Pomoc przy doborze butów

[Krachu]

Witam,
chciałbym prosić was fachowców o radę przy kupnie butów do biegania.

Biegam sporadycznie dla przyjemności, dystanse od 8-12 km, średnio raz, max dwa razy w tyg. Nawierzchnia głównie asfalt, brukowany chodnik, sporadycznie ścieżki w parku.

Moja waga ~83 kg, wzrost 183 cm.

Dotychczas buty kupowałem na ślepo, biegałem w dart9, asics patriot, obecnie biegam w Kalenji eliorun man grex flue i są fatalne dlatego szukam czegoś nowego.

Mój budżet to około 200 zł, nie chce wydawać więcej z racji, że biegam raz w tyg a dystans to ~max 12 km, za niedługo może szarpnąłbym sie na jakiś półmaraton więc ewentualnie to można by było uwzględnić przy doborze butów.

Jak robiłem przegląd w oko wpadły mi :
- Nike Revolution, Dart 10,
- Reebok Ridgerider Trail, ZIGKICK DUAL ZIGTECH, FUEL TRAIL,

W sumie przy reebok kierowałem się głównie wyglądem, nie ukrywam, że najlepiej biegało mi się w Asicsach i było by miło gdyby ktoś jakieś polecił. Adidasami raczej nie jestem zainteresowany jakoś mam zawsze problem z doborem rozmiarówki i nigdy nic fajnego nie znalazłem w ciekawej cenie.

Mój rozmiar wkładki to 31 cm więc zapewne będę kupował przez neta bo ciężko gdziekolwiek złapać coś w sklepie stacjonarnym i przymierzyć.

Typ stopy: neutralny

Pozdrawiam
Maciek

[Buniek]

W Twoim rozmiarze trudno o dobre przeceny, w 200 zł może być ciężko by znaleźć coś ciekawego
Wiem, zę to adidas iodrobinę więcej niż 200zł,a le to jest nie o klasę, a o dwie lepszy but niz te, które podlinkowałeś.
http://www.sklepbiegacza.pl/buty/meskie ... t-m-czarny

te buty, które podesłałeś, a które w nazwach mają słowo Trail, się nie nadaj ą dla Twoich zastosowań. To są buty do biegania w terenie i na asflacie sie nie sprawdzą.

[Krachu]

Dzięki za odpowiedź
Ktoś może jeszcze jakieś rady ?

[zeluzg]

Moje pierwsze buty to były Nike Dart 10. Kupiłem je za 119 zł. Buty zrobiły ponad 1000 km i dalej żyją. Biegane było po drogach leśnych. Większość utwardzonych. Czasami w błocie Dobrze się w nich biega. Nie było kontuzji. Ale po tylu km trochę pianka siadła i brakowało mi amortyzacji przez co piszczele mnie zaczęły boleć. Teraz zrobiłem kolejny krok i biegam w Pegasusach.