potrzebuję porady lub/i motywacji do treningu ale nie biegowego bo tego mam aż nadto ale do siły biegowej i rozciągania. Biegam połówki po 1:23, maraton poniżej 3h ale czuję, że to jeszcze nie wszystko co mogę z siebie wykrzesać. Problem jest w tym, że ja tylko biegam, moje treningi rozpoczynają się biegiem pod klatką i tak też kończą. Zero rozgrzewki, po prostu wychodzę i biegnę. Oczywiście trening biegowy mam urozmaicony i myślę, że dostosowany do mojego poziomu ale nic po za tym. W każdej książce, planie biegowym, poradniku itp jest napisane, że nie samym biegiem żyje biegacz

Wiem, że bez tej całej "ogólnorozwojóki" moje wyniki nie będą aż tak efektownie się poprawiać lub wręcz progres przestanie być widoczny.
Czy znacie lub możecie polecić jakieś patenty na ćwiczenia ogólnorozwojowe, siłowe, rozciąganie które nie kojarzą się z gimnastyką na wf w szkole (której nie nawiedziłem

Chodzi mi o przykłady z życia wzięte a nie przedyktowane z poradników biegowych.
z góry dzięki za odpowiedzi i powodzenia na biegowych ścieżkach!