Granice progresu biegacza amatora
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 16 sty 2012, 14:06
- Życiówka na 10k: 42:12
- Życiówka w maratonie: 3:29:26
Ostatnio zastanawiałem się nad tym czy możliwe jest określenie potencjału biegacza w kontekście kilku lat. Czy ktoś doświadczony, może trener, jest w stanie określić jakie wyniki możemy osiągać w kolejnych latach i do jakiego poziomu amator może dojść?
Przykładowe dane do analizy.
Biegacz, po trzydziestce.
Progres na przykładzie półmaratonu:
wiosna 2012 - 1:58:25.
wiosna 2013 - 1:42:55
jesień 2013 - 1:37:54
wiosna 2014 - 1:34:46
lato 2014 - 1:35:53 ( tu różne zawirowania, mało treningów, narodziny potomka, antybiotyk. generalnie na plus, że forma została utrzymana).
Gdzie są granice progresu? To jest bardziej 1:20 czy może tylko 1:30? A może nie da się tego określić?
Jak jest u Was?
Przykładowe dane do analizy.
Biegacz, po trzydziestce.
Progres na przykładzie półmaratonu:
wiosna 2012 - 1:58:25.
wiosna 2013 - 1:42:55
jesień 2013 - 1:37:54
wiosna 2014 - 1:34:46
lato 2014 - 1:35:53 ( tu różne zawirowania, mało treningów, narodziny potomka, antybiotyk. generalnie na plus, że forma została utrzymana).
Gdzie są granice progresu? To jest bardziej 1:20 czy może tylko 1:30? A może nie da się tego określić?
Jak jest u Was?
Biegam od listopada 2011. PB: Półmaraton Warszawski 2014 - 1:34:46. Toruń Maraton 2016 - 3:25:11.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nie bardzo rozumiem sens pytania, tzn moim zdaniem nie da się na nie odpowiedzieć.
1) Nikt nie zna budowy ciała (a w szczególności budowy mięśni) i podatności biegacza na kontuzje. Można by to nazwać również talentem?
2) Trening, jaki biegacz jest w stanie wykonać (większość biegaczy-amatorów trenuje pewnie po 60-80 km tygodniowo, ale są jednostki trenujące po 200 km). Z treningiem związana jest motywacja (czy biegacz poświęci życie bieganiu, czy jednak będzie pracował i był z rodziną, a bieganie na drugim miejscu). Czy możliwe są dwa treningi dziennie? Co z odnową biologiczną?
3) Trener. Biegacz, który ma profesjonalnego trenera (nazwijmy biegacza do Mo Farah) i biegacz-amator bez żadnego trenera (nazwijmy go marek84) zupełnie inaczej prowadzą trening
4) Trening, tzn czy biegacz ma plan dostosowany pod siebie (trener?), czy też biegacz dostosowuje siebie i swój plan życia do treningu wskazanego "ogólnie" przez pana Skarżyńskiego czy pana Danielsa?
5) Odnowa po treningu + dieta... Tutaj chyba nic nie trzeba dodawać.
6) ...
Jest tyle zmiennych, że chyba się nie da wskazać granicy - no ewentualnie może rekord świata/europy dla danej płci w kategorii wiekowej :D
A co do samego potencjału - pamiętaj, że im lepszy czas tym trudniej urwać choćby sekundy. Najpierw urywa się dziesiątki minut (co start to życiówka), później minuty, później sekundy, a później już są schody...
1) Nikt nie zna budowy ciała (a w szczególności budowy mięśni) i podatności biegacza na kontuzje. Można by to nazwać również talentem?
2) Trening, jaki biegacz jest w stanie wykonać (większość biegaczy-amatorów trenuje pewnie po 60-80 km tygodniowo, ale są jednostki trenujące po 200 km). Z treningiem związana jest motywacja (czy biegacz poświęci życie bieganiu, czy jednak będzie pracował i był z rodziną, a bieganie na drugim miejscu). Czy możliwe są dwa treningi dziennie? Co z odnową biologiczną?
