Komentarz do artykułu Biegowy trening synchroniczny

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1735
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ubiegając ewentualne pytania o to kiedy i jak taki trening stosować. Tak jak na filmie, na 300m odcinkach to jest już dosyć obciążający trening, to nie może być jako dodatek do rozbiegania, np jak przebieżki. Dochodzi do tego ta kwestia organizacyjna, że umawiamy sie z kimś. Raz w tygodniu coś takiego bym robił, jeśli ktoś biega np wg Danielsa to wagowo, to jest trening "rytmowy" tyle, że można go zrobić synchronicznie.
Jeżeli ktoś biega wg Jurka Skarżyńskiego to u Jurka trzeba by się już zastanowić jak to zgrać.
Ale wg mnie dla wszystkich grup biegowych, które przynajmniej raz na tydzień organizują sobie jakiś wspólny trening to jest doskonała forma łącząca konkretny cel biegowy z elementami integracyjnymi. Tyle, że trzeba się podzielić na grupki wg poziomu. Można też oczywiście biegać na na znacznie krótszych odcinkach, nawet 100m, na płaskim czy na podbiegu. Tutaj coś takiego robiliśmy właśnie na podbiegu: https://youtu.be/JLDpvEFlNg8?t=14m32s
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1625
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Hm ..., rozumiem, ze jest to proba szukania dodatkowych bodzcow na wysokim poziomie sportowym.
W przeciwnym wypadku jesli mam nasladowac kogos, kto "kaleczy" bieg to jest to w mojej ocenie bez sensu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Co mógłby takiego zrobić? :) Zastanów sie. Przeciez tu chodzi głownie o nadanie rytmu i tempa. Tylko i aż. Jak będzie robił dziwne ruchy prawą ręką to tego nie naśladuj :)
Awatar użytkownika
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Życiówka na 10k: 37:26 (JG 2017)
Życiówka w maratonie: 3:08 (Poznań 2013)
Lokalizacja: Karkonosze
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie bardzo rozumiem jaki jest zamysł tego 'treningu synchronicznego'.

Przecież jeżeli biegnę za kimś, a ten ktoś wykonuje dziwne ruchy, których mam nie powtarzać, to to już nie jest bieg synchroniczny tylko bieg w tym samym tempie w grupie (w sumie normalna rzecz, nawet łatwiej tak biec niż solo).

Natomiast bieganie za kimś kto wykonuje dziwne ruchy i powtarzanie tych dziwnych ruchów to chyba nienajlepszy pomysł.
Co to za bodziec, żeby biec za kimś i powtarzać jego złą technikę?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13294
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

A ja w ogole nie rozumiem dlaczego mam biegac z kimś rytmicznie. Dlaczego nie powinienem biec wlasnym stylem , indywidualnym krokiem, indywidualna dlugoscia i frekwencja kroku?
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:A ja w ogole nie rozumiem dlaczego mam biegac z kimś rytmicznie. Dlaczego nie powinienem biec wlasnym stylem , indywidualnym krokiem, indywidualna dlugoscia i frekwencja kroku?
To daje inny bodziec dla mięśni i układu nerwowego. Sens w tym jest oczywiście jeśli nie biega się za jakimś kaleką. Inny ruch, inny niż standardowy, powoduje odmienną aktywizację mięśni i tworzy nowe połączenia. Robiąc pompki na rożnym ustawieniu rąk też bardziej rozwijasz siłę co oczywiście raczej nie zmieni tego że w pewnym konkretnym ułożeniu które już wypracowałeś będziesz pompował bardziej wydajnie.
5000 15:18,65 2020
10 30:49 2023
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No proszę. :) Pączek swierzo sie zarejestrował i tak mądrze mówi, a stare wygi maja problem ze zrozumieniem. :)
Po raz drugi proszę tych, którzy sie boja dziwnych ruchów: jakich dziwnych ruchów możecie sie w biegu bać? Podajcie moze jakiś przykład, bo nie bardzo rozumiem. A na poważnie, nie twórzcie problemów.
Zbigniew94
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 936
Rejestracja: 16 cze 2015, 15:59
Życiówka na 10k: 34'08
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pączek pisze:
Rolli pisze:A ja w ogole nie rozumiem dlaczego mam biegac z kimś rytmicznie. Dlaczego nie powinienem biec wlasnym stylem , indywidualnym krokiem, indywidualna dlugoscia i frekwencja kroku?
To daje inny bodziec dla mięśni i układu nerwowego. Sens w tym jest oczywiście jeśli nie biega się za jakimś kaleką. Inny ruch, inny niż standardowy, powoduje odmienną aktywizację mięśni i tworzy nowe połączenia. Robiąc pompki na rożnym ustawieniu rąk też bardziej rozwijasz siłę co oczywiście raczej nie zmieni tego że w pewnym konkretnym ułożeniu które już wypracowałeś będziesz pompował bardziej wydajnie.

polać mu parę zdań i wątek wytłumaczony ;)
1000 2;42'83
1500 m 4;17'59
3000 m 9'44
5000 m 16;49
10000 34'08
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13294
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Pączek pisze:
Rolli pisze:A ja w ogole nie rozumiem dlaczego mam biegac z kimś rytmicznie. Dlaczego nie powinienem biec wlasnym stylem , indywidualnym krokiem, indywidualna dlugoscia i frekwencja kroku?
To daje inny bodziec dla mięśni i układu nerwowego. Sens w tym jest oczywiście jeśli nie biega się za jakimś kaleką. Inny ruch, inny niż standardowy, powoduje odmienną aktywizację mięśni i tworzy nowe połączenia. Robiąc pompki na rożnym ustawieniu rąk też bardziej rozwijasz siłę co oczywiście raczej nie zmieni tego że w pewnym konkretnym ułożeniu które już wypracowałeś będziesz pompował bardziej wydajnie.
No tak. Ale to samo osiagamy przez biganie po pofaldowanym terenie, przy cwiczeniach ABC, przy biegach w tempach zmiennych, przy sile biegowej, przy pracy na silowni.

