skończyłem w niedzielę czwarty maraton i niestety po raz czwarty tracę 2 paznokcie u stóp. Generalnie, było tak po każdym maratonie.
Stopa neutralna, jednak palce są dość długie i "zginają się" podczas kroku.
Stąd pytanie: Czy ktoś miał / ma podobny problem? Macie jakieś sprawdzone rozwiązanie by temu zaradzić? (oklejanie paznokci? wata na końcu buta?)
Dodam, że czasy maratonów nie były super-szybkie, ani uderzenia o ziemię super-mocne (3:42, 3:38, 3:28, 3:55)
W celu eliminacji niepotrzebnych postów:
1) tak, zmieniałem buty, różne firmy i rozmiary
2) tak, byłem u ortopedy - zalecił zmienianie obuwia / skarpet i praktykowanie
3) tak, byłem u chirurga - anatomia stopy mogłaby być lepsza, zalecił kupno dopasowanych butów
4) tak, nie mam super techniki biegowej, czasy nie są dobre, ale pracuję nad tym
5) nie, nie próbowałem jeszcze różnych stylów sznurowania butów, ale na pewno spróbuję

Z góry dziękuję za odpowiedzi...