Po Bieganiu METAPURE ZERO CARB ?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
depliz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 17 sty 2012, 19:34
Życiówka na 10k: 1g:11min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Witam.
Jestem na diecie redukcyjnej i biegam co drugi dzień po 40 min. Często po bieganiu nie mam ochoty ani siły przyrządzać posiłek, który uzupełni utracone witaminy i białko.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad produktem gotowym oraz poręcznym np. QNT - METAPURE ZERO CARB. Co o tym sądzicie ? Czy używacie, czy to w ogóle bezpieczne ?
Pozdrawiam.
Obrazek
PKO
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co to w ogóle jest? Napisz coś więcej o tym specifiku.

Może próbuj coś przygotować przed bieganiem i jeść jak wracasz? Ja jak sobie upiekę dwie piersi z kurczaka to zjadam je po powrocie z treningu z kaszą i warzywami, dorzucam do tego jakieś owoce.
Awatar użytkownika
depliz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 17 sty 2012, 19:34
Życiówka na 10k: 1g:11min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Metapure™ powstał jako produkt, którego zadaniem było zastąpienie jedzenia. Skład Metapure™ miał zapewnić maksymalną i jak najszybszą odnowę masy mięśniowej oraz dostarczanie organizmowi “paliwa” po ciężkim, wyczerpującym trening. Metapure™ został pomyślany jako białkowe paneceum dla aktywnych sportowców, ze szczególnym uwzględnieniem tych, którzy wylewają dużo potu podczas treningów na siłowni.

Lata badań w najnowocześniejszych laboratoriach świata sprawiły, że Metapure™ ewoulował w najlepszy i najzdrowszy dla organizmu człowieka napój białkowy znany nauce. mimo ciągłego postępu nasz cel pozostał niezmienny: dostarczać najczystsze, najlżejsze i najbardziej przejrzyste białko dostępne na rynku. Badania doprowadziły nas do wniosku, że Metapure™ może być zbawienny nie tylko dla sportowców. Z dobrodziejstwa jego składników mogą, a nawet powinni korzystać także ci, którzy wymagają opieki lekarskiej. W szczególności pacjenci po chirurgicznym leczeniu otyłości, terapii antynowotworowej, zakażeni wirusem HIV a nawet osoby, których organizm nie toleruje laktozy. Metapure™ to produkt także dla tych, którzy nie chcą przyswajać węglowodanów, tłuszczu czy cukru.

Metapure™ mogą pić absolutnie wszyscy, jest on lekki, czysty i łatwoprzyswajalny. Zostaje wchłonięty przez organizm tak szybko, że praktycznie natychmiast zaczyna działać wzmacniając tkanki, wiązadła oraz komórki. Metapure™ produkuje enzymy. hormony oraz przeciwciała.

O zaletach Metapure™ moglibyśmy opowiadać Ci godzinami. Jesteśmy z niego bardzo dumni, bo oddaje najważniejszą ideę naszej firmy: ciągły rozwój i dążenie do doskonałości. Wszystko po to, aby do Twoich rąk trafił najlepszy produkt, który zaspokoi Twoje oczekiwania. Produkt, na który zasługujesz.

Metapure™ nie zawiera cukru, środków konserwujących, tłuszczu, węglowodanów oraz laktozy. Posiada czysty, świerzy i orzeźwiający smak. Zawiera najczystsze, najlżejsze i najzdrowsze białko.

Metapure™ nie tylko nawadnia organizm ale również odżywia go w najlepszy z możliwych sposobów. Co niezwykle istotne - Metapure™ nie zawiera niczego, co mogłoby zaszkodzić Twojemu żołądkowi. Wiemy, że dobre odżywianie jest niezbędne. Ty wiesz, że niezbędny jest Metapure™.

Dzięki unikatowej technologii filtracji białek odbywającej się na najwyższym laboratoryjnym poziomie, udało się stworzyć produkt całkowicie pozbawiony, tłuszczu, cukru i laktozy. Metapure™ Zero Carb zawiera wyłącznie najwyższej jakości wyizolowane białko serwatkowe. Metapure™ Zero Carb jest idealny do spożycia zaraz po przebudzeniu, jak również przed i zaraz po treningu, kiedy organizm szczególnie potrzebuje szybko przyswajalnych aminokwasów dla wzrostu i regeneracji. Produkt nie zawiera apsartamu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Błeh. Już wolę pokrzątać się 10 minut w kuchni i zrobić jajecznicę
na masełku z suszonymi pomidorami, szczypiorkiem i innymi
smakołykami niż pić jakiegoś chemicznego bełta za grube pieniądze.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Samo białko po treningu może cię co najwyżej zakwasić. "Najzdrowszy", hehe, po tym przestałem czytać. W sklepie kulturystycznym ostatnio widziałem dżemy i masło orzechowe 0 kcal (słownie: zero kalorii, całkowicie niestrawne). Też możesz przetestować, jak się nie boisz :).
W każdym razie ulotka reklamowa którą cytujesz to stek bzdur. Chciałem pocytować co śmieszniejsze zdania, ale wyszło na to, że musiałbym zacytować ją w całości ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

cudo ;) masa przymiotników i jedna informacja BIAŁKO, normalnie jak bym cyganki słuchał.
samo białko po wysiłku wspaniale obciąży a nie zregeneruje.
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

klosiu pisze: W sklepie kulturystycznym ostatnio widziałem dżemy i masło orzechowe 0 kcal (słownie: zero kalorii, całkowicie niestrawne). Też możesz przetestować, jak się nie boisz :).
Stawiam, że chodzi o produkty Walden Farms.

Sam spróbowałem. Jedne są smakowite, inne smakiem przypominają o swojej plastikowości i sztuczności. Mimo, że mam w szafie kilka słoiczków to nadal mam wątpliwości co do ich wpływu na moje zdrowie.

Co sądzisz klosiu i inni? Może jedzenie tego czegoