Skomentuj artykuł Trening do maratonu wg KnowYourPace

A do polmaratonu kiedy?

Skoor, baza jest przecież ta sama.

Wlasnie doczytalem, rano nie mialem czasu sie zaglebic a tytul mnie zmylil.

Adam, mam jedna watpliwosc. Biorac pod uwage, ze ten trening opiera sie na tescie Coopera i zakladajac ze byl on robiony na plaskiej asfaltowej trasie, to jak przeniesc predkosci treningowe na trase krosowa? To bedzie przeciez nieporownywalnie wyzsza intensywnosc.

Na przykladzie mojej skromnej osoby. Tempo 4:45/km jestem w stanie po rownym asfalcie trzymac na tetnie w okolicy 150bpm +/- kilka bpm w zaleznosci od dnia. Natomiast na krosie tempo 5/km zamknalem dzisiaj ze srednim tetnem 160 chyba.

Wiem, ze patrze przez pryzmat osoby ktora do tej pory biegala w zasadzie na tetno a nie tempo i moze martwie sie tym niepotrzebnie, no ale...

Zaczne stosowac chyba ten Twoj cykl, tylko najpier kupera musze zrobic.

Oczywiście, że wbiegając na trasę krosową nie ma sensu trzymać tego samego tempa. Ważne jest subiektywne odczuwanie wysiłku, żeby było podobne jak na płaskim. Uczysz się tego na innych treningach i powinieneś to czuć.

Co tu tak cicho?
Od początku jestem zwolennikiem tej metody a raczej biegania wg temp dla których bazą jest Test Coopera. Dla mnie to jest najbardziej konkretne. Ani Danielsowskie Tempo Run ani swojskie WB2 nie jest tak precyzyjnie określone. Różne myśli i plany (Pfitzinger, Skarżyński) chodzą mi po głowie jeśli chodzi o przygotowania do Orlenu. Z pewnością z tego co Adam piszesz da się coś pod moje potrzeby skonstruować aby coś fajnego nabiegać wiosną. Czasu mało i trzeba jakieś decyzje podjąć. Metoda ta jest wg mnie dla bardzo świadomych swoich umiejętności biegaczy, bo tylko tacy są w stanie tak porozkładać akcenty aby nie przesadzić i się nie zarżnąć. Ale czy nie tacy powinni biegać maratony?

Bardzo się cieszę (zwłaszcza, że dostaję też czasem jakieś maile zadowolonych biegaczy) ale generalnie najważniejsze to być zdeterminowanym do wykonywania solidnego treningu. Taka czy inna intensywność jest jednak sprawą drugoplanową (oczywiście jeśli ktoś coś robi źle to jest pierwszoplanowa). W przypadku wielu bardzo ważnych treningów nawet nie da się zastosować intensywności (przebieżki, siła).

Ach Adam... Crossy biega się inaczej jak na płaskim... Crossy biega się jak biegi z tempem zmiennym. Po górkę ciężko, z górki rozluźnij.
Ale masz racje, tez tego trzeba się nauczyć. Dlatego tez nie biega się zawodów crossowych w okresie BPS.

Ach Rolli, myśle, że Skoor rozumie, że chodzi o średnia intensywność i nie trzeba ,u tłumaczyć, że jak z gory biegnie luźno to pod gore ma wbiec mocniej.

To fajnie, bo się trochę zdziwiłem twoja wypowiedzią.

Skoor rozumie

Tutaj jest kolega, który poskłądał sobie to wszystko do kupy i próbuje zrobić wynik na wiosnę:
http://bieganie.pl/blogi/giacomo/grudzi ... your-pace/

Jak na razie tak to sobie poukładałem, że efekt przerósł moje oczekiwania.

No ! Ładnie! Właśnie przeczytałem. Gratuluję.