![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Wgl poszukuje chusty do zimowych treningów i nie wiem czy ta:http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XAznvTn0L.jpg nie byłaby dość ciekawą propozycją (dość odstraszająca a o to chodzi jesli mam biegać wieczorem, po ciemku ;p)
Moderator: beata
Po ciemku na pewno będzie bardzo widocznaMonaRunner pisze: Wgl poszukuje chusty do zimowych treningów i nie wiem czy ta:http://ecx.images-amazon.com/images/I/51XAznvTn0L.jpg nie byłaby dość ciekawą propozycją (dość odstraszająca a o to chodzi jesli mam biegać wieczorem, po ciemku ;p)
ida27 pisze: Mój patent na bezpieczeństwo to wielki, kudłaty owczarek niemiecki, który biega ze mną. Być może patent złudny ale generalnie odstrasza.
Podobno im mniejszy pies tym większy charakter. A jamniki są wyjątkowo waleczne także ten... Parę osób mogłoby się zdziwić. Z właścicielką włącznieSammi pisze:ida27 pisze: Mój patent na bezpieczeństwo to wielki, kudłaty owczarek niemiecki, który biega ze mną. Być może patent złudny ale generalnie odstrasza.A mój to: mały, krótkowłosy, brązowy jamnik
z którym oczywiście nie biegam, bo on nikogo nie wystraszy
Mam to samo. Wieczorem dycha, rano 3 do 6 km. Masakra tym bardziej, że rano biegam w weekendy. Planowałam robić dłuższe wybiegania bo mam więcej czasu. Nic z tego. Niemoc, niemoc. I wcale nie na czczo bo po bananie i kanapeczce z konfiturkami.MonaRunner pisze:Też zastanawiałam się nad bieganiem rano przed śniadaniem. Raz spróbowałam i ledwo 2 km (a normalnie 10 przebiegam wieczorem) przebiegłam bo jakoś tak jakby siłe mi w nogach odieło to raz a dwa po prostu niedobrze mi się zrobiłoMoże kwestia przyzwyczajenia organizmu... Biegacie naczczo dystanse >10km czy to kiepski pomysł?