Ból biodra

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
airbus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie.
Biegam od niespełna półtorej roku. Obecnie 36 lat. Wzrost 176 waga ok 82kg.
Od około 5 m-cy borykam się z bólem biodra. Zaczęło się wszystko od tego ze pocztkiem listopada na jednym z treningów zakuło mnie z tyłu pod kolanem, od tego czasu zaczęło mnie boleć biodro i tak biegałem z tym az do lutego. Raz bolało, raz nie więc nie zawracałem sobie tym jakoś głowy co chyba jednak było dużym błędem, bo myślałem ze jakoś to zabiegam. Od poczatku marca boli juz prawie czas. Ostatnio zrobiłem sobie 2 tygodnie przerwy i ból powoli zanikał. Jednak wczoraj podczas testowego biegu biegu znów zaczęło boleć. W załączeniu przedstawiam zdjęcie z miejscem bólu. Najbardziej i najczęściej odczuwam ból po zewnętrznej stronie tak jakby pod ta wystającą kościa biodra (przy dotyku boli również ta kość). Z tyłu na pośladku boli przy bieganiu.
Zarejestrowałem sie w końcu do fizjoterapeuty ale wizyta dopiero za około 2 tygodnie.
Mam pytanie do Was czy miał ktoś coś podobnego?? Wiem ze nie otrzymam tu diagnozy ale pomyślałem sobie ze zapytam Was czy miał ktoś podobnie i co o tym mysleć?? Z bieganiem dam sobie spokój chyba bo widzę po 5 m-cach ze samo chyba nie przejdzie.
na forum.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

U mnie , przy podobnych objawach , było to :
http://www.fabrykasily.pl/porady/zapale ... biodrowego
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
airbus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z ciekawości wyszedłeś z tego ?? Fizjoterapeuta Ci pomógł bo jak czytam co co podałeś w linku to zacznam się coraz bardziej martwić :echech:
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

airbus pisze:na jednym z treningów zakuło mnie z tyłu pod kolanem, od tego czasu zaczęło mnie boleć biodro i tak biegałem z tym az do lutego. Najbardziej i najczęściej odczuwam ból po zewnętrznej stronie tak jakby pod ta wystającą kościa biodra (przy dotyku boli również ta kość).
W tym miejscu przyczepia się pasmo biodrowo-piszczelowe. Skoro czułeś kłucie pod kolanem, więc na 95% masz napięte to pasmo, a skoro cały czas jest napięte, to może zrobiło się już zapalenie przyczepu czy kaletki (jak sugerował zresztą kolega wyżej, z tym, że każde zapalenie ma swoją przyczynę i w tym przypadku jest najprawdopodobniej wtórne do napięcia pasma) .
Roluj, masuj, rozciągaj, ćwicz. Poczytaj na temat itbs, było już masę takich tematów w każdym rady były podobne.
W gruncie rzecz nie jest to groźne, ale trzeba popracować.
airbus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję Wam za rady :)
Beata ale ITBS to nie boli bardziej kolano niż biodro??
Mnie zakuło raz z tylu pod kolanem a pozniej bolało tylko samo biodro najpierw tak bardziej na środku dopiero teraz przeniosło mi się to na bok (kaletka?). MOże być i tak?? Pytam bo nie wiem :zero:

Z rozciąganiem byłem fakt na bakier dopiero teraz zaczynam poważniej podchodzić do tego tematu.
Pytanie tylko jak boli można rozciągać ??
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Może boleć kolano, może boleć biodro. Pasmo przyczepia się z dwóch stron, jak jest napięte, to przyczepy bolą, jak długo bolą, to robi się tam zapalenie.
Mnie w tym miejscu biodro bolało z pół roku, no, ale ja się takimi rzeczami nie przejmuję - lata praktyki ;)

Rozciągać możesz, choć może nie za mocno, i raczej statycznie nie dynamicznie. Ale na pewno możesz i powinieneś rolować. Jak nie masz rollera, to np. na butelce z wodą.