I teraz jeszcze takie cwiczenia? OK mozna... nie trzeba.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: No tak. Ale to samo osiagamy przez biganie po pofaldowanym terenie, przy cwiczeniach ABC, przy biegach w tempach zmiennych, przy sile biegowej, przy pracy na silowni.

I teraz jeszcze takie cwiczenia? OK mozna... nie trzeba.
Tak, to jest jedna z możliwych form. Nie zawsze mamy pofałdowany teren a czasami mamy stadion i grupę.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13294
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
Rolli pisze: No tak. Ale to samo osiagamy przez biganie po pofaldowanym terenie, przy cwiczeniach ABC, przy biegach w tempach zmiennych, przy sile biegowej, przy pracy na silowni.

I teraz jeszcze takie cwiczenia? OK mozna... nie trzeba.
Tak, to jest jedna z możliwych form. Nie zawsze mamy pofałdowany teren a czasami mamy stadion i grupę.
OK.
Jednak ja proboje wynies troche wiecej z takiego treningu.

Wezmy bieg z tempem zmiennym 1000/1000 na tempie pod i nad progiem (nie dyskutujemy tu o progu) trenujesz dwa rodzaje tempa, poprawiasz wytrzymalosc, podnosisz prog i trenujesz symulacje zmiany tempa.

Ale jak napisalem: "mozna".
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale mówisz o czymś innym, ja mówię o treningu technicznym, czyli krótkie odcinki.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12390
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Grzesiu,
jest lepiej z plecami, to znaczy nie ma kompletnej tragedii. Jest tragedia, a to już oznacza jakiś progres. Generalnie obaj jesteście bardzo pospinani, co nie jest niczym osobliwym tylko potwierdza normę i daje potwierdzenie, że to jest ruch na 2:30 w maratonie. Ta początkowa prezentacja zawodników, jak z programów discovery, bardzo fajnie wyszła no i świetnie oddaje napiętą aurę waszego biegu.
Co do trzymania kadencji Grzegorza, no to naprawdę trudno jest komukolwiek utrzymać tak drobiącego zawodnika. Nie wiem w jaki sposób ma to poprawić technikę Andrzeja. Poza tym ani jeden, ani drugi nie potrafi biegać sprężyście i wbijanie się na przemian w kadencję kogoś, kto nie potrafi generować sprężystości, nie daje impulsu rozwojowego biegnącemu z tyłu. Widać tu, że sposób lądowania nie ma wpływu na pojawienie się sprężystości.
Trening synchroniczny, którego celem jest praca nad techniką, ma sens tylko wtedy gdy zawodnik prowadzący ma dobry rytm, czyli generuje chwilowe przyspieszenia w fazie odbicia. Pojawia się wtedy bardzo charakterystyczna pulsacja i to w nią powinien wbijać się drugi zawodnik, tak żeby jego wyjście w górę było w tym samym momencie i miało taką samą dynamikę. To jest właśnie łapanie rytmu zawodnika prowadzącego i wszystko to dzieje się w fazie podporu. Tymczasem to co widać na filmie, to synchronizowanie wahadeł w fazie lotu, czyli naśladowanie wtórnych cech ruchu biegowego.
Sposób filmowania, też jest klasyczny i nie dający pełnego obrazu pracy. Dopiero nagrywanie z czoła pozwala na ocenę dynamiki biegu i organizacji mięśniowej w trakcie przejmowania przeciążenia. Ze strzałki tego się nie zaobserwuje. Musi być z czoła, ale z kolei filmowanie z czoła nastręcza dużo więcej problemów itd. itp.
Mówiąc krótko: w mojej ocenie to jest materiał o wątpliwej wartości dydaktycznej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
1) Co do trzymania kadencji Grzegorza, no to naprawdę trudno jest komukolwiek utrzymać tak drobiącego zawodnika. Nie wiem w jaki sposób ma to poprawić technikę Andrzeja.

2) Poza tym ani jeden, ani drugi nie potrafi biegać sprężyście i wbijanie się na przemian w kadencję kogoś, kto nie potrafi generować sprężystości, nie daje impulsu rozwojowego biegnącemu z tyłu.
1) To ma zmusić Andrzeja do bardziej dynamicznego używania zginacza biodra. Ponieważ taka częstotliwość nie jest dla Andrzeja naturalna (ale jest to jednak nie wolny bieg) to w ten sposób Andrzej "uczy" sie nowych umiejętności, staje się bardziej świadomy swojego ciała a w efekcie mózg "poda" mu optymalną technikę dla jego obecnego rozwoju (kiedy będzie już biegł sam).

2) Za mało masz chyba treningowej empatii. Spróbuj to sam zrobić. Jeżeli musisz zwiększyć lub zmniejszyć kadencję przy niemałej prędkości to zaczynasz szukać optymalnego rozwiązania. Jeżeli sprężystość będzie optymalnym rozwiązaniem to sie ona pojawi.
ODPOWIEDZ