Komentarz do artykułu Trening, przygotowania i relacja Tomka Walerowicza do Mistrzostw Świata na 100km
- sebbor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1186
- Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
- Życiówka na 10k: 33:38
- Życiówka w maratonie: 2:38
- Lokalizacja: Poznań
Świetny tekst, bardzo dobrze się czyta.
U Tomka bardzo mi się podoba (z tego co wyczytałem teraz lub po WFL, bo nie znam osobiście) takie życiowe, zdroworozsądkowe podejście do biegania z dystansem. Mimo, że prezentuje naprawdę wysoki poziom to nie ma spiny, nie ciśnie kosztem czegoś. Jest rodzina, jest praca, na wszystko jest czas i miejsce. Gratuluję!
U Tomka bardzo mi się podoba (z tego co wyczytałem teraz lub po WFL, bo nie znam osobiście) takie życiowe, zdroworozsądkowe podejście do biegania z dystansem. Mimo, że prezentuje naprawdę wysoki poziom to nie ma spiny, nie ciśnie kosztem czegoś. Jest rodzina, jest praca, na wszystko jest czas i miejsce. Gratuluję!
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Sorki, że nie wspomniałem nic o drużynie. Jako pierwsza ekipa od lat Ja, Jacek Będkowski(7:27-43m.) oraz Tomek Klimas(8:17-92m.) dotarliśmy na metę w komplecie zajmując drużynowo 10 lokatę. Czyli wszyscy dotrzymaliśmy zobowiązania o ukończeniuKeri pisze:Raz jeszcze ogromne gratulacje.
Niesamowity wynik, jak na amatora "pelna geba".
A nawiasem mowiac jak wypadlismy druzynowo?
Mnie sie po cichu marzy, aby maraton przebiec takim tempem.
Tomek Walerowicz
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Dzięki. Z reguły pisanie mi nie wychodzi, ale taki jest urok bycia inżynierem, a nie humanistą Często tu na tym forum piszemy jak to białym brakuje luzu. Fizycznego raczej nie uzyskam, ale nad psychicznym cały czas pracuję. Myślę, iż właśnie takie podejście pozwala mi się rozwijaćsebbor pisze:Świetny tekst, bardzo dobrze się czyta.
U Tomka bardzo mi się podoba (z tego co wyczytałem teraz lub po WFL, bo nie znam osobiście) takie życiowe, zdroworozsądkowe podejście do biegania z dystansem. Mimo, że prezentuje naprawdę wysoki poziom to nie ma spiny, nie ciśnie kosztem czegoś. Jest rodzina, jest praca, na wszystko jest czas i miejsce. Gratuluję!
Tomek Walerowicz
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Jeszcze raz gratuluję wyniku!
Jesteś dobrym przykładem (do pokazywania amatorom!!), że nawet po długotrwałym roztrenowaniu można stosunkowo szybko wrócić do formy.
PS Mnie interesuje fakt, jak wygląda taka impreza organizacyjnie/finansowo - czy związek w ogóle się w jakikolwiek sposób angażuje/pomaga, czy też wszystko załatwiasz samemu? Jeśli to nie tajemnica - czy mógłbyś napisać?
Jesteś dobrym przykładem (do pokazywania amatorom!!), że nawet po długotrwałym roztrenowaniu można stosunkowo szybko wrócić do formy.
PS Mnie interesuje fakt, jak wygląda taka impreza organizacyjnie/finansowo - czy związek w ogóle się w jakikolwiek sposób angażuje/pomaga, czy też wszystko załatwiasz samemu? Jeśli to nie tajemnica - czy mógłbyś napisać?
biegam ultra i w górach
- doprzodu123
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 30 lis 2016, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Gratuluję wyniku. Bardzo ciekawy tekst Rób tak dalej! Organizm człowieka jest niesamowity.
Wiele ciekawych informacji o pstry łupież!
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Niektórzy ultrasi z tego co słyszałem dostają zwroty kosztów, ale w moim przypadku dostałem od związku: dres, t-shirt, skarpetki, koszulkę i spodenki startowe. Poza tym związek był odpowiedzialny za zgłoszenie zawodników, gdyż nie można tego zrobić indywidualnie. Resztę kosztów i formalności związanych z przelotem, dojazdem i hotelem itd. wykonałem sam, a koszty pokryłem z własnej kieszeni Normalnie z moją wcześniejszą życiówką dostałbym od organizatora tzw. startowe, które pokryłoby przynajmniej część moich kosztów. Niestety startowego nie dostałem, ze względów formalnych gdyż nie uznano mojego wyniku z Kalisza( choć IAAF nie miał z tym problemów i w ich zestawieniach widnieje) ze względów formalnych. W związku z tym nie dostałem startowego( travel grant).marek84 pisze:Jeszcze raz gratuluję wyniku!
Jesteś dobrym przykładem (do pokazywania amatorom!!), że nawet po długotrwałym roztrenowaniu można stosunkowo szybko wrócić do formy.
PS Mnie interesuje fakt, jak wygląda taka impreza organizacyjnie/finansowo - czy związek w ogóle się w jakikolwiek sposób angażuje/pomaga, czy też wszystko załatwiasz samemu? Jeśli to nie tajemnica - czy mógłbyś napisać?
Ostatnio zmieniony 01 gru 2016, 22:38 przez Tomrun, łącznie zmieniany 2 razy.
Tomek Walerowicz
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Dzięki a z organizmem masz rację, dlatego nie ma jednej drogi do celu.doprzodu123 pisze:Gratuluję wyniku. Bardzo ciekawy tekst Rób tak dalej! Organizm człowieka jest niesamowity.
Tomek Walerowicz
- whitemamba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 466
- Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Świetny tekst, dzięki za wrzucenie rozpiski treningów.Może się komuś przyda do analizy.
Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Ja nigdy nie robiłem z mojego treningu tajemnicy. Jeżeli będzie ktoś mógł z tego coś dla siebie wyciągnąć to tylko się cieszyć Na zachodzie jest to bardziej powszechne. U Nas w kraju dość często treningowi towarzyszy otoczka tajemnicy. Moim zdaniem jest to błędne koło, gdyż jak mamy się uczyć na błędach i wyciągać z nich wnioski jeżeli nie będziemy się dzielić swoimi doświadczeniami. Wadomo najłatwiej się uczyć na cudzych błędachwhitemamba pisze:Świetny tekst, dzięki za wrzucenie rozpiski treningów.Może się komuś przyda do analizy.
Tomek Walerowicz
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Gratulacje! Serce się cieszy jak się widzi rodzimych sportowców odnoszących sukcesy na arenach międzynarodowych Zdrowia życzę, bo o resztę zadbałeś sam
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Dziękirolin' pisze:Gratulacje! Serce się cieszy jak się widzi rodzimych sportowców odnoszących sukcesy na arenach międzynarodowych Zdrowia życzę, bo o resztę zadbałeś sam
Tomek Walerowicz
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 11 sty 2016, 20:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Super artykuł. Fajnie, że osoby pracujące mogą tak biegać. Co jak co ale takie artykuły bardziej mnie radują niż artykuły o zawodowcach. Nie to, że ich nie doceniam, także się fajnie czyta o ich treningach, ale to jest ich zawód, także oczekujemy od nich tylko wyników. Mi biżej do zawodnika takiego jak Tomek, może dlatego mnie interesują jego treningi niż zawodowców. Możesz zdradzić jakie zmiany o których wspominałeś, masz zamiar wprowadzić? Czy te zmiany dotyczą treningu czy jedzenia. Jednostki treningowe o jakiej porze dnia wykonywałeś? Z góry dzięki za odpowiedź
-
- Stary Wyga
- Posty: 189
- Rejestracja: 17 lip 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: 32:39
- Życiówka w maratonie: 2:26:24
- Lokalizacja: Ciechanów
Na tygodniu treningi wykonywałem między 18, a 21. Decydowało to o której godzinie wróciłem z pracy, gdyż robiłem je zaraz po niej. W wekendy biegałem najczęściej między 8, a 9 rano. Chciałbym popracować przede wszystkim nad masą ciała, gdyż 67-68kg przy 1,71m wzrostu to trochę dużo( i zawartością tkanki tłuszczowej mam13-14%, BMI24). Przy ultra tego nie czuję, ale już przy półmaratonie tak. Myślę, iż tu klucz leży w mojej diecie bo jest mocno nieregularna i śmieciowa. Chciałbym się także wzmocnić fizycznie, bo podczas setki najgorzej czułem się mięśniowo. Na pewno miało na to wpływ, że pierwszy raz biegałem tak długo w startówkach, ale przecież można się i na to przygotować.Szkilet pisze:Super artykuł. Fajnie, że osoby pracujące mogą tak biegać. Co jak co ale takie artykuły bardziej mnie radują niż artykuły o zawodowcach. Nie to, że ich nie doceniam, także się fajnie czyta o ich treningach, ale to jest ich zawód, także oczekujemy od nich tylko wyników. Mi biżej do zawodnika takiego jak Tomek, może dlatego mnie interesują jego treningi niż zawodowców. Możesz zdradzić jakie zmiany o których wspominałeś, masz zamiar wprowadzić? Czy te zmiany dotyczą treningu czy jedzenia. Jednostki treningowe o jakiej porze dnia wykonywałeś? Z góry dzięki za odpowiedź
Tomek Walerowicz