Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Wpływ biegania na nasz mózg
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 449
- Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowsze
Źródła, Panie Redaktorze, źródła!
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jest jedno główne źródło, czyli wymieniony SPARK.
- Jelon
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
- Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Większość faktów pochodzi z książki Spark, ale jeśli Cię to interesuje, to mogę podesłać konkretne badania. Nie pisałem każdego źródła, bo ciężko by się to czytało. Nie jest to w końcu artykuł naukowy.pehop pisze:Źródła, Panie Redaktorze, źródła!
Keep walking...
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 449
- Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowsze
Bardzo chętnie. Poproszę na PW. Dzięki z góry
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Cos ta teoria nie bardzo idzie z praktyka.
Jakos wybitni sportowcy generalnie nie zostaja jednak wybitnymi naukowcami, myslicielami, intelektualistami, itp.
Z drugiej ztrony te wybitne jednostki intelektualne, sa czesto dosc slabi pod wzgledem sprawnosci fizycznej.
Pomagaja napewno endorfiny, ktore powoduje stan euforii i myslenia typu "teraz to gory przeniose".
Jednak uprawianie sportu nie jest jedynm zdrolem edorfin. Kazde nowe wyzwanie czy to w sporcie, czy na innym polu dzialac bedzie podobnie na mozg.
Jakos wybitni sportowcy generalnie nie zostaja jednak wybitnymi naukowcami, myslicielami, intelektualistami, itp.
Z drugiej ztrony te wybitne jednostki intelektualne, sa czesto dosc slabi pod wzgledem sprawnosci fizycznej.
Pomagaja napewno endorfiny, ktore powoduje stan euforii i myslenia typu "teraz to gory przeniose".
Jednak uprawianie sportu nie jest jedynm zdrolem edorfin. Kazde nowe wyzwanie czy to w sporcie, czy na innym polu dzialac bedzie podobnie na mozg.
- Jelon
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
- Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Bardziej chodzi raczej o wykorzystywanie pełni swojego potencjału umysłowego, jeśli ktoś nie zadba o ciało, to umysłowo nie osiągnie tak wysokiego poziomu, jaki mógłby być. Inna sprawa, jaki ten poziom wyjściowy jest. Ta teoria idzie z praktyką w doświadczeniu z Naperville, mamy też przykłady znanych naukowców ćwiczących (np. Turing http://bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=7377 ). Ja twierdzę, że są solidne podstawy by sądzić, że bieganie jak każda aktywność fizyczna bardzo korzystnie wpływa na intelekt, co będę jeszcze udowadniał w kolejnych tekstachSghjwo pisze:Cos ta teoria nie bardzo idzie z praktyka.
Jakos wybitni sportowcy generalnie nie zostaja jednak wybitnymi naukowcami, myslicielami, intelektualistami, itp.
Z drugiej ztrony te wybitne jednostki intelektualne, sa czesto dosc slabi pod wzgledem sprawnosci fizycznej.
Pomagaja napewno endorfiny, ktore powoduje stan euforii i myslenia typu "teraz to gory przeniose".
Jednak uprawianie sportu nie jest jedynm zdrolem edorfin. Kazde nowe wyzwanie czy to w sporcie, czy na innym polu dzialac bedzie podobnie na mozg.
Keep walking...
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
a ja nie chce tej teorii obalac, nawet sie z nia zgadzam , ale...Jelon pisze:Ja twierdzę, że są solidne podstawy by sądzić, że bieganie jak każda aktywność fizyczna bardzo korzystnie wpływa na intelekt,
wydaje mi sie ze kazda aktywnosc bardzo kozystnie wplywa na intelekt, i niekoniecznie to musi byc aktywnosc fizyczna. Trzeba by dla doswiadczenia w drugiej szkole propagowac "zbieranie znaczkow" i zrobic zestawienie porownawcze
Oczywiscie sport ma ten plus ze rozwija jeszcze fizycznie cialo i mozg (jak mowia w zdrowym ciele, zdrowy duch ), wiec skutki sa niejako latwiej dostrzegalne.
Tak nawiasem mowiac, popatrz na wyniki wspominanego TIMSS i kto tam przoduje.
W czolowce sa chinczycy, a w rakingu nie uwzgledniane sa nawet Chiny. Nawet biegajac szybko, ciezko ich bedzie dogonic
z przyjemnoscia poczytamJelon pisze:co będę jeszcze udowadniał w kolejnych tekstach
-
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 12 gru 2014, 10:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Testy testami, może w Neperville uczniowie poprawili swoje wyniki w nauce bo nauczyli się lepiej wykorzystywać swój czas, przez sport stali się bardziej zorganizowani i przez to nie marnowali czasu na czynności nie produktywne. Bieganie co najwyżej poprawi prace organizmu i zwiększy naszą wydolność na wysiłek fizyczny. Ale spójrzmy kto zarabia więcej pieniędzy w życiu. Nie mówię o sportowcach klasy światowej bo to są zupełnie inne pieniądze często nie osiągalne dla zwykłych ludzi z małych miast w naszym kraju. U nas jest tak, że lepiej sobie radzą z nauką osoby siedzące przed książkami niż młodzi sportowcy, którzy często zaniedbują szkołę na rzecz treningów, bo im się wmawia, że sport jest najważniejszy. Na samym bieganiu człowiek nie zarobi na chleb i utrzymanie rodziny. Pozostaje kwestia innych sportów jak np. piła nożna. Tu jednemu na tysiąc uda się wybić i na tym zarabiać. A ile jest byłych piłkarzy co wolą jechać na zmywak do UK niż w naszym kraju zarabiać najniższą krajową i do tego dopłacać do treningów w klubie? Testy można przeprowadzić na określonej grupie osób, ale historia pokazuje, że to jednak nie przez sport ludzie otwierają wielkie korporacje czy nawet małe działalności. Sport można jedynie traktować jako hobby bez korzyści materialnych. Nawet jak ktoś ma talent do biegania to niestety na tym sporcie nie ma pieniędzy. Taki czołowy maratończyk w porównaniu do czołowych sportowców innych dyscyplin jak piłkarze, koszykarze , hokeiści dopłaca za swoje wyniki sportowe. Może to wina mniejszego zainteresowania lekkoatletyką oraz brak sponsorów i chętnych ludzi do wykładania na to pieniędzy.
- Jelon
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
- Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Ale w tym artykule chodzi o coś zupełnie innego. Po pierwsze, czemu utożsamiasz osiągnięcie sukcesu z zarabianymi pieniędzmi, na to ma wpływ wiele różnych rzeczy, ale na pewno nie siedzenie nad książkami. Według mnie to stereotyp, że lepiej sobie radzą z nauką ci, którzy siedzą nad książkami. Wiedza (według mnie) to nie tylko uczenie się jak największej ilości rzeczy, ale wykorzystanie ich praktyce, kreatywność, umiejętność poradzenia sobie w trudnych sytuacjach i inne zdolności.romanlo pisze: Ale spójrzmy kto zarabia więcej pieniędzy w życiu. Nie mówię o sportowcach klasy światowej bo to są zupełnie inne pieniądze często nie osiągalne dla zwykłych ludzi z małych miast w naszym kraju. U nas jest tak, że lepiej sobie radzą z nauką osoby siedzące przed książkami niż młodzi sportowcy, którzy często zaniedbują szkołę na rzecz treningów, bo im się wmawia, że sport jest najważniejszy. Na samym bieganiu człowiek nie zarobi na chleb i utrzymanie rodziny. Pozostaje kwestia innych sportów jak np. piła nożna. Tu jednemu na tysiąc uda się wybić i na tym zarabiać. A ile jest byłych piłkarzy co wolą jechać na zmywak do UK niż w naszym kraju zarabiać najniższą krajową i do tego dopłacać do treningów w klubie? Testy można przeprowadzić na określonej grupie osób, ale historia pokazuje, że to jednak nie przez sport ludzie otwierają wielkie korporacje czy nawet małe działalności. Sport można jedynie traktować jako hobby bez korzyści materialnych. Nawet jak ktoś ma talent do biegania to niestety na tym sporcie nie ma pieniędzy. Taki czołowy maratończyk w porównaniu do czołowych sportowców innych dyscyplin jak piłkarze, koszykarze , hokeiści dopłaca za swoje wyniki sportowe. Może to wina mniejszego zainteresowania lekkoatletyką oraz brak sponsorów i chętnych ludzi do wykładania na to pieniędzy.
W tym artykule nie ma żadnej sugestii (jak napisałeś), że młodzi sportowcy powinni zaniedbywać szkołę na rzecz treningów, ani że sport jest najważniejszy. Według mnie sport nie szkodzi w spełnianiu się później w karierze zawodowej, oczywiście wszystko zależy od człowieka. Nigdzie w tym artykule nie jest napisane, że trening przynosi korzyści materialne. Według mnie taka motywacja może się sprawdzić chyba tylko w piłce nożnej, ale raczej nie w bieganiu i tym bardziej kształtuje ono charakter. Wracając do meritum, dalej uważam, że aktywność fizyczna (niekoniecznie zostanie sportowcem, ale aktywny styl życia) pomaga w rozwoju umysłowym.
Keep walking...
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine