Komentarz do artykułu Czym jest Clostibegyt ?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Czym jest Clostibegyt ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jaki sąd? Chciałem, żeby wypowiedziały się w temacie merytorycznie kompetentne osoby. Nawet celowo nie podpieliśmy dyskusji na temat Clostibegytu pod wątek z Sylwią, żeby nie było takich skojarzeń, ale oczywiście, w tym momencie oni odnoszą się do sprawy Sylwi. Ale informacje o Clostibegycie mogą dotyczyć przecież wszystkich. Sugerujesz, że po uzyskaniu takich odpowiedzi nie powinienem był tego publikować?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jednakowoż cytowany lekarz sportowy powinien się przedstawić. Może przemyślał swoją wypowiedź i nie chciał jej autoryzować)? Nie powinien zaś sugerować krętactwa biegaczki argumentując tym, że jej lekarz prowadził terapię inaczej, niż zrobiłby to on sam. Jeśli chce, niech to sobie wyjaśni jak lekarz z lekarzem a nie postponuje pacjentki za to, że jego zdaniem jej lekarz nie zna się na leczeniu.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Stary Wyga
- Posty: 157
- Rejestracja: 30 lip 2012, 10:42
- Życiówka na 10k: 39:25
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
No właśnie. Ten lekarz, na podstawie tego co sam by zrobił, ocenia argumentację Sylwii. A Sylwia swoje leczenie oddała w ręce lekarza, bo od tego są przecież lekarze. Tak jak napisał Kangoor5, lekarz niech ewentualnie pije to drugiego lekarza, a nie do pacjentki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 355
- Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
- Życiówka na 10k: 32:30
- Życiówka w maratonie: 2:27:16
- Lokalizacja: Wrocław
właśnie dlatego nie chciał się ujawniać, jest z naszego środowiska, powiedział co o tym myśli i wiedział, że zostałby natychmiast ukamieniowany.
Druga sprawa to czas usunięcia środka z organizmu. Tydzień, może dłużej ze względu na warunki osobnicze. Czy jest możliwość żeby tydzień przeobraził się w ponad pół roku?
Druga sprawa to czas usunięcia środka z organizmu. Tydzień, może dłużej ze względu na warunki osobnicze. Czy jest możliwość żeby tydzień przeobraził się w ponad pół roku?
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
- yacoll
- Stary Wyga
- Posty: 159
- Rejestracja: 17 sie 2011, 11:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:43
W zasadzie powinienem był napisać "sąd kapturowy" - a to ze względu na anonimową wypowiedź lekarza.
Jak Adam sam zauważyłeś - w chwili obecnej wszystkie tego typu wypowiedzi odnoszą się bezpośrednio do sprawy Sylwii. To nie jest artykuł o jakimś-tam leku tylko o TYM leku - i jej konkretna sprawa jest omawiana, podawane są osądy, insynuacje. A jeśli do tego anonimowe - to już w ogóle fatalnie
Jak dla mnie powinna tu obowiązywać zasada domniemania niewinności. Dopóki decyzja się nie "uprawomocni" - należy traktować jakby dopingu nie było. Ufam, że odpowiedni i kompetentni ludzie się tą sprawą zajmują i zasięgają również opinii lekarzy. Ale takich lekarzy z imienia i z nazwiska, którzy ręczą za swoje wypowiedzi.
Pozdrawiam!
yacoll
Jak Adam sam zauważyłeś - w chwili obecnej wszystkie tego typu wypowiedzi odnoszą się bezpośrednio do sprawy Sylwii. To nie jest artykuł o jakimś-tam leku tylko o TYM leku - i jej konkretna sprawa jest omawiana, podawane są osądy, insynuacje. A jeśli do tego anonimowe - to już w ogóle fatalnie
Jak dla mnie powinna tu obowiązywać zasada domniemania niewinności. Dopóki decyzja się nie "uprawomocni" - należy traktować jakby dopingu nie było. Ufam, że odpowiedni i kompetentni ludzie się tą sprawą zajmują i zasięgają również opinii lekarzy. Ale takich lekarzy z imienia i z nazwiska, którzy ręczą za swoje wypowiedzi.