Fizjoterapeuta jak najbardziej tak.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Mnie na początku przygody z bieganie bolało tam gdzie autora tematu. Rozciąganie rozwiązało problem.
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rozciągaj po każdym treningu i roluj. Skup się na paśmie. Ja rolowałem bok od kolana do biodra i wyszedłem z tego po ok 2 tygodniach ( nie biegałem przez ten czas )
Lekarz podejrzewał zapalenie bo też do końca nie wiedział co mi jest. Bolała mnie ta kość która najbardziej wystaje z boku, mówił że przechodzą przez nią jakieś włókna które trą o kość i to powoduje ból ( tak w skrócie, mówił językiem medycznym )
airbus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A macie może jakiś polecany zestaw ćwiczeń rozciągających??
Ja próbuje coś takiego:
https://www.youtube.com/watch?v=C171tnDIE4c
https://www.youtube.com/watch?v=ztwbLQmpqvM
https://www.youtube.com/watch?v=pb0fVf6vgnk

może być na początek czy może jeszcze coś dodac??

co do rolowania to rolujecie obie nogi?? czy tylko skupic sie na tej bolącej??
Dziękuje za odpowiedzi.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Tak, te ćwiczenia są ok.

Rolować trzeba obie nogi i nie tylko wtedy, kiedyś coś boli, lecz profilaktycznie - zawsze.
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

airbus pisze:Z ciekawości wyszedłeś z tego ?? Fizjoterapeuta Ci pomógł bo jak czytam co co podałeś w linku to zacznam się coraz bardziej martwić :echech:
Sam nie wiem.
Biegam, i to nawet całkiem dużo, ale głównie wolno. Przy treningach w rodzaju 2. zakres/interwały odczuwam dyskomfort , ale nie wiem czy to naprawdę czy tzw. "pamięć bólowa".
Z usług medyków - nie korzystałem. Kontuzję miałem w czerwcu 2015, nie biegałem w ogóle przez 3 tygodnie, a cała druga połowa roku była treningowo w plecy.
Doraźnie stosowałem maść zawierającą diclofenac, np. voltaren.
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
kacper_3
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 26 wrz 2015, 10:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja z biodrem zmagam się już od około 8 miesięcy. Robiłem RTG i USG. Na RTG wykazało sklerotyzację panewek, na co fizjoterapeuta zwrócił uwagę i powiedział, że powinienem odpuścić bieganie, chyba że krótkie odcinki. Z kolei lekarz, który wykonywał USG i widział RTG powiedział, że mogę biegać od razu ile chce i, że nie ma to żadnego wpływu na rozwój zwyrodnienia.
Podczas biegu mnie nie boli, jednak później jest źle. Obecnie nic nie robię jeśli chodzi o sport od około 4 miesięcy, a biodro mnie boli nawet podczas chodzenia. Czyli "odpoczynek" nie dał nic.

Jeszcze jedna ciekawostka: Fizjoterapeuta powiedział, żeby rozciągać, natomiast lekarz, że na USG widać, że to ścięgno jest bardzo sztywne i nie uda mi się tego rozciągnąć. Ewentualnie zabiegowo naciąć te ścięgno można. Próbowałem rozciagać i rolowac okolo 3 tygodni i było jeszcze gorzej.

Jakieś rady?
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kacper_3 pisze:Ja z biodrem zmagam się już od około 8 miesięcy. Robiłem RTG i USG. Na RTG wykazało sklerotyzację panewek, na co fizjoterapeuta zwrócił uwagę i powiedział, że powinienem odpuścić bieganie, chyba że krótkie odcinki. Z kolei lekarz, który wykonywał USG i widział RTG powiedział, że mogę biegać od razu ile chce i, że nie ma to żadnego wpływu na rozwój zwyrodnienia.
Podczas biegu mnie nie boli, jednak później jest źle. Obecnie nic nie robię jeśli chodzi o sport od około 4 miesięcy, a biodro mnie boli nawet podczas chodzenia. Czyli "odpoczynek" nie dał nic.

Jeszcze jedna ciekawostka: Fizjoterapeuta powiedział, żeby rozciągać, natomiast lekarz, że na USG widać, że to ścięgno jest bardzo sztywne i nie uda mi się tego rozciągnąć. Ewentualnie zabiegowo naciąć te ścięgno można. Próbowałem rozciagać i rolowac okolo 3 tygodni i było jeszcze gorzej.

Jakieś rady?

O Jezu. Nic sobie nie dawaj przecinać.
W ogóle radzę, każdą tak drastyczną diagnozę, konsultować z minimum 3 innymi ortopedami, w dodatku robić to pod koniec roku jak im się limity na zabiegi kończą. :grr: I zapytać fizjoterapeutę, jako on to widzi.
Twój nie widzi konieczności, nie dawaj się ciąć, jak są wątpliwości.

