W sobotę mam zawody na 10km nazwane przez organizatorów City Trail - kawałek asfaltem, brukiem potem typowy trail z paroma mocniejszymi podbiegami.
Ci co czytali mój plan treningowy wiedzą, że dzielę siłownie z bieganiem i tak wypada mi w planie na ten tydzień, że dzisiaj bieganie , jutro siłownia i potem już sobotnie zawody.
W związku z tym pytanie - jak myślicie co będzie lepsze na dzisiejszy bieg : 5-7km w tempie powiedzmy 85% startowego czy też spokojne wolne wybieganie ale dłuższy dystans ?
Chyba, że macie jakieś inne pomysły?
Z góry dzięki za pomoc

pozdrawiam
Mateusz