W lutym zmagałem się z kontuzją lewego uda. Odwiedziłem nawet fizjoterapeutę, w trakcie badania okazało się że prawe udo mam dużo bardziej rozbudowane niż lewe (różnica kilku cm w obwodzie). Fizjoterapeuta zalecił ćwiczenia + dodatkowo pracę nad lewą nogą na siłowni, tak żeby zniwelować dysproporcję. Udało się trochę ją zmniejszyć, ale wciąż prawe udo było widocznie większe niż lewe. W maju i czerwcu sporo trenowałem na bieżni: interwały, powtórzenia. Biegałem tak jak Pan Bóg przykazał, czyli "w lewą stronę". Po tych treningach wydaje mi się, że dysproporcja znowu znacznie się zwiększyła. Stąd pytanie czy regularny trening na bieżni mógł mieć na to wpływ?
Wydaje mi się, że prawa noga, jako noga odśrodkowa, wykonuje większą pracę (pokonuje dłuższy dystans), a co za tym idzie mięśnie mogły bardziej się rozbudować, ale nie wiem czy ten tok myślenia jest słuszny.
Trening na bieżni, a dysproporcja w budowie ud
- lipton
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 17 cze 2013, 19:57
- Życiówka na 10k: 42:44
- Życiówka w maratonie: brak
10k - 40:50 - 23.05.2015 / 15k - 1:03:56 - 23.11.2014 / 21k - 1:31:38 - 30.03.2014 / 42k - 3:16:26 - 11.10.2015
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=44539]Blog[/url] -> [url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=44554]Komentarze[/url]
[url=https://connect.garmin.com/modern/profile/filiplipowski]Garmin Connect[/url]
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prędzej to idzie z wady kręgosłupa przekładającej się na nierówną parce i obciążenie stron ciała.
Lub różną długość nóg, tez mogąca iść ze złego ustawienia kręgosłupa rzutującego na wadliwe ustawienie miednicy/skrócenie jednej strony ciała.
Obrazowo, w "kryzysie kręgosłupowym", różnica pomiędzy naciskiem na prawą a lewą nogę, przy mojej wtedy wadze 47 kilo, wynosiła aż 7 kilo.
Czyli prawa noga dźwigała w staniu około 30 kg a lewa 17, to się zwielokratnia podczas ruchu.
Trzeba iść do porządnego ortopedy/rehabilitanta, sprawdzić postawę, wdrożyć rehabilitację.
Domowym sposobem możesz na szybko sparwdzić czy o to chodzi- musisz mieć 2 wagi skalibrowane ze sobą. Stajesz na nich , 1 nogą na 1 wadze, rozluźniasz się żeby nie "krzywić" i nie korygować mniej czy więcej świadomie postawy, tylko stań "jak zwykle" i poproś kogoś o sczytanie wyników (kogoś, żebyś się nie wychylał w żadną stronę bo to fałszuje).
Różnice około 0,5-1 kg to jeszcze w miarę norma, nikt nie jest 100% symetryczny, ale powyżej to już warto rehabilitować.
Lub różną długość nóg, tez mogąca iść ze złego ustawienia kręgosłupa rzutującego na wadliwe ustawienie miednicy/skrócenie jednej strony ciała.
Obrazowo, w "kryzysie kręgosłupowym", różnica pomiędzy naciskiem na prawą a lewą nogę, przy mojej wtedy wadze 47 kilo, wynosiła aż 7 kilo.
Czyli prawa noga dźwigała w staniu około 30 kg a lewa 17, to się zwielokratnia podczas ruchu.
Trzeba iść do porządnego ortopedy/rehabilitanta, sprawdzić postawę, wdrożyć rehabilitację.
Domowym sposobem możesz na szybko sparwdzić czy o to chodzi- musisz mieć 2 wagi skalibrowane ze sobą. Stajesz na nich , 1 nogą na 1 wadze, rozluźniasz się żeby nie "krzywić" i nie korygować mniej czy więcej świadomie postawy, tylko stań "jak zwykle" i poproś kogoś o sczytanie wyników (kogoś, żebyś się nie wychylał w żadną stronę bo to fałszuje).
Różnice około 0,5-1 kg to jeszcze w miarę norma, nikt nie jest 100% symetryczny, ale powyżej to już warto rehabilitować.