Bóle po długich biegach - teraz pięta;/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 mar 2014, 09:43
- Życiówka na 10k: 00:53:30
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
Biegam od ponad roku, ok 85% w terenie, 15% asfalt (skrajne przypadki, asfaltem dobieg do lasku)
Biegałam po parę km
Przed półmaratonem w zeszłym roku po dłuższym kilkunastokilometrowym biegu pojawił się problem z kolanem, ból.ale minął po jakimś czasie(zaprzestanie biegania na ok 2 tygodnie)
Teraz przygotowywuję się pod 1/2Im na koniec maja. Dlatego też mam dłuższe "wybiegi" od paru miesięcy.
Czasem 1 raz w tygodniu, czasem 2. Przez bieganie się zniechęcam do tej 1/2... dlatego planuję zrobić tak długi dystans raz w życiu, bo zauważyłam, że te dłuższe dystanse biegowe są strasznie kontuzyjne (rower taki nie jest, pływanie też nie).
Po ostatnim, spokojnym (czwartkowym), ale długim biegu(ok 15km) wieczorem zaczął boleć mnie mięsień lewej nogi nad kolanem(wewnątrz).
Ból ten minął dzisiaj (używałam voltaren, wczoraj miałam trening 3godzinny rowerowy).
Za to od wczoraj boli mnie pięta stopy, odczuwam ją przy chodzeniu. Na jutro miałam zaplanowany bieg, ale odpuszczę , pójdę na rower.
Jakieś rady?
Smarować voltarenem? Czytałam, żeby kulać zamrożoną butelkę [wyczytałam, że może pomóc] , ile przeczekać jak nie odpuści to udać się do ortopedy? Może na masaż [od kogoś słyszałam, że warto na masaż stopy, taki bolesny]
Może buty złe? Posiadam salomony crossmaxy (neutral) w teren, przebiegłam w nich ok700km. Po półmaratonach robiły mi się w nich fioletowe palce. Ponadto mam problemy chyba ze stopami(genetycznie po mamie), mama czuje przy chodzeniu(nie chodzi o piętę bardziej przód stopy), ja też odczuwam głównie na asfalcie (czułam na półmaratonie)
Miałam w sklepie biegowym filmik nagrywany i nie mam profanacja itd., neutralną stopę.
Może i tak warto zmienić buty? Jakie polecane?
Z góry dziękuję za rady
Biegam od ponad roku, ok 85% w terenie, 15% asfalt (skrajne przypadki, asfaltem dobieg do lasku)
Biegałam po parę km
Przed półmaratonem w zeszłym roku po dłuższym kilkunastokilometrowym biegu pojawił się problem z kolanem, ból.ale minął po jakimś czasie(zaprzestanie biegania na ok 2 tygodnie)
Teraz przygotowywuję się pod 1/2Im na koniec maja. Dlatego też mam dłuższe "wybiegi" od paru miesięcy.
Czasem 1 raz w tygodniu, czasem 2. Przez bieganie się zniechęcam do tej 1/2... dlatego planuję zrobić tak długi dystans raz w życiu, bo zauważyłam, że te dłuższe dystanse biegowe są strasznie kontuzyjne (rower taki nie jest, pływanie też nie).
Po ostatnim, spokojnym (czwartkowym), ale długim biegu(ok 15km) wieczorem zaczął boleć mnie mięsień lewej nogi nad kolanem(wewnątrz).
Ból ten minął dzisiaj (używałam voltaren, wczoraj miałam trening 3godzinny rowerowy).
Za to od wczoraj boli mnie pięta stopy, odczuwam ją przy chodzeniu. Na jutro miałam zaplanowany bieg, ale odpuszczę , pójdę na rower.
Jakieś rady?
