Ból kolan - początki z bieganiem 2 tygodnie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 maja 2014, 12:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich,
chcąc w końcu zrobić coś dla swojego organizmu postanowiłem radykalnie zmienić tryb życia.
Odstawiłem papieroski i wróciłem do biegania, około 2 lata temu biegałem paląc około 4 treningi tygodniowo po 45 do 60 minut, teraz "wziąłem się za siebie". Papieroski zamienić na bieganie, a6w, pompki.
Przed bieganiem postanowiłem się troszkę rozchodzić jako iż mam prace siedzącą a mój dotychczasowy tryb życia bardzo odbiegał od ideału.
Zrobiłem dwa spacery po około 16 km oczywiście jeden spacer tydzień przerwy i drugi.
I zacząłem trenować bieganie, paliłem dużo miałem problemy z oddechem, najpierw kilka treningów z nieprzerywalnym spokojnym biegiem po 15 minut, zmęczenia po tym "biegu" nie było jedynie co uniemożliwiało dalsze trenowanie to kaszel i oddech, po 1,5 tygodnia postanowiłem zwiększyć czas biegu, podniosłem poprzeczkę do 25 minut spokojnego biegu, po owych 25 minutach czułem się idealnie a wręcz mało mi było, z oddechem mniejsze problemy, dzień odpoczynku i następny trening tym razem poprzeczka wyżej biegnę ile dam rade, biegłem 45 minut nieprzerwanie, pomyślałem nie jest źle, 2 dni odpoczynku wstałem rano to idę pobiegać, biegłem 20 minut i poczułem ból w kolanie przerwałem bieg i wróciłem do domu od tamtej pory boli cały czas, nie biegałem jeszcze, ból na tą chwilę uniemożliwia mi chodzenie chwilami, trwa to 8 dni, wczoraj aż pojechałem do szpitala zrobili foto kości całe, lekarz powiedział że to nie woda, wczoraj miałem kolana jak by ciepłe, przykładałem lód, smaruje maściami ale nie pomaga, obecnie jade na przeciwbólowych tabletkach, do ortopedy przez najbliższe 2 tygodnie mnie mam możliwości iść jestem na delegacji. Mam również obrzęk na kolanie jak na foto.
Zdjęcie oczywiście z serwisu bieganie.pl a nie moje kolana zaznaczyłem tylko tam gdzie boli i gdzie jest opuchnięte, tak samo jest w jednym i drugim kolanie, czasem podczas zginania czuje jak by coś tam strzelało, rano ciężko się rozprostować.
Na czerwono zaznaczyłem tam gdzie mam spuchnięte a na czarno tam gdzie ból jest największy.
Czy najprawdopodobniej to gęsia stopka? A może łąkotka, ale w obu kolanach odrazu??
chcąc w końcu zrobić coś dla swojego organizmu postanowiłem radykalnie zmienić tryb życia.
Odstawiłem papieroski i wróciłem do biegania, około 2 lata temu biegałem paląc około 4 treningi tygodniowo po 45 do 60 minut, teraz "wziąłem się za siebie". Papieroski zamienić na bieganie, a6w, pompki.
Przed bieganiem postanowiłem się troszkę rozchodzić jako iż mam prace siedzącą a mój dotychczasowy tryb życia bardzo odbiegał od ideału.
Zrobiłem dwa spacery po około 16 km oczywiście jeden spacer tydzień przerwy i drugi.
I zacząłem trenować bieganie, paliłem dużo miałem problemy z oddechem, najpierw kilka treningów z nieprzerywalnym spokojnym biegiem po 15 minut, zmęczenia po tym "biegu" nie było jedynie co uniemożliwiało dalsze trenowanie to kaszel i oddech, po 1,5 tygodnia postanowiłem zwiększyć czas biegu, podniosłem poprzeczkę do 25 minut spokojnego biegu, po owych 25 minutach czułem się idealnie a wręcz mało mi było, z oddechem mniejsze problemy, dzień odpoczynku i następny trening tym razem poprzeczka wyżej biegnę ile dam rade, biegłem 45 minut nieprzerwanie, pomyślałem nie jest źle, 2 dni odpoczynku wstałem rano to idę pobiegać, biegłem 20 minut i poczułem ból w kolanie przerwałem bieg i wróciłem do domu od tamtej pory boli cały czas, nie biegałem jeszcze, ból na tą chwilę uniemożliwia mi chodzenie chwilami, trwa to 8 dni, wczoraj aż pojechałem do szpitala zrobili foto kości całe, lekarz powiedział że to nie woda, wczoraj miałem kolana jak by ciepłe, przykładałem lód, smaruje maściami ale nie pomaga, obecnie jade na przeciwbólowych tabletkach, do ortopedy przez najbliższe 2 tygodnie mnie mam możliwości iść jestem na delegacji. Mam również obrzęk na kolanie jak na foto.
Zdjęcie oczywiście z serwisu bieganie.pl a nie moje kolana zaznaczyłem tylko tam gdzie boli i gdzie jest opuchnięte, tak samo jest w jednym i drugim kolanie, czasem podczas zginania czuje jak by coś tam strzelało, rano ciężko się rozprostować.
Na czerwono zaznaczyłem tam gdzie mam spuchnięte a na czarno tam gdzie ból jest największy.
Czy najprawdopodobniej to gęsia stopka? A może łąkotka, ale w obu kolanach odrazu??
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- 850
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 318
- Rejestracja: 03 cze 2013, 20:39
- Życiówka na 10k: 45 min
- Życiówka w maratonie: brak
Chyba zbyt duza intensywnosc jak na poczatek sobie zaaplikowales, organizm mial zbyt malo czasu zeby do nowych warunkow sie przyzwyczaic, pewnie odpoczna troszke kolana i bedzie dobrze. Ale dla pewnosci to lepiej odwiedzic fizjoterapelte,
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 maja 2014, 15:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć,
Borykałem się z podobnym problemem miesiąc temu. Tygodniowa przerwa w treningach nic nie dawała bo nawet gdy przy chodzeniu nie czułem bólu to w czasie biegu oba kolana się odzywały. Rozwiązaniem problemu okazała się wymiana butów. Bóle pojawiały się przy bieganiu w Asic Gel 1170, wymieniłem je na Puma Faas 300 v2 i od tamtego czasu nie ma bólu w trakcie traningów ani po.
Borykałem się z podobnym problemem miesiąc temu. Tygodniowa przerwa w treningach nic nie dawała bo nawet gdy przy chodzeniu nie czułem bólu to w czasie biegu oba kolana się odzywały. Rozwiązaniem problemu okazała się wymiana butów. Bóle pojawiały się przy bieganiu w Asic Gel 1170, wymieniłem je na Puma Faas 300 v2 i od tamtego czasu nie ma bólu w trakcie traningów ani po.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 maja 2014, 12:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak myślałem że przeforsowałem się na początku, martwi mnie tylko że po 8 dniach mam problemy z chodzeniem o bieganiu nie wspominając, jak by mnie tylko bolało to by bajka było.
Biegi zacząłem w Adidas Duramo 5 M, ale chyba kupie coś innego.
Biegi zacząłem w Adidas Duramo 5 M, ale chyba kupie coś innego.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 07 maja 2014, 15:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W moim wypadku, wydaje mi się, że Asicsy dawały mi za duże wsparcie w okolicach śródstopia i przez to noga inaczej pracowała niż normalnie co spowodowało bóle w okolicach obu kolan
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 maja 2014, 12:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie może być raczej przeforsowanie, w adidasach naprawdę dobrze mi się biegało po asfalcie, zobaczymy najpierw to kolana muszą przestać boleć, mam nadzieje że to nic poważnego.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 maja 2014, 12:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kurde to mnie zaskoczyłeś ale nie mam wałka
Kiedyś zastanawiałem się nad podobnym pomysłem na wsadzenie zepsutej karty graficznej do piekarnika - Zadziałało
A powiedz mi tak szczerze co to ma naprawić, pamiętam że jak się miało np guzek w okolicy nadgarstka to się go rozbijało młotkiem ale nie pamiętam jak to było i na co.

Kiedyś zastanawiałem się nad podobnym pomysłem na wsadzenie zepsutej karty graficznej do piekarnika - Zadziałało

A powiedz mi tak szczerze co to ma naprawić, pamiętam że jak się miało np guzek w okolicy nadgarstka to się go rozbijało młotkiem ale nie pamiętam jak to było i na co.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Ale co wsadzenie karty graficznej do piekarnika ? "Naprawia" zimne luty 
A tak na serio to walkowanie miesni i przyczepow pozwala na ich rozluznienie gdyz kazdy wysilek powoduje przykurcze, brak przykurczy = brak bolu jesli oczywiscie jest to faktycznie gesia stopka. Tylko trzeba to walkowac mocno czyli kladziesz wale na podlodze, na walku noge w miejscu gdzie boli, opierasz sie na rekach i wykonujesz krotkie rolowania znajdujac miejsce najwiekszego bolu (czyli robisz to mniej wiecej calym ciezarem swojego ciala). Akurat rolowanie gesiej stopki wymaga troche inwencji i akrobatyki ze wzgledu na swoje polozenie takze trzeba pokombinowac.

A tak na serio to walkowanie miesni i przyczepow pozwala na ich rozluznienie gdyz kazdy wysilek powoduje przykurcze, brak przykurczy = brak bolu jesli oczywiscie jest to faktycznie gesia stopka. Tylko trzeba to walkowac mocno czyli kladziesz wale na podlodze, na walku noge w miejscu gdzie boli, opierasz sie na rekach i wykonujesz krotkie rolowania znajdujac miejsce najwiekszego bolu (czyli robisz to mniej wiecej calym ciezarem swojego ciala). Akurat rolowanie gesiej stopki wymaga troche inwencji i akrobatyki ze wzgledu na swoje polozenie takze trzeba pokombinowac.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 14 lip 2014, 09:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolego, możesz napisać jak się skończyły te Twoje bóle? Samo przeszło? Mam to samo od 5 dni i zastanawiam się czy iść do ortopedy czy jeszcze poczekać. Zacząłem biegać 3 tyg temu w starych butach (Nike Air), które mi się p 2 tyg. rozpadły. Ponieważ nie wiedziałem jeszcze czy wytrwam w tym bieganiu kupiłem sobie Ekideny 50. No i po 2 treningach oba kolana padły. Ledwo chodzę, jadę cały czas na środkach przeciwbólowych i smaruję Altacetem. Ale nie wiele pomaga.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 30 mar 2015, 19:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem w identycznej sytuacji miesiac temu zaczełam bieganie a po 2 tyg zwiekszania dystansu ból kolana wyłączył mnie nie tylko z biegu ale z normalnego chodzenia... kuleje a ból się nasila , ortopeda mówi , że wody w kolanie nie ma i mam czekać , co robić? udać sie jeszcze do innego lekarza czy spróbować domowymi sposobami? prosze o pomoc, mam dwojke dzieci i codziennie ćwigam po kilkanaście kilogramów, wydaje mi się , że nie pozwalam kolanu odpocząc moze dlatego boli jeszcze mocniej?