praca nad równym tempem

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Ciamek
Wyga
Wyga
Posty: 55
Rejestracja: 19 sie 2013, 22:58
Życiówka na 10k: 01g:01m:14s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam,
Czy ktoś mógłby mi doradzić jak pracować nad równym tempem. Moje wybiegania mają bardzo duży rozrzut i nie podoba mi się to, np.: 1km - 6:20, 2km - 5:58, 3km - 6:10, 4km - 6:28, 5km - 5:30... itp itd...
Może dla kogoś być to problem z d... wzięty, ale mi to przeszkadza tym bardziej, że znam ludzi, którzy biegają równo co do sekundy każdy kilometr. Podejrzewam też, że taki szarpany bieg ogranicza moje możliwości.

Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam serdecznie.
PKO
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

jeśli dotąd biegałeś ze słuchawkami, to zostaw je w domu. zegarek w sumie też możesz zostawić.
jeśli nie masz komu oddać go w opiekę - przynajmniej na niego nie patrz.
wyjdź na płaski, równy teren. gdzieś gdzie jest mało ludzi i nikt nie będzie cię rozpraszał
wsłuchaj się w swój oddech, w rytm swoich kroków.
wsłuchaj się w siebie. skup się na tym.
skoncentruj na tym jak się poruszasz.
noga-noga-noga-noga-noga-noga-noga-noga!
zapamiętuj to.
a potem powtarzaj
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
malag201
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 333
Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

Na początku starałem się biegać z pulsometrem i na jego podstawie wiedziałem mniej więcej jakie mam tempo.
kojot19922
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 03 maja 2014, 17:57
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

mi pomaga w tym pulsometr :)
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

puls nie przekłada się wprost na tempo.
abstrahując od tego że podstawowym problemem jest nauczenie się czucia i rozpoznawania własnego tempa, a nie bezrefleksyjne reagowanie na cyferki pojawiające się na nadgarstku
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

f.lamer, mysle, ze koledzy mieli na mydli nie puls a wskazania tempa z zegarka ;)

Mi takie szarpane tempo wychodzilo jak chcialem biec ponad swoje mozliwosci, nawet minimalnie. Moze tu tkwi problem...
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

jeden pies.
tzn nie jeden, bo wskazania pulsu mówią jednak mniej o tempie niż giepees czy akcelerometr.

każdy głupek potrafi popatrzeć na zegarek i porównać czy ma tam cyferkę większą czy mniejszą od zakładanej. i w zależności od tego zwolnić albo przyśpieszyć.
tylko że to tego głupka niczego nowego nie nauczy. niczego.
i z takich prób wstrzelenia się w cyferki wychodzi właśnie szarpanie

jak można nauczyć się patrzyć wgłąb siebie gapiąc się na zegarek? nie mam pojęcia.

zresztą zaczynają mi się tu mieszać dwie rzeczy. utrzymywanie równego tempa i utrzymywanie równego tempa o konkretnie założonej wartości.
do tego drugiego problemu zegarek może się przydać, ale tylko do odczytów post factum. inaczej to nie ma sensu
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
malag201
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 333
Rejestracja: 23 lis 2011, 14:04
Życiówka na 10k: 44:09
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Legionowo

Nieprzeczytany post

f.lamer pisze:jeden pies.
tzn nie jeden, bo wskazania pulsu mówią jednak mniej o tempie niż giepees czy akcelerometr.

każdy głupek potrafi popatrzeć na zegarek i porównać czy ma tam cyferkę większą czy mniejszą od zakładanej. i w zależności od tego zwolnić albo przyśpieszyć.
tylko że to tego głupka niczego nowego nie nauczy. niczego.
i z takich prób wstrzelenia się w cyferki wychodzi właśnie szarpanie

jak można nauczyć się patrzyć wgłąb siebie gapiąc się na zegarek? nie mam pojęcia.

zresztą zaczynają mi się tu mieszać dwie rzeczy. utrzymywanie równego tempa i utrzymywanie równego tempa o konkretnie założonej wartości.
do tego drugiego problemu zegarek może się przydać, ale tylko do odczytów post factum. inaczej to nie ma sensu

No kurcze - na początku biegałem i patrzyłem na pulsometr. Endomondo mi mówiło jaki jest ostatni km, więc mniej więcej wiedziałem jakie tempo przy jakim tętnie się utrzymuje. Do tego jakiś dryf tętna brałem pod uwagę i mniej więcej to się sprawdzało.
I to były początki, teraz nie potrzebuję czegoś takiego.
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście strasznie duży rozrzut w tempie. Nie czujesz tego w trakcie biegu? Minuta na kilometrze to jest przepaść.
Rozwiązaniem mogłoby być wybranie się na stadion i pobieganie po bieżni 400-metrowej. Tam możesz kontrolować tempo co 100 metrów.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

stadion + stoper + skupienie
Krzysiek
Awatar użytkownika
banan85
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1227
Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wielkopolska

Nieprzeczytany post

mi w trzymaniy stałego tempa pomogło ustawienie w zegarku średniego tempa bieżacego kilometra
Furman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 24 wrz 2013, 16:36
Życiówka na 10k: 43:29
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że dzięki zegarkowi z gps MOŻNA się nauczyć trzymania równego tempa. Na początku gdy biegałem tempo miałem strasznie szarpane - rozrzut pomiędzy poszczególnymi kilometrami z reguły sięgał ok. pół minuty. Gdy sprawiłem sobie mojego pierwszego Gremlina sytuacja nie poprawiła się od razu - ale z czasem właśnie dzięki kontrolowaniu tempa zegarkiem nauczyłem się "czuć" tempo tak, że teraz biegając na zegarek zerkam tylko od czasu do czasu, sprawdzając tylko czy tempo faktycznie pokrywa się mniej więcej z tym założonym. Kilka rad ode mnie:

- ustaw jako wskazanie w zegarku średnie tempo z kilometra, w żadnym wypadku nie posługuj się tempem chwilowym
- nie patrz na tempo zaraz po rozpoczęciu biegu ani zaraz po rozpoczęciu kolejnego okrążenia (kilometra). Średnie tempo przez moment pokrywa się wtedy z tempem chwilowym, co może skutkować różnymi cudami na zegarku
- jeżeli widzisz, że tempo faktycznie nie pokrywa się z Twoim tempem założonym, NIE przyśpieszaj (lub zwalniaj) gwałtownie. Przyśpieszaj lub zwalniaj powoli i stopniowo. Jeżeli rozrzut jest naprawdę duży, nie próbuj nadrobić tego gwałtowną zmianą tempa biegu, raczej spisz ten kilometr "na straty" i postaraj się powoli dobić do tempa docelowego w następnym kilometrze
- bądź cierpliwy, czucie tempa nie przyjdzie od razu
Blog: viewtopic.php?f=27&t=59926
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=59927
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