14.09 pierwszy start , a przeziebienie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem w trakcie przygotowan do polmaratonu zielonogorskiego , to debiut. Trenuje trzy razy w tygodniu 2× 8 km i jeden 15 km liczylem na czas ponizej 2 godzin ale od tygodnia jestem przeziebiony i nie wiem co robic , to zwykle przeziebienie ale dwa dni temu zrobilem 10 km wczasie 6.30 km i caly trening mialem wyzsze tetno niz zwykle, jutro chce zrobic trening czuje sie juz lepiej ale mam koncowy katar i sie zastanawiam czy odpuscic jeszcze jeden dzien czy delikatnie zrobic trening?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Odpuść i się dolecz. Przesunięcie treningu o dzień dwa tygodnie przed Ci nie zaszkodzi, a jak się nie doleczysz to będzie Ci się odbijać czkawką w kolejnych dniach. Ja na Twoim miejscu bym odpuścił za 2-3 dni dopóki się nie doleczysz. Strata jednego treningu w tym momencie kluczowa nie będzie, a męczenie się i przeciągnie przeziębienia nic nie da.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ty najlepiej znasz swój organizm. Jeśli będąc "prawie zdrowym" trenujesz nieefektywnie - to trening za dużego sensu nie ma. Weź jeszcze pod uwagę fakt, że jeśli się nie doleczysz i - odpukać - rozłoży Cię bardziej, to będziesz miał pozamiatany półmaraton i ani ten trening ani miesiące wcześniej nic nie pomogą.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 928
- Rejestracja: 08 sie 2011, 17:25
- Życiówka na 10k: 34:29
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Zrobić lepiej 2 dni przerwy, po 3 już się odwyka... 2 dni spokojnie bez żadnej straty można robić
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 289
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ok dzieki , odpuszczam dzis choć czuje sie dobrze nawet katar przeszedl tylko temperatura jakas dziwna 35.6 czyli jakies oslabienie organizmu . mysle ze jutro juz spoko jakis trening zrobie, dzis to juz 3 dzien przerwy .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
To jak się dobrze czujesz to możesz sobie na jakiś delikatny trening wyjść - choćby jakieś 5-6 km wolniutko (np. 6:30 min/km) co by te mięśnie lekko ruszyć, nie powinno Ci to wpłynąć zupełnie na jutrzejszy trening. Generalnie trudno Ci coś powiedzieć - ważne, żeby Ci infekcja nie wróciła. Ja ostatnio jak tak miałem, to właśnie jak już czułem koniec infekcji to na bardzo wolne kilka km sobie wyszedłem, ale tak, żeby się nie zmęczyć tylko lekko ruszyć. Wtedy ta przerwa jednak się o ten jeden dzień skraca, cośtam człowiek rozrusza, rozciągnie się po tym i następnego dnia czy dwa dni później zdecydowanie lepiej normalny trening wychodzi.darekc1 pisze:Ok dzieki , odpuszczam dzis choć czuje sie dobrze nawet katar przeszedl tylko temperatura jakas dziwna 35.6 czyli jakies oslabienie organizmu . mysle ze jutro juz spoko jakis trening zrobie, dzis to juz 3 dzien przerwy .
biegam ultra i w górach