Pozdrawiam!
yacoll
happy running 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Powiedz mi, ktory fragment wypowiedzi lekarza jest wg Ciebie dyskusyjny, wątpliwy, że wymagasz, żeby "ręczył" za swoje wypowiedzi? Czy naprawdę ta wypowiedz wymaga jakiejś specjalistycznej wiedzy, czy nie jest to wiedza powszechna ?yacoll pisze:Ale takich lekarzy z imienia i z nazwiska, którzy ręczą za swoje wypowiedzi.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 lip 2015, 13:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To , czy środek został wykryty nie pozostawiło wątpliwości. Sama zawodniczka przyznała się do jego stosowania. Nie bez powodu też nie poprosiła o zbadanie próbki b ( za którą w sytuacji potwierdzenia wyniku koszty opłaca z własnej kieszeni) stąd też zawieszenie. W całej sprawie chodzi chyba o coś więcej aniżeli o osąd, który notabene nie ma znaczenia, bo ostateczną decyzję podejmuje komisja antydopingowa, z pewnością kompetentna. Może rozsądniej byłoby zwrócić uwagę na inny problem- dopingu wśród amatorów i tego ,że startując z innymi również podlegamy zasadom antydopingowym? Brak świadomości, że amatorów też obowiązują te same zasady antydopingowe. Ktoś bierze lek jednocześnie startując z innymi zawodnikami... sam artykuł nie ocenia raczej Sylwii. Mówi o konsekwencjach przyjecia tego leku i jak przy tym wszystkim działa WADA . I co najistotniejsze- pokazuje jak można startować również przy przyjmowaniu leków- bo można. Może wyciągnijmy odrobinę nauki z tej sytuacji zamiast oceniać dziewczynę, która i tak oceny komisji nie uniknie. Czasu się nie cofnie, ale może ktoś inny w przyszłości zastanowi się, ze starty amatorskie też są brane na poważnie.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 lip 2015, 13:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Lekarz . Przecież to oczywiste. W dzisiejszych czasach wiele kobiet ma problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży. Otwórzmy oczy na to co dzieje się dookoła nas. Dieta, stres, konserwanty a zawodowy sportowiec? Lata męczarni , restrykcyjnych diet , zaburzeń menstruacji spowodowanych utratą wagi, obciążeniami treningowymi i chemią z odżywek? Trudno się dziwić,że dziewczyna ma problemy, ale raczej osoba ,, z ulicy '' z nadwagą i bez treningu nie biega 1:15:00 półmaratonu? nawet na ulotce leku jasno napisane jest przeciwwskazanie przy niskiej wadze. Nie trzeba być lekarzem, żeby to zauważyć. Nobla za to się nie dostanie.. Lekarz powiedział jak jest, leki były podawane , ale nie zwrócono uwagi na inne podstawowe rzeczy jak doprowadzenie organizmu do normalnego funkcjonowania z opcji sportowiec.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ale w tego lekarza-anonima wypowiedzi nie ma nic konkretnego. Są jedynie jego insynuacje i przedstawienie co on by sam zrobił. Jeśli zawodniczka biegła dychę w połowie października w 33,5 minuty, zdecydowała się na kurację od grudnia do połowy lutego (czyli można przypuszczać, że październik i listopad nadal trenowała), przerwa w mocnym treningu wyniosła niecałe 2 miesiące (gdzie pewnie i tak lekkie biegi biegała i na siłownię chodziła), to ile miała stracić?? Miała na 43 minuty niby spaść? a później od połowy lutego do połowy czerwca są 4 miesiące mocnych treningów (bez męża w domu dużo czasu miała
).