Problem ze stawem biodrowym to jedno, ale przykurcz powięzi da się jak najbardziej rehabilitować. Nieinwazyjnie!!!!
Sam faktycznie tego nie rozciągniesz.
Znajdz tzw "powięziowca", czyli fizjoterapeutę, najlepiej sportowego, specjalizującego się w terapi powięziowiej.
To jest rodzaj jakby masażu poprzez ucisk, tylko powięziowiec zajmuje się rozluźnianiem właśnie powięzi.
Jak puszczają przykurczone powięzie to rozciagnięcie mieśni to już pestka, bo to nie mieśnie to przykurczają, dlatego standardowe rozciaganie temu nie radzi.

+ jak fizjo powoli, to joga pod okiem bardzo doswiadczonego instruktora, poinformowanego o problemie. Serio.
Żeby rozciaganie było skuteczne i obejmowało także powięzi, u osób mających juz problemy z tym, musi być robione od podstaw i korektą osoby doświadczonej. Naprawde nie wystarczy "naciagnąć i wygladać mniej wiecej jak na obrazku".

Sam tego faktycznie nie rozciągniesz, ani rolowaniem sam nie dotrzesz tam gdzie trzeba. przyczepy pasma biodrowo-pieszczelowego od strony biodra , znajduja się dość wysoko z boku tułowia, pod kolcem biodrowym aż do wysokosci żeber od strony brzucha. Tam nie dojdziesz bo tam sa kosci które je chronią, tam powięziowec musi wsadzić palce głęboko pod kość.



Te same rady mam dla towarzystwa powyzej.
U mnie takie bóle biodra i wdrażanie typowej dla problemów z pasmem biodrowo-piszczelowym terapii i ćwiczeń, niestety ale skończyły się po _latach!_ przeciążeniem mięśnia powiezi szerokiej i czesciowo prostego uda.
(obecnie sie wygrzebuję właśnie)
Problemem nie jest samo pasmo biodrowo piszczelowe, problemy z nim to jest tylko manifestacja tego, co w ciele działa nie tak.
A nie tak, działa na ogół równowaga w napięciu mięśni przeciwstawnych i rozluźnianie pasma jest drugorzędne i przynosi ulgę doraźną, bo problem robią zbyt słabe mięśnie przeciwstawne pasmu b/p i to z nimi trzeba pracować.

Z czego idzie problem, to już pewnie osobnicze.


Na pocieszenie dodam tylko, ze ulga w bólu jest bardzo duza juz po pierwszym zabiegu, ale nie należy sie tym kierować, bo to tylko ulga w bólu, terapia musi swoje trwać i należy słuchać fizjo a nie olewać.
Tak że sorym, ale jak kogoś za przeproszeniem napiernicza biodro od 5 miesiecy, to naprawde nie należy przeczekiwać, tylko zgłosić się do fachowca. Ortopeda, od orto zlecenie na USG i RTG , jak z kośćmi wszytko OK, to ortopeda powinien sie za przeproszeniem odiwanić od pacjenta bo jego rola jest skończona, i skierować do dobrego rehabilitanta.
Jak nie skieruje, szukajcie od drugiej strony- znajdźcie rehabilitanta, pokażcie mu RTG, USG i zapytajcie do jakiego ortopedy iść jeśli zdaniem terapeuty pomoc lekarza jest potrzebna.
airbus
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 28 paź 2014, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witać
Ja przedwczoraj byłem na pierwszej wizycje u fizjo. Gosc poogladal mnie posprawdzał. Stwierdził ze mam mocno ponapinane mięsnie, i tak samo ze w lewej nodze miałem jakies napiecia/przykurcze które skracały ta noge i nie byla niby równa i przez to bolała mnie prawa która przejmowała wieksze obciązenia??. Porozluźniał dal mi ćwiczenia do domu i za 1,5 tygodnia mam sie znow zjawic.
Z ćwiczeń dal mi tylko czworogłowe uda oraz biodrowo ledźwiowy do rozciągania, oraz piłeczka od tenisa mam masować sobie z boku biodra które mnie boli, gdzieś mniej więcej jak m. przywodziciela, gruszkowatego.
Oprócz tego co mi zadał mam nie rozciągać nic, ani nic nie wzmacniać.
Na koniec wizyty stwierdził, że noga lewa która byla rzekomo krótsza wyrównała się. Jest taka możliwość??
Za pozwoleniem fizjo dziś pewnie pójdę potruchtać, bo jak narazie w miarę nic nie boli i zobaczymy jak będzie.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