Musze to napisać, bo aż mi trudno w to uwierzyć.
Moja koleżanka (biegaczka, żeby nie było, że to nie na temat), była wczoraj z dziećmi księgarni. Zaczął padać lekki deszcz, wiec zadzwonila do męża (tez biegacza, przebiegł ostatnio 50km na treningu ), ktory był w domu stosunkowo niedaleko (1-1,5 km) i mówi:
- Sluchaj Piotrek, jestem z dziećmi w księgarni, pada deszcz, przywieź nam kurtki, ok?
- Ok.
Mąż pojawił sie wkrótce. Jakiez było jednak zdziwienie koleżanki kiedy sie okazało, że zamiast kurtek przywiózł ........ toster.
Gdybym ich nie znał to bym pomyślał, że to jakiś żart. Nie wiem narazie jak mąż to wytłumaczył bo mnie ze śmiechu powaliło.
Szczyt roztargnienia
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja ostatnio idąc do brata - nr mieszkania 115, wsiadłam do windy i wycisnęłam w tej windzie 115 ... i zdziwiłam się, że winda zatrzymała się najpierw na 1 piętrze, a później na 5 a później nie chciała już jechać wyżej ...
A mówią, ze bieganie jest zdrowe Musze sie powaznie zastanowic czy bieac dlugie dystanse
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
Toster zamiast kurtki? Ale jak to? A ja myślałam, że już pobiłam rekord, kiedy zamiast kurtki przeciwdeszczowej próbowałam założyć na siebie spodnie...