3) Trener. Biegacz, który ma profesjonalnego trenera (nazwijmy biegacza do Mo Farah) i biegacz-amator bez żadnego trenera (nazwijmy go marek84) zupełnie inaczej prowadzą trening
4) Trening, tzn czy biegacz ma plan dostosowany pod siebie (trener?), czy też biegacz dostosowuje siebie i swój plan życia do treningu wskazanego "ogólnie" przez pana Skarżyńskiego czy pana Danielsa?
5) Odnowa po treningu + dieta... Tutaj chyba nic nie trzeba dodawać.
6) ...
Jest tyle zmiennych, że chyba się nie da wskazać granicy - no ewentualnie może rekord świata/europy dla danej płci w kategorii wiekowej :D
A co do samego potencjału - pamiętaj, że im lepszy czas tym trudniej urwać choćby sekundy. Najpierw urywa się dziesiątki minut (co start to życiówka), później minuty, później sekundy, a później już są schody...
biegam ultra i w górach 

- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Na takim bieganiu ( = trenowaniu), które dawało Ci dotychczasowy (w/w) progres, rozumiany jako :
poprawa wyniku = funkcja upływu czasu,
będzie Ci bardzo ciężko złamać 1h30.
Jeśli zmienisz podejście/trening, to oczywiście nawet 1h20 stoi otworem
poprawa wyniku = funkcja upływu czasu,
będzie Ci bardzo ciężko złamać 1h30.
Jeśli zmienisz podejście/trening, to oczywiście nawet 1h20 stoi otworem

Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Określ sobie swoje VO2 , czyli ilosć tlenu którą twój organizm może
maksymalnie przyswoić na kg masy ciała i masz odpowidz!
Do ok. 30lat VO2 maże jeszcze rosnąć a póżniej tylko z górki.
Nie mylić z ekonomią biegu! Daniels wyprowadza z tego jago
znaną formułę prędkości maksymalnej odpowiadającą zużyciu tlenu VDOT!
VDOT można poprawić ale VO2 niezabardzo.
maksymalnie przyswoić na kg masy ciała i masz odpowidz!
Do ok. 30lat VO2 maże jeszcze rosnąć a póżniej tylko z górki.
Nie mylić z ekonomią biegu! Daniels wyprowadza z tego jago
znaną formułę prędkości maksymalnej odpowiadającą zużyciu tlenu VDOT!
VDOT można poprawić ale VO2 niezabardzo.
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Jesień 2009 - Maraton: 5:58min
Wiosna 2014 - Maraton: 3:00:37
Wiosna 2014 - Maraton: 3:00:37
Nie wiem, ale zamierzam się przekonać. Proponuję zrobić to samo i się nad tym po prostu nie zastanawiać.Gdzie są granice progresu?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Rok temu robiłem sobie badania i z próby wysiłkowej wyszło mi VDOT na poziomie 66 co z tabeli przy optymalizacji wszelakich czynników dawało wyniki np maraton poniżej 2,30 czy HM koło 1.10 - to są granice teoretyczne, praktyka jest taka, ze mam obecnie lat 45 i ten parametr będzie się powoli obniżał niestety, ja jeśli będę robił to co robię powinienem powolutku poprawiać swoje wyniki, jest jeszcze parametr wagi, która to wpływa na wyliczony poziom i daje czasami spore ukryte rezerwy - niestety tu wiele nie powalczę i nie zamierzam, poziom tkanki tłuszczowej w moim wieku poniżej 10% jest dosyć niski a ja nie jestem aż tak zdeterminowany by tu szukać jednak dosyć ryzykownej drogi. Rezerwy są na pewno w odpowiednim i systematycznym treningu i dbaniu o siebie, w konsekwencji i cierpliwości oraz w omijaniu rozmaitych raf
Biegam podobnie jak autor wątku od listopada 2011 i ten progres u mnie był dużo szybszy bo biegałem poniżej trzech godzin maraton po dwóch latach treningu a i inne dystanse też poprawiałem . Trzeba też zwrócić uwagę na to, że im bliżej jesteśmy swoich poziomów granicznych tym trudniej się nam poprawić i na pewnym poziomie poprawić średnią w maratonie czy półmaratonie o 2-3 sek jest znacznie trudniej niż jeszcze nie tak dawno podciągać ją w kilka miesięcy o 15-20 sekund.
