Kolka
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:38
- Życiówka na 10k: 58:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
Hej w mojej krótkiej przygodnie z bieganiem juz 3 razy zlapala mnie kolka.
Zawsze w okolicach 6stego kilometra.
PrzewaŻnie gdy biegam jakies 3,4 godziny po jedzeniu.
Czy to może byc powod tego czy szukac przyczyny gdzie indziej ?
Dzieki
Zawsze w okolicach 6stego kilometra.
PrzewaŻnie gdy biegam jakies 3,4 godziny po jedzeniu.
Czy to może byc powod tego czy szukac przyczyny gdzie indziej ?
Dzieki
"Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni !!"
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4999
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Kolka to nieco zagadkowy temat.
Przyczyn moze byc kilka: od slabych miesni, po zle oddychanie, problemy z zoladkiem,
az po zaklocenie toru sygnalu nerwowego zwiazanego z przeciazeniem itd.
Mnie tzz sie niestety zdaza zalapac kolke i to zawsze w najmniej odpowiednim momecie.
Probowalem zlokalizowac przyczyne, ale doszedlem do tego, ze to raczej nie pojedynczy czynnik.
Swego czasu byl tutaj watek (nie tak dawno) o tym, ze musztarda moze pomoc wlasnie na kolke.
Kapsyicyna (i chyba cos jeszcze) pozwala podobno "zresetowac polaczenie nerwowe" i miesien
zaczyna pracowac tak jak powinien.
Na razie mialem tylko 1 okazje wyprobowac ten pomysl, ale zadzialalo w 100%.
Nie biegam juz bez torebki z musztarda. Bede testowal dalej.
Przyczyn moze byc kilka: od slabych miesni, po zle oddychanie, problemy z zoladkiem,
az po zaklocenie toru sygnalu nerwowego zwiazanego z przeciazeniem itd.
Mnie tzz sie niestety zdaza zalapac kolke i to zawsze w najmniej odpowiednim momecie.
Probowalem zlokalizowac przyczyne, ale doszedlem do tego, ze to raczej nie pojedynczy czynnik.
Swego czasu byl tutaj watek (nie tak dawno) o tym, ze musztarda moze pomoc wlasnie na kolke.
Kapsyicyna (i chyba cos jeszcze) pozwala podobno "zresetowac polaczenie nerwowe" i miesien
zaczyna pracowac tak jak powinien.
Na razie mialem tylko 1 okazje wyprobowac ten pomysl, ale zadzialalo w 100%.
Nie biegam juz bez torebki z musztarda. Bede testowal dalej.
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:38
- Życiówka na 10k: 58:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
To mnie zaskoczyło z tą musztardą, bede zwracal teraz wieksza uwage na to kiedy dokladnie pojawia sie kolka.
"Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni !!"
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 lut 2017, 15:57
- Życiówka na 10k: 1,3
- Życiówka w maratonie: 5,4
Może źle się rozgrzewasz?
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Kolka to w 90% problem skurczu przepony. Trzeba stosować oddychanie przeponowe, nie garbić się (czyli ściskać przeponę), nie doprowadzać do sytuacji gdy zalega zużyte powietrze w płucach i reagować podobnie jak na skurcz łydki- czyli zanim złapie na maksa to rozciągać przeponę. Oddychanie przeponowe jest proste - przypomina chuchanie przez otwarte usta aż do usunięcia całości powietrza z płuc.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4999
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Musisz mi niestety wierzyc na slowo, ze sie nie garbie, oddycham wzorowo "przepona" itd.
A jednak od czasu do czasu sie pojawia.
Rozciaganie nie dawalo w moim przypadku absolutnie nic.
Ucisk przynosil ulge (na chwile), o ile skurcz byl w poczatkowej fazie (tylko po jednej stronie),
jednak problemu nie rozwiazywal, tylko odsuwal go w czasie.
Skurcz z czasem rozlewal sie coraz bardziej, az do pelnego spazmu przepony: przez cala szerokosc.
A jednak od czasu do czasu sie pojawia.
Rozciaganie nie dawalo w moim przypadku absolutnie nic.
Ucisk przynosil ulge (na chwile), o ile skurcz byl w poczatkowej fazie (tylko po jednej stronie),
jednak problemu nie rozwiazywal, tylko odsuwal go w czasie.
Skurcz z czasem rozlewal sie coraz bardziej, az do pelnego spazmu przepony: przez cala szerokosc.
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Naturalnie są osby które mają ku temu skłonności i takie które znoszą to lżej. Pewnie ja należę do tych drugich, choć był okres, że walczyłem z kolką prawie na każdym treningu.
Poza tym są tez inne przycyzny o którch było powyżej
Poza tym są tez inne przycyzny o którch było powyżej
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:38
- Życiówka na 10k: 58:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
Można powiedzieć pół roku biegania i 3 razy kolka, to chyba nie dużo, jednak zdecydowanie decyduje gdy w głowie plan na ileś tam a tu nagle kłucie i przymusowy postój.
Mam nadzieje tylko że na półmaratonie nie walnie.
Wczoraj wyciągnąłem batonika i mozna powiedzieć za 10min bylem biegać, 13km strzelilo kolki nie było widać. Lewbie znowu 2 miesiące przerwy od niej
Mam nadzieje tylko że na półmaratonie nie walnie.
Wczoraj wyciągnąłem batonika i mozna powiedzieć za 10min bylem biegać, 13km strzelilo kolki nie było widać. Lewbie znowu 2 miesiące przerwy od niej
"Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni !!"
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow
Pierwszy półmaraton zaliczony https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 2&start=30
Endomondo
Polar Flow