Witam wszystkich
Jestem nowy na forum więc z góry przepraszam jeśli umieszczam posta nie tam gdzie trzeba.
Sprawa jest taka, oto parę faktów: obecnie mam 33 lata. 182cm i wagę ok 86 kg.
na koncie mam 6 maratonów: 3:43:00 najlepszy czas
połówek ok. 8 startów: najlepszy 1:42:34
na dychę: 0:44:00
od roku startuje w triathlonach i generalnie chcę iść w tą stronę.
problem: od dwóch lat zastój, życiówki w dół, brak progresu pomimo zwiększenia objętości treningowych ok 60 km na tydzień w przygotowaniach do maratonu według planow sobańskiej. w trakcie kryzysów nie mam problemów z oddechem - poprostu nie mam siły - najczęściej na podbiegach. nie wiem co mam zmienić aby było lepiej i zaczynam łapać demota. pomocy
Co robię źle ??? ratunku
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Pytanie zasadnicze: czy stosujesz siłę biegową, podbiegi, gimnastykę siłową? Domyślam się, że gdzieś pracujesz ,więc może nie dajesz rady się odpowiednio zregenerować? Poza tym zgadzam się z przedmówcą, przydałoby się kilka kilogramów zrzucić 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.