Witam,
Do zaprawionych w boju mam pytanko
Mianowicie jak dobrze zejść z kilometrażu przed startem w kolejnym ultra (sudecka setka 19 czerwiec)
Biegam około 100-110 km tygodniowo Wszystko po lesie
Chociaż ostatnio pobiegłem sztafetę z kolegami po asfalcie i dyszka poszła w 36:12 ale męczy mnie asfalt i nudzi
20% treningów to moja górka gdzie biegając góra dół przez dwie godziny zrobię tylko 500m przewyższenia ale zawsze to coś.
Jestem pół roku po kontuzji więc 2 miesiące nie biegałem ale boksowałem itp.
Kilometraż zwiększyłem trochę za szybko i czuje już zmęczenie organizmu
zostało około 3 tygodni jak proponujecie zejście z kilometrów ?
W tym tygodzniu mam dopiero 60km i chyba pora zmniejszać ilość.
Zbiłem trochę wage i w tej chwili jest 74kg
Więc pytam jak było u was ?
No bo wiadomo formy już nie poprawię a chcę stanąć świeży na starcie
Nie przykładałem do tego uwagi bo zawsze śmigałem na wariata a teraz chcę to zrobić z głową
Pozdro dla wszystkich
Zejście z kilometrażu przed startem
- Pawel271
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 09 paź 2010, 14:35
- Życiówka na 10k: 36:12
- Życiówka w maratonie: 3:16:00
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Pozdrawiam Paweł http://www.ringotresura.pl