W jakie buty celować ?? Docelowo Maraton

Awatar użytkownika
Pyth0n
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć , w jakie buty mam celować , tak jak w temacie docelowo szykuję się na Maraton PZU Warszawa w tym roku
rozumiem że szybkość odstawić powinienem na bok a bardziej celować w amortyzację i ogólną wygodę
ważę 83 kg i mam 186 cm wzrostu

jeżeli chodzi o chodzenie to moje buty zawsze są " pokrzywdzone " z zewnętrznej strony ( więc domyślam się że mam stopę z pronacją ), ale przy bieganiu nie bardzo to odczuwam.
Biegasz czy trenujesz ????
PKO
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Sam sobie odpowiedziałeś :oczko:
Znajdź wygodne.
Każdy coś innego Ci poleci...
Ja ważę 85 kg i warszawski przebiegłem nike free
Awatar użytkownika
Pyth0n
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pytanie z innej beczki...
buty do biegania ze śródstopia powinny mieć dropa ??
Biegasz czy trenujesz ????
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Kwestia upodobań.
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Teoretycznie im mniejszy drop tym łatwiej lądować na śródstopiu, ale nic nie stoi na przeszkodzie lądować na śródstopiu w butach z dropem 12 mm.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4996
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pyth0n pisze:pytanie z innej beczki...
buty do biegania ze śródstopia powinny mieć dropa ??
To pewnie w duzym stopniu cecha osobnicza, ale mi po przestawieniu sie na srodstopie
coraz gorzej biega sie w butach z dropem >6mm. Po biegu mam mocno obolale lydki.
Dlatego calkiem niezniszczone Pulse 6 dostaly bana na bieganie.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to nie cecha osobnicza, tylko zła technika biegu.

wymuszasz miejsce lądowania, spinasz podudzie i po biegu bolą łydki.

poćwicz technikę, nie wymuszaj lądowania, nie będzie boleć.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Qba kiedyś na swoim filmie pokazał, że jedną nogą biega z pięty, a drugą nogą ze śródstopia.
Ma bieżące porównanie i wie.

A tak na poważnie to nie demonizowałbym roli butów.

W miarę rosnącego stażu biegowego buty które kupuję są coraz mniej udziwnione i lżejsze. Głównie dlatego, że sztywne, powzmacniane różnymi paskami buciory przy stosunkowo długich biegach gdzieś gniotły lub obcierały. Z delikatnymi jest mniej problemów tego rodzaju.

Tak jak koledzy radzą wybierając obuwie na maraton postawiłbym na wygodę.

Być może szybkobiegacze mają inne preferencje, ale zdaje się że autor jeszcze nie jest w tej grupie.
sumik
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 02 lut 2016, 11:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przymierz buty adidas ultra boost.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4996
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:to nie cecha osobnicza, tylko zła technika biegu.

wymuszasz miejsce lądowania, spinasz podudzie i po biegu bolą łydki.

poćwicz technikę, nie wymuszaj lądowania, nie będzie boleć.
Ja wymuszam czy moze wlasnie buty z duzym dropem wymuszaja podniesienie piety,
zeby ladowanie na srodstopiu w ogole bylo mozliwe?
Bez podniesienia piety ladowanie wyszloby na plasko, takie plasniecie, tudziez nawet na piecie,
zamiast ladowania na srodstopiu(?)

Nie twierdze, ze nie masz racji, po prostu probuje zrozumiec ten mechanizm.

W tych Pulse-ach (10mm dropu) nauczylem sie ladowac na srodstopiu i bylo ok.
Jednak z czasem kupilem inne buty, z coraz mniejszym dropem (od 0 do 6mm max)
i po przestawieniu sie kompletnym coraz trudniej bylo mi w nich biegac (biegam na zmiane w roznych).
Tlumaczylem to sobie tak, ze w butach z malym dropem w koncu lydki mi sie rozciagnely
i teraz juz nie lubia, gdy sie je zbytnio w czasie biegania spina ergo bola.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Tak sobie analizuję tą sytuację i wydaje mi się, że skoro łydki nie bolą przy noszeniu obuwia z niedużym dropem, to tym bardziej nie powinny boleć w obuwiu z większym dropem.

Może te pulsy nie pasują ci teraz z nieco innych względów: nieświadomie bardziej się stresujesz, spinasz mięśnie i stąd bolesność o której piszesz.

Wykończyłem kilka par pulsów 4 i 5. Uważam, że to przyzwoite niedrogie obuwie. Ale jeśli mam wybór, to wolę lekkie Asics'y z serii 33, czy testowane ostatnio Nike Flyknit 4.0 (bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły przyjemną szmacianą cholewką).

Być może mam kiepską wrażliwość, ale nie czuję specjalnej różnicy między dropem 0, 4, czy 6mm.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4996
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

KrzysiekJ pisze:Tak sobie analizuję tą sytuację i wydaje mi się, że skoro łydki nie bolą przy noszeniu obuwia z niedużym dropem, to tym bardziej nie powinny boleć w obuwiu z większym dropem.
I tak i nie. Zalezy, ktora czesc lydki. Jezeli masz na mysli brzuchate, to sie zgadzam.
Ale mnie doskwieral raczej miesien plaszczkowaty (lub inny w okolicy).
Przynajmniej tak to wyglada jak zerkam na zdjecia ukladu miesniowego nog.
Anatomia nie jest moja silna strona.

Może te pulsy nie pasują ci teraz z nieco innych względów: nieświadomie bardziej się stresujesz, spinasz mięśnie i stąd bolesność o której piszesz.
Pewnie na pewno ;-), ale nie tyle nieswiadomie, tylko swiadomie musze obrazowo mowiac powstrzymywac piete
i pchac przednia czesc stopy w dol, zeby na niej wyladowac, a nie na piecie.
Inaczej nie umiem sobie tego wyjasnic. Zdziwilem sie tylko, ze zaczelo mi to robic taka roznice.
A wykonalem kilka treningow testowych, zeby ten efekt potwierdzic.
Z tym, ze to bylo jakis czas temu, teraz tematu juz nie ma, bo juz w nich w ogole nie biegam.

Wykończyłem kilka par pulsów 4 i 5. Uważam, że to przyzwoite niedrogie obuwie. Ale jeśli mam wybór, to wolę lekkie Asics'y z serii 33, czy testowane ostatnio Nike Flyknit 4.0 (bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły przyjemną szmacianą cholewką).
A ja specjalnie dobrego zdania o nich nie mam. Tzn. mialem jak je kupilem i na poczatku w nich biegalem
(to byly moje drugie buty biegowe). Moje zdanie uleglo silnej zmianie jak zaczalem biegac w innych modelach.
Bieganie w Pulse-ach a np. w Zante to dwa rozne swiaty. Ale wygodne byly.

Być może mam kiepską wrażliwość, ale nie czuję specjalnej różnicy między dropem 0, 4, czy 6mm.
Nie mam niestety takich samych butow w wersjach z roznym dropem, to bylaby idealna sytuacja.
Ale aktualnie rotuje najczesciej miedzy 3 modelami: Zante (6mm), Newton Fate (4.5mm) i Merrell Trail Glove 3 (0mm).
I kazda przesiadke z Zante czuje wyraznie w lydkach (czyt. miesnie brzuchate sa wyrazniej bardziej zmeczone).
adam.b
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 02 wrz 2015, 18:18
Życiówka na 10k: 44
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Teoretycznie im mniejszy drop tym łatwiej lądować na śródstopiu, ale nic nie stoi na przeszkodzie lądować na śródstopiu w butach z dropem 12 mm.
Hmm, nie do końca tak jest. W ten sposób musielibyśmy stwierdzić, że na ma żadnej różnicy pomiędzy butami z dużym i małym dropem. Z doświadczenia wiem, ze jest inaczej. Poprawny krok to taki gdzie mamy przetoczenie stopy ze śródstopia na palce. Buty z dużym dropem zaburzają ten mechanizm ponieważ wymuszaja lądowanie na pięcie. Oczywiście można lądować na śródstopiu ale jedynie kosztem długości kroku - żeby wylądować na sródstopiu w butach z dużym dropem musimy skrócić krok. Moja opinia i doświadczenie jest takie, że duży drop nie przeszkadza jeżeli biegniemy krótkim krokiem. W miarę wydłużania kroku buty takie zaczynają przeszkadzać. Ja stopniowo wychodzę z butów z dropem większym niż 6mm (w kierunku nawet 0mm), bo właśnie mam takie odczucie, że po jakichś kilkunastu kilometrach te buty zaczynają mi przeszkadzać i negatywnie wpływają na technikę biegu. Czy buty są wygodne (a muszą być) czy nie, to jest inna kwestia i w dużej mierze wynika z tego jak ukształtowane jest podbicie buta, jego szerokość i pięta.
werna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 01 cze 2016, 09:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja do biegania kupiłam sobie Nike Pegasus. Pierwszy raz właśnie miałam je założone na maraton. Wcześniej biegałam w bezfirmówkach, ale hobby zostało na dłużej, więc zainwestowałam w droższe i oryginalne ;). Bardzo fajnie się w nich biega i są niesamowicie wygodne ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