Czołem forumowicze,
wczoraj skręciłem sobie kostkę ( tak podejrzewam, bo niestety legitymacka studencka nie podbita i z płatnej wizytki w burdelu zwanym Polską Służbą Zdrowia zrezygnowałem). Chrupnęło straszliwie, bolało jak cholera, na początku myślałem że więzadła w kolanie ale koniec końców okazało się że kostka.
Puchnie od wczoraj, teraz troszke się ustabilizowało. Lewa noga, największa opuchlizna tuż nad "kostką", "na zewnątrz".
W zimnej wodzie trzymałem ile wlazło, zimno-ciepły prysznic pare razy w ciagu dnia, kilka aspirynek żeby rozrzedzić krew.
Paluszkami z trudem ale ruszam, stanąć na stopie absolutnie nie ma szans, nawet oprzeć na pięcie, ruchy koliste próbowałem robić w bardzo MAŁYM zakresie sie udaje robić (mam wrażenie jakby opuchlizna była mniejsza to byłoby spoko).
Ktoś miał zerwaną, uszkodzoną torebkę stawową? Bo w sumie tego cholernie sie boje.
Ile zajmie wyleczenie? 2-3 tygodnie?
Planowałem start w Cracovia Marathon 18 maja, mam wziąść młotek i wybić sobie z głowy?
Skręcona kostka
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Ja miałem rozerwaną torebkę, miała być szyna na 10 dni, ale dali gips na 40 dni bo przyplątało się oderwanie kości piszczelowej nad piętą. Na pewno musisz mieć zastrzyki do brzucha, jakieś przeciwzakrzepne czy jakoś tak.
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja miałem pękniętą torebkę stawową. Szyna na 10 dni. Nie miałem żadnych zastrzyków. Potem przez jakiś czas fatalnie mi się chodziło, więc na Twoim miejscu bym dał sobie spokój.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wolno miejsca ogrzewać! Żadnych ruchów! Chłodzić tak. I zwykły altacet oraz bandażem elastycznym owinąć dość mocno, ale z wyczuciem. I przestać się mazać
Stawy skokowe miałem dzieścia razy skręcone. Kolejny raz już będzie mniej cię bolał 
Te zastrzyki to przesada przy skręceniu stawu. Jest to heparyna przeciwzakrzepowa stosowana po operacjach. Mam 10 sztuk akurat luźnych Clexane
O maratonie powinieneś zapomnieć.
Bandażem elastycznym owijamy na tzw. ósemkę staw skokowy. Dla usztywnienia.


Te zastrzyki to przesada przy skręceniu stawu. Jest to heparyna przeciwzakrzepowa stosowana po operacjach. Mam 10 sztuk akurat luźnych Clexane

O maratonie powinieneś zapomnieć.
Bandażem elastycznym owijamy na tzw. ósemkę staw skokowy. Dla usztywnienia.
-
- Dyskutant
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 lip 2011, 22:31
- Życiówka na 10k: 48 min
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ja miałem obie kostki skręcone po 3-4 razy, zawsze przy grze w piłkę, więc koniec z futbolem, zostało tylko bieganie
. Dobijało mnie trenowanie, dochodzenie do formy przez 2 - 3 miesiace a potem pare meczy i znowu kostka skrecona. Po skreceniu bedziesz dochodzil do formy 2-3 miesiace, bedzie bolalo 2 - 3 tygodnie przy chodzeniu i naciaganiu / napinaniu stopy, nie radzę wracać do biegania przed całkowitym wyleczeniem, to może doprowadzić do zwyrodnień i zapaleń. Teraz potrzebujesz cierpliwości. Po kilku tygodniach możesz zaczać jeździć na rowerze i pływać, taki rodzaj rehabilitacji.
Pozdrawiam
http://polakwukblog.wordpress.com/

Pozdrawiam
http://polakwukblog.wordpress.com/