Komentarz do artykułu Ewa Swoboda: Chcę robić furorę jak Bolt!

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Fajny wywiad. Jak będziesz miała Olu znowu okazję porozmawiać z Ewą to popytaj ją o szkołę. W której ona jest klasie, w drugiej liceum? Wyobrażam sobie, że nie ma lekko. Ciągłe obozy, mityngi i tyle ją w szkole widzieli. Domyślam się, że jest to gra na pełnym ryzyku i albo będzie kariera sportowa, albo (przy nie daj Boże jakiejś poważnej kontuzji) czarna dupa.
Krzysiek
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Buniek pisze:Fajny wywiad. Jak będziesz miała Olu znowu okazję porozmawiać z Ewą to popytaj ją o szkołę. W której ona jest klasie, w drugiej liceum? Wyobrażam sobie, że nie ma lekko. Ciągłe obozy, mityngi i tyle ją w szkole widzieli. Domyślam się, że jest to gra na pełnym ryzyku i albo będzie kariera sportowa, albo (przy nie daj Boże jakiejś poważnej kontuzji) czarna dupa.
Ee, bez przesady.
Trenowanie - nawet na wysokim poziomie - pozwala wiele rzeczy usystematyzować.
Nie byłam nigdy na takim poziomie, jak Ewa, ale trenowałam pewnie nie lżej - 7 razy w tyg., obóz na święta-sylwestra, obóz na Wielkanoc, latem dwa obozy, czasem obóz w listopadzie. w weekend - mitingi, tyle, że w Polsce. Do matury uczyłam się na obozie, w klasie maturalnej wpadł jakiś tam medal MP.
Na etapie juniora wszyscy trenujący łączą sport i naukę i sądzę, że nauka na tym uszczerbku nie ponosi a z perspektywy czasu uważam, że to świetny sposób na odreagowanie różnych szkolnych emocji - do dziś pamiętam, że na maturze denerwowałam się tym, że nie zdążę zjeść obiadu przed ciężkim treningiem, jaki mnie czekał ... więc siłą rzeczy stresowanie się szkołą było mi obce, bo miałam inne stresy ...

A Ewie - powodzenia, zdrowia i niech optymizm jej nie opuszcza!
Fajna, mega pozytywna i bardzo zdolna dziewczyna!
ODPOWIEDZ