Biegam podobnie jak autor wątku od listopada 2011 i ten progres u mnie był dużo szybszy bo biegałem poniżej trzech godzin maraton po dwóch latach treningu a i inne dystanse też poprawiałem . Trzeba też zwrócić uwagę na to, że im bliżej jesteśmy swoich poziomów granicznych tym trudniej się nam poprawić i na pewnym poziomie poprawić średnią w maratonie czy półmaratonie o 2-3 sek jest znacznie trudniej niż jeszcze nie tak dawno podciągać ją w kilka miesięcy o 15-20 sekund.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 22 sty 2011, 14:10
- Życiówka na 10k: 36:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków i okolice :)
Ja bym tej granicy upatrywal w... szybkości. Przykładowo - ja na 400m nie pobiegne szybciej niż 55", czyli wg. "tabel" moją teoretyczną granicą w maratonie jest ok 2:25. W praktyce - jest to niemal niemożliwe dla mnie. :P
2.zatem jak bylbys ciekaw swojej granicy pobiegnij
sobie testy 400-800- lub 1500m. Tyle że:
to tylko część, w bieganie nie zawsze 2+2=5
2.zatem jak bylbys ciekaw swojej granicy pobiegnij
sobie testy 400-800- lub 1500m. Tyle że:
to tylko część, w bieganie nie zawsze 2+2=5
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
+1marek84 pisze:Nie bardzo rozumiem sens pytania, tzn moim zdaniem nie da się na nie odpowiedzieć.
1) Nikt nie zna budowy ciała (a w szczególności budowy mięśni) i podatności biegacza na kontuzje. Można by to nazwać również talentem?
2) Trening, jaki biegacz jest w stanie wykonać (większość biegaczy-amatorów trenuje pewnie po 60-80 km tygodniowo, ale są jednostki trenujące po 200 km). Z treningiem związana jest motywacja (czy biegacz poświęci życie bieganiu, czy jednak będzie pracował i był z rodziną, a bieganie na drugim miejscu). Czy możliwe są dwa treningi dziennie? Co z odnową biologiczną?
3) Trener. Biegacz, który ma profesjonalnego trenera (nazwijmy biegacza do Mo Farah) i biegacz-amator bez żadnego trenera (nazwijmy go marek84) zupełnie inaczej prowadzą trening
4) Trening, tzn czy biegacz ma plan dostosowany pod siebie (trener?), czy też biegacz dostosowuje siebie i swój plan życia do treningu wskazanego "ogólnie" przez pana Skarżyńskiego czy pana Danielsa?
5) Odnowa po treningu + dieta... Tutaj chyba nic nie trzeba dodawać.
6) ...
Jest tyle zmiennych, że chyba się nie da wskazać granicy - no ewentualnie może rekord świata/europy dla danej płci w kategorii wiekowej :D
A co do samego potencjału - pamiętaj, że im lepszy czas tym trudniej urwać choćby sekundy. Najpierw urywa się dziesiątki minut (co start to życiówka), później minuty, później sekundy, a później już są schody...
Nic dodać nic ująć.
Granica jest rekord świata/europy a do dojścia do tego celu jest bardzo dużo niewiadomych faktorów, z którymi się musimy uporać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jestem bardzo skeptyczny do takich formułek bo znam wyjątki. I każdy może być takim wyjątkiem.adam1adam pisze:Określ sobie swoje VO2 , czyli ilosć tlenu którą twój organizm może
maksymalnie przyswoić na kg masy ciała i masz odpowidz!
