kontrowersyjny sposób. Czasem jednak jego wypowiedzi (głównie ustne) są bardziej wyważone i wg mnie lepiej docierają do odbiorcy. Na forum często jego wypowiedzi są zbyt ekstrawaganckie, co do wielu osób może nie docierać.
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Mnie właśnie zainteresowało te skakanie. Wcześniej myślałem, że ruch ciała w górę ma być jak najmniejszy a teraz wychodzi na to że odwrotnie. Tylko teraz jest problem z określeniem na jaką wysokość mamy skakać ? Pomocny w tym będzie np. pasek hr do garmina z pomiarem m.in. odchylenia pionowego ? Mam 630 z tym paskiem i odchylenie pionowe podane w cm. I teraz ile cm miałbym uzyskać aby było dobrze ? Da się to w taki sposób oszacować ?
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9661
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bjj, ta oscylacja nie ma być wymuszona podskakiwaniem, a raczej odwrotnie - większym opadaniem(przynajmniej mi tak się wydaje po odczuciach z biegu). Jeśli zaczniesz podskakiwać pod zegarek to wyjdzie Ci mniej więcej to samo co na siłę utrzymywanie kadencji 180 czyli jakiś sztuczny i nienaturalny biegotwór ;)
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

No właśnie tak się zastanawiałem czy wskazania zegarka mogą być pomocne czy bardziej przeszkadzają
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Yacool mówisz, że trening siłowy ze sztangą pod bieganie jest mało efektywny. Możesz wskazać jakieś ćwiczenia z ciężarem własnego ciała, które wg ciebie warto wykonywać jako trening uzupełniający oprócz skipów?
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
ODPOWIEDZ