Smarować voltarenem? Czytałam, żeby kulać zamrożoną butelkę [wyczytałam, że może pomóc] , ile przeczekać jak nie odpuści to udać się do ortopedy? Może na masaż [od kogoś słyszałam, że warto na masaż stopy, taki bolesny]
Może buty złe? Posiadam salomony crossmaxy (neutral) w teren, przebiegłam w nich ok700km. Po półmaratonach robiły mi się w nich fioletowe palce. Ponadto mam problemy chyba ze stopami(genetycznie po mamie), mama czuje przy chodzeniu(nie chodzi o piętę bardziej przód stopy), ja też odczuwam głównie na asfalcie (czułam na półmaratonie)
Miałam w sklepie biegowym filmik nagrywany i nie mam profanacja itd., neutralną stopę.
Może i tak warto zmienić buty? Jakie polecane?
Z góry dziękuję za rady
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Po jednym dniu nie ma co biegnąć do lekarza z tą piętą, pochodź w innych butach może samo przejdzie. Rolowanie, smarowanie maścią, okłady lodem ewentualnie przeciwzapalnie Ibuprofen to standardowe rzeczy których warto zawsze spróbować. Teraz na halowych mistrzostwach świata jakaś biegaczka po eliminacyjnym biegu powiedziała, że idzie moczyć stopy w lodzie żeby się przygotować do dalszych startów więc możliwe, że zawodowcy wręcz taplają się w lodzie po biegach.
O nowe buty najlepiej zapytaj w dziale kobiet albo w dziale buty. Jest wiele dobrych marek jak i sprawdzonych butów, ale musisz się głównie zastanowić nad tym jaką potrzebujesz amortyzację i jaki ma być drop czyli o ile wyżej ma być pięta od palców.
O nowe buty najlepiej zapytaj w dziale kobiet albo w dziale buty. Jest wiele dobrych marek jak i sprawdzonych butów, ale musisz się głównie zastanowić nad tym jaką potrzebujesz amortyzację i jaki ma być drop czyli o ile wyżej ma być pięta od palców.
kiss of life (retired)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 mar 2014, 09:43
- Życiówka na 10k: 00:53:30
- Życiówka w maratonie: brak
Witam ponownie
Ból powrócił
wczoraj poszlam biegać w nowych butach - ASICS stratus
czułam już podczas biegu ból lewej stopy(jakby krawędż lewa)
teraz przy chodzeniu czuję (stapajac na palcach) i na prawej krawędzi, chodząc (dziwne, że na lewą nie), ból jakby pod piętą (lewa część lewej stopy)
przebiegłam w nich wczoraj 16km
czy to może byc wina nowych butów
Planuję przebiec w marcu maraton, ale do tego czasu chcialabym przebiec dlugie dystanse np nastepnym razem ok20km
Ból powrócił
wczoraj poszlam biegać w nowych butach - ASICS stratus
czułam już podczas biegu ból lewej stopy(jakby krawędż lewa)
teraz przy chodzeniu czuję (stapajac na palcach) i na prawej krawędzi, chodząc (dziwne, że na lewą nie), ból jakby pod piętą (lewa część lewej stopy)
przebiegłam w nich wczoraj 16km
czy to może byc wina nowych butów
Planuję przebiec w marcu maraton, ale do tego czasu chcialabym przebiec dlugie dystanse np nastepnym razem ok20km
-
- Wyga
- Posty: 61
- Rejestracja: 08 sty 2015, 20:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nikt Ci nie pomoże na odległość, bo niby jak?
Jeśli możesz, to się nie zastanawiaj, tylko spotkaj się jak najszybciej z fizjoterapeutą. Jeśli on/ona nie pomoże, to wtedy do lekarza.
O zimnych okładach stosowanych na kontuzjowane miejsce (a kontuzja to najczęściej naderwanie mięśnia,ścięgna) słyszy się różne opinie; gdzieś wyczytałem, że to głupota, bo zimno hamuje naturalne procesy zapalne, czyli hamuje proces leczenia - nie wiem.
Podobnie z rozciąganiem kontuzjowanej kończyny - co się zagoi, zerwiemy rozciąganiem. Znowu: nie wiem.
Jeśli możesz, to się nie zastanawiaj, tylko spotkaj się jak najszybciej z fizjoterapeutą. Jeśli on/ona nie pomoże, to wtedy do lekarza.
