Jak się ubierać do biegania zimą? Zakładam 2 bluzy + lekką kurtkę, czapka, szalik, itp. Chyba jednak to jest przesada bo po bieganiu przez długi czas się pocę (chyba się przegrzewam). Chociaz słyszałem, że lepiej ubierać się ciepło. Mam też pytanie - po bieganiu jak najlepiej dojść do normalnej temperatury? Chłodna kąpiel? Bo chyba właśnie po bieganiu dopadają mnie przeziębienia, itp.
Pozdrawiam,
Mariusz D.,
Biganie = walka ze swoimi słabościami.
Ubiór zimą
- gregoz68
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 lut 2004, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Tylko po co Ci ten szalik? Bluza z porządnym kołnierzem w zupełności powinna wystarczyć. A kąpiel raczej gorąca Można trochę poeksperymentować z zimną wodą ale raczej po zawodach w celu przyśpieszenia regeneracji mięśni.
gregoz
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
O ciuchach na zimę było tutaj
W szczegółach sprawa indywidualna. Co nieraz widać, jak widzi się innych biegaczy.
Więc z mojego subiektywnego punktu widzenia:
-Dwie bluzy i kurtka: to miałbym problemy ze zrobieniem mojej przeciętnej trasy.
-Zrezygnowałbym z kurtki, szalika, jednej bluzy. W zamian bluza (tak jak wspomniał przedpiszcz) z kołnierzem; golf (ale z przylegającym kołnierzem do szyi, jak problemy z gardłem to sugerowałbym włączenie jego do stałego elelmentu ubioru w okresie zimowym) i jakiś podkoszulek lub koszulka.
-W zależności od temperatury na zewnątrz, majstrować ubiorem-grubością golfu, koszulki.
Po bieganiu zdjąć zaraz po przyjściu mokre ciuchy, zarzucić jakieś suche na grzbiet (nie muszą być pierwszej czystości) w oczekiwaniu na napełnienie się wanny.
Chłodna kąpiel nie wskazana. W skrajnych wypadkach: np w okresie letnim, osoby będące na słońcu jak gwałtownie w skoczą do zimnej wody, mogą mieć problemy (szok termiczny:trup: czy coś takiego).
W szczegółach sprawa indywidualna. Co nieraz widać, jak widzi się innych biegaczy.
Więc z mojego subiektywnego punktu widzenia:
-Dwie bluzy i kurtka: to miałbym problemy ze zrobieniem mojej przeciętnej trasy.
-Zrezygnowałbym z kurtki, szalika, jednej bluzy. W zamian bluza (tak jak wspomniał przedpiszcz) z kołnierzem; golf (ale z przylegającym kołnierzem do szyi, jak problemy z gardłem to sugerowałbym włączenie jego do stałego elelmentu ubioru w okresie zimowym) i jakiś podkoszulek lub koszulka.
-W zależności od temperatury na zewnątrz, majstrować ubiorem-grubością golfu, koszulki.
Po bieganiu zdjąć zaraz po przyjściu mokre ciuchy, zarzucić jakieś suche na grzbiet (nie muszą być pierwszej czystości) w oczekiwaniu na napełnienie się wanny.
Chłodna kąpiel nie wskazana. W skrajnych wypadkach: np w okresie letnim, osoby będące na słońcu jak gwałtownie w skoczą do zimnej wody, mogą mieć problemy (szok termiczny:trup: czy coś takiego).
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 26 lis 2003, 10:54
Poniewaz w Polsce nie ma ostrych zim mozna ubierac sie
prawie tak samo jak w chlodniejsze dni lata.
Np. pod kutrke cieply swetr, na glowe czapke,cieplejsze
skarpety do tych samych butow i w droge :4min/k.
Nie nalezy zapominac o piciu. Letnie nawyki obowiazuja i zima.
Spector
prawie tak samo jak w chlodniejsze dni lata.
Np. pod kutrke cieply swetr, na glowe czapke,cieplejsze
skarpety do tych samych butow i w droge :4min/k.
Nie nalezy zapominac o piciu. Letnie nawyki obowiazuja i zima.
Spector