Lekarz-amator spojrzał ze swojej perspektywy i tyle. Nie wiem, czy brała świadomie czy nie - nie mnie to oceniać. Są w tym kraju (albo poza granicami) lekarze, którzy znając szczegóły sprawy pewnie będą mogli się odnieść i na tej podstawie zostaną podjęte decyzje.
Póki co rzucanie anonimowo błotem to trochę słabe jest.

Lekarz-amator spojrzał ze swojej perspektywy i tyle. Nie wiem, czy brała świadomie czy nie - nie mnie to oceniać. Są w tym kraju (albo poza granicami) lekarze, którzy znając szczegóły sprawy pewnie będą mogli się odnieść i na tej podstawie zostaną podjęte decyzje.
Póki co rzucanie anonimowo błotem to trochę słabe jest.
biegam ultra i w górach 

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale pokaż mi w którym miejscu jest rzucanie błotem? Jakiś szczególnie błotny cytat?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Adam, dla mnie cytowany lekarz lekko nadużywa fakty -> zawodniczka bardzo wysoki poziom sportowy prezentowała przed terapią. Fakt niezaprzeczalny. Na etestowanej trasie zrobiła 33:30 na 10km, chwilę wcześniej zdobywając Mistrzostwo Polski w HM w Pile i przechodząc testy antydopingowe. Domniemywać można, że dycha też była na czysto. Teraz ta zawodniczka dalej sobie trenuje, w połowie grudnia postanawia rozpocząć kurację, która trwa niecałe 2 miesiące (bo dalej celu nie ma - wyjazd męża, który też "chcący" może sprawdzić, a komisja antydopingowa na pewno) i wraca do treningów. Co tutaj jest
Dodam, że 10km na atestowanej, łatwej trasie w idealnej temperaturze (ok był wiatr, ale 3km w plecy, a drugie 3km biegnąc w grupie do przeżycia) leci ponad minutę gorzej niż na jesień. Czyli forma spadła - zauważalnie. Później przez kolejne 3 miesiące ciężko trenuje do startu u siebie, gdzie ma wszystko dopięte łącznie pewnie z prowadzącym jej bieg.
A teraz ja odwrócę pytanie: jako redakcja wskażcie proszę cel umieszczenia wypowiedzi anonimowego lekarza, który jedyne co mówi to podaje hipotetycznie co by zrobił, gdyby - bez żadnej podstawy/publikacji i żadnego konkretu. Gdyby babka miała wąsy... Rozumiem, gdyby wskazał (może być anonimowo), że według badań X takie środki to utrzymują sie w organizmie itp, albo (jeśli ma takie doświadczenie) że w przeszłości miał podobny przypadek i... A nie takie gdybanie "co ja bym zrobił" - gdzie 2 Polaków tam 3 zdania.
?? Może inny lekarz miał inny pomysł na leczenie, nie były upublicznione szczegóły terapii, nie było również mowy o zaprzestaniu w 100% jakiejkolwiek aktywności - więc w czym problem??wątpliwego i podważa argumentację
Dodam, że 10km na atestowanej, łatwej trasie w idealnej temperaturze (ok był wiatr, ale 3km w plecy, a drugie 3km biegnąc w grupie do przeżycia) leci ponad minutę gorzej niż na jesień. Czyli forma spadła - zauważalnie. Później przez kolejne 3 miesiące ciężko trenuje do startu u siebie, gdzie ma wszystko dopięte łącznie pewnie z prowadzącym jej bieg.
A teraz ja odwrócę pytanie: jako redakcja wskażcie proszę cel umieszczenia wypowiedzi anonimowego lekarza, który jedyne co mówi to podaje hipotetycznie co by zrobił, gdyby - bez żadnej podstawy/publikacji i żadnego konkretu. Gdyby babka miała wąsy... Rozumiem, gdyby wskazał (może być anonimowo), że według badań X takie środki to utrzymują sie w organizmie itp, albo (jeśli ma takie doświadczenie) że w przeszłości miał podobny przypadek i... A nie takie gdybanie "co ja bym zrobił" - gdzie 2 Polaków tam 3 zdania.
biegam ultra i w górach 

- yacoll
- Stary Wyga
- Posty: 159
- Rejestracja: 17 sie 2011, 11:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 03:43
Choćby ten:Adam Klein pisze: Powiedz mi, ktory fragment wypowiedzi lekarza jest wg Ciebie dyskusyjny, wątpliwy, że wymagasz, żeby "ręczył" za swoje wypowiedzi? Czy naprawdę ta wypowiedz wymaga jakiejś specjalistycznej wiedzy, czy nie jest to wiedza powszechna ?
Lekarz dokonuje tu osądu, można powiedzieć, że zarzuca matactwo.Mówienie zatem o staraniu sie o zajście w ciążę przy jednoczesnym utrzymywaniu bardzo jednak wysokiego sportowego poziomu jest nielogiczne i podważa całą argumentację
A ja widzę całą sytuację tak (zakładając cały czas dobrą wolę zawodniczki!): sprawa dotyczy delikatnego połączenia kilku sfer: kończąca się kariera sportowa i związane z tym ambicje i rozterki, problemy zdrowotne, jakieś stresowe sytuacje związane z zajściem w ciążę, sprawy rodzinne, być może jakieś trwające miesiącami stresy. Głębiej nie chcę wnikać - ogólny obraz da się wyczuć, kto ma wyobraźnię to jej użyje. Jak dla mnie to są ultra-delikatne sprawy dla każdego człowieka, bardzo prywatne. Żeby o nich pisać publicznie to trzeba naprawdę mieć powód, determinację. W tym wypadku ta determinacja wynika najwidoczniej z chęci oczyszczenia się z zarzutów - pewnie dlatego zawodniczka zdecydowała się tak głęboko wejść w strefę prywatną i ją upublicznić. Ale są granice takiego upubliczniania i być może (tak myślę) też nie napisała w liście otwartym wszystkiego, wszystkich okoliczności sprawy, bo to już byłaby publiczna wiwisekcja (ja to w pełni rozumiem) i zwyczajnie nie miała siły na to.
No ale... Nie napisała w liście otwartym ale kto wie - komisji może powie? Tam będzie szła już do samego końca, żeby oczyścić się z zarzutów? I wtedy mogą wyjść na jaw fakty, powody, jakieś badania lekarskie, dodatkowe leczenia, okoliczności... COKOLWIEK - o czym teraz nie wiemy a co może radykalnie zmienić obraz sytuacji. I wtedy proste wnioskowanie anonimowego lekarza ("zawodniczka coś kręci, nie trzyma się to kupy i jest nielogiczne - najwyraźniej po prostu kłamie") może się okazać - że tak zacytuję Andrzeja Sapkowskiego - "pomyleniem nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu". I nie będzie mu wtedy można powiedzieć w oczy, że się wcześniej pomylił i - być może - kogoś skrzywdził, bo... nie wiadomo będzie do kogo się zwrócić - wszak nazwiska swego nie podał.
Rozmowa "ogólna" na temat dopingu - jak najbardziej. Ale takie "wycieczki" jak ta powyżej, potencjalnie godzące w dobra osobiste innych - to już słabo. Bez hejtu - słabo.
Pozdrawiam!
yacoll
happy running 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podpisuję się pod wypowiedzią powyżej. Jaśniej i bardziej rzeczowo już się nie da.
Lekarz powinien "ręczyć" za każdą jedną swoją wypowiedź dotyczącą zagadnień medycznych.Adam Klein pisze:Powiedz mi, ktory fragment wypowiedzi lekarza jest wg Ciebie dyskusyjny, wątpliwy, że wymagasz, żeby "ręczył" za swoje wypowiedzi? Czy naprawdę ta wypowiedz wymaga jakiejś specjalistycznej wiedzy, czy nie jest to wiedza powszechna ?
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas