Nie będę pisał o wszystkich butach jakie przymierzałem i jakie sklepy odwiedzałem(było tego bardzo dużo). Mój wybór finalnie padł na buty które jak tylko zobaczyłem na półce to zapragnąłem je mieć!:)
Puma Faas 300v2.
Był to jeden z modeli który brałem pod uwagę jeszcze przed wycieczką do sklepów, ale jakoś po zdjęciach w internecie nie pasował mi wizualnie. Ale gdy na półce zobaczyłem model 300v2 w wersji odświeżonej w nowych kolorach od razu wiedziałem, że to jest to.
Teraz tylko zostało mi się modlić, żeby wygląd szedł w parze z wygodą i komfortem:)
Ale najpierw o stronie estetycznej i jakości wykonania.
Tak ładnego buta wizualnie nie widziałem jeszcze nigdy. Całość jest wykonana z bardzo cienkiego i przewiewnego materiału co na wiosnę i lato będzie idealne.
Puma zadbała o każdy detal wykończenia butów. Nawet sygnowane sznurówki!
Faas 300 v2 jest bardzo lekki i podobno bardzo szybko jak na buta treningowo - startowego. Wpływ ma na to między innymi podeszwa, która bardzo mi się podoba.
Czytałem sporo opinii w internecie, że model 300 ma problem z wąskim przodem buta i może uciskać osoby z szeroką stopą. Ale wydaje mi się, że to mankament modelu 300 v1 a nie v2. Ale to pewnie i tak odczucie każdego indywidualne.
Bardzo mnie ciekawi ile takie buty wytrzymają km. Bo podeszwa jest dużo cieńsza niż w moich poprzednich Nike Lunarfly. I coś mi się wydaje, że nie ma szans na 1500km komfortowego biegu.
Na koniec jeszcze kilka zdjęć przedstawiających piękno tych butów:)
Najgorsze jest to, że nie mogę napisać jeszcze nic na temat walorów biegowych tych butów bo od dwóch dni męczy mnie dość mocny ból prawego podbicia:(((( I jedyne co mogę na razie zrobić to pochodzić w nich po mieszkaniu:)
P.S. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem moją pseudo recenzją. Jest to tylko moje subiektywne odczucie na temat tych butów, które zapragnąłem mieć od pierwszej chwili. Przez to mam jeden problem - nie wiem czy to był racjonalny zakup....
P.S. 2. Jak tylko wyleczę kontuzję to napiszę jak mi się w tych butach biega a nie tylko chodzi po domu:)