O zimnych okładach stosowanych na kontuzjowane miejsce (a kontuzja to najczęściej naderwanie mięśnia,ścięgna) słyszy się różne opinie; gdzieś wyczytałem, że to głupota, bo zimno hamuje naturalne procesy zapalne, czyli hamuje proces leczenia - nie wiem.
Podobnie z rozciąganiem kontuzjowanej kończyny - co się zagoi, zerwiemy rozciąganiem. Znowu: nie wiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podpisuję się pod powyższym z jedną poprawką: jeśli fizjoterapeuta nie pomoże, to idź do bardziej doświadczonego fizjoterapeuty, dopiero później do lekarza.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- Tomasz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 427
- Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Któryś z pierwszych trzech punktów czy wszystkie na raz?gi84 pisze:Biegam od ponad roku, ok 85% w terenie, 15% asfalt (skrajne przypadki, asfaltem dobieg do lasku)
Biegałam po parę km
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... acych.html
Może odpuść sobie półmaraton, pobiegaj jeszcze z rok spokojnie jednocześnie wzmacniając tzw siłę biegową. Ewentualnie wystartuj w krótszym biegu. Wiem, że w sumie nie doradzam nt pięty, jednak miałem podobne problemy przy dużym zwiększeniu kilometrażu. Uczestnictwo w zorganizowanych biegach zostawiłem sobie na przyszłość, aż dany dystans bez problemu przebiegnę w tempie około 4:30. Może za rok, może za trzy lata, nie ważne. Lepiej biegać wolniej dla przyjemności, niż wieczory spędzać z miską lodu i voltarenem

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po pierwsze. Jak boli po 16, to trzeba sprawdzić jak jest po 5, 10, 15 km. A po drugie. Czy naprawdę sama nie możesz sprawdzić czy to wina butów? My to mamy zrobić za ciebie?xxx pisze:przebiegłam w nich wczoraj 16km
czy to może byc wina nowych butów

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 mar 2014, 09:43
- Życiówka na 10k: 00:53:30
- Życiówka w maratonie: brak
Tomasz pisze:Któryś z pierwszych trzech punktów czy wszystkie na raz?gi84 pisze:Biegam od ponad roku, ok 85% w terenie, 15% asfalt (skrajne przypadki, asfaltem dobieg do lasku)
Biegałam po parę km
http://polskabiega.sport.pl/polskabiega ... acych.html
Może odpuść sobie półmaraton, pobiegaj jeszcze z rok spokojnie jednocześnie wzmacniając tzw siłę biegową. Ewentualnie wystartuj w krótszym biegu. Wiem, że w sumie nie doradzam nt pięty, jednak miałem podobne problemy przy dużym zwiększeniu kilometrażu. Uczestnictwo w zorganizowanych biegach zostawiłem sobie na przyszłość, aż dany dystans bez problemu przebiegnę w tempie około 4:30. Może za rok, może za trzy lata, nie ważne. Lepiej biegać wolniej dla przyjemności, niż wieczory spędzać z miską lodu i voltarenem
I pewna racja w tym jest...

pozdrawiam

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 mar 2014, 09:43
- Życiówka na 10k: 00:53:30
- Życiówka w maratonie: brak
Dziekuję za rady!soldieroffortune pisze:Nikt Ci nie pomoże na odległość, bo niby jak?
Jeśli możesz, to się nie zastanawiaj, tylko spotkaj się jak najszybciej z fizjoterapeutą. Jeśli on/ona nie pomoże, to wtedy do lekarza.
O zimnych okładach stosowanych na kontuzjowane miejsce (a kontuzja to najczęściej naderwanie mięśnia,ścięgna) słyszy się różne opinie; gdzieś wyczytałem, że to głupota, bo zimno hamuje naturalne procesy zapalne, czyli hamuje proces leczenia - nie wiem.
Podobnie z rozciąganiem kontuzjowanej kończyny - co się zagoi, zerwiemy rozciąganiem. Znowu: nie wiem.
- Tomasz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 427
- Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
aaa... Lepszy od voltarenu jest dicloziaja jak już chcesz się smarować 
