Moja sytuacja jest dosyć nietypowa, bo odczuwam ból kolan, a jeszcze nie zaczęłam biegać. Mam lekką nadwagę i prawdopodobnie stąd osłabienie moich stawów. Kolana bolą mnie głównie przy wchodzeniu po schodach, przysiadach i podskokach. Kiedy biegam raczej mi nie dokuczają (z tym, że dotąd biegałam raczej tylko na autobus, więc dystans nie był imponujący

). Byłam u lekarza i ten nie zdiagnozował niczego poważnego, dostałam tabletki, kt nijak mi nie pomogły. Ale stwierdził, że nie widzi przeciwwskazań przy ćwiczeniu, o ile nie będę odczuwała wyraźnego bólu.
I teraz moje zasadnicze pytanie: czy myślicie, że mogłabym biegać? Jeśli tak to jak?
I czy to mogłoby mi (paradoksalnie) pomóc z moim problemem, choćby wzmacniając mięśnie.
Czy może lepiej zdecydować się na inną aktywność, kt będzie mniej obciążała stawy, np. na pływanie?