Do ok. 30lat VO2 maże jeszcze rosnąć a póżniej tylko z górki.
Nie mylić z ekonomią biegu! Daniels wyprowadza z tego jago
znaną formułę prędkości maksymalnej odpowiadającą zużyciu tlenu VDOT!
VDOT można poprawić ale VO2 niezabardzo.
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 16 sty 2012, 14:06
- Życiówka na 10k: 42:12
- Życiówka w maratonie: 3:29:26
Czyli generalnie trenuj, trenuj i patrz co z tego dobrego wyjdzie:)
Co to znaczy, zmienisz podejście?jarjan pisze:Na takim bieganiu ( = trenowaniu), które dawało Ci dotychczasowy (w/w) progres, rozumiany jako :
poprawa wyniku = funkcja upływu czasu,
będzie Ci bardzo ciężko złamać 1h30.
Jeśli zmienisz podejście/trening, to oczywiście nawet 1h20 stoi otworem
Biegam od listopada 2011. PB: Półmaraton Warszawski 2014 - 1:34:46. Toruń Maraton 2016 - 3:25:11.
-
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 maja 2012, 10:35
- Życiówka na 10k: 39:41
- Życiówka w maratonie: 2:58:53
Liberty, nic nie wiemy o Twoim treningu. Nie wiemy, w jaki sposób osiągnąłeś taki a nie inny progres. Nie oczekuj, że dostaniesz jakąś sensowną informację zwrotną, skoro nic o sobie nie napisałeś. Co możemy Ci powiedzieć o tym jak powinieneś zmienić swój trening albo czy obecny nadal będzie przynosił skutki, skoro nie wiemy nic na temat tego, jak on obecnie wygląda?
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Ostrzej = więcej & mocniej , ale też ryzykowniej (kontuzje!)Liberty pisze:Czyli generalnie trenuj, trenuj i patrz co z tego dobrego wyjdzie:)
Co to znaczy, zmienisz podejście?jarjan pisze:Na takim bieganiu ( = trenowaniu), które dawało Ci dotychczasowy (w/w) progres, rozumiany jako :
poprawa wyniku = funkcja upływu czasu,
będzie Ci bardzo ciężko złamać 1h30.
Jeśli zmienisz podejście/trening, to oczywiście nawet 1h20 stoi otworem
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Wyga
- Posty: 70
- Rejestracja: 16 sty 2012, 14:06
- Życiówka na 10k: 42:12
- Życiówka w maratonie: 3:29:26
robin pisze:Liberty, nic nie wiemy o Twoim treningu. Nie wiemy, w jaki sposób osiągnąłeś taki a nie inny progres. Nie oczekuj, że dostaniesz jakąś sensowną informację zwrotną, skoro nic o sobie nie napisałeś. Co możemy Ci powiedzieć o tym jak powinieneś zmienić swój trening albo czy obecny nadal będzie przynosił skutki, skoro nie wiemy nic na temat tego, jak on obecnie wygląda?
Trening biegowy 3 razy w tygodniu, do 200 km miesięcznie w okresie przed maratonem. Poza przygotowaniami do maratonu od 160 do 180 km miesięcznie. Przed imprezami biegam z gotowych planów, najczęściej ze strony treningbiegacza.pl Tam jest duży nacisk na biegi tempowe, np. 10 km rozbiegania + 10 km w tempie maratonu.
Wszystkie założone cele udało się realizować. Waga 80 kg, przy wzroście 184 cm. Zleciała ze 101 kg na starcie (11.2011).
Biegam od listopada 2011. PB: Półmaraton Warszawski 2014 - 1:34:46. Toruń Maraton 2016 - 3:25:11.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Przy kilometrażu w porywach do 50 km na tydzień to będzie Ci ciężko o jakiś znaczący progres. Chcesz biegać lepiej maratony i półmaratony, to biegaj więcej po prostu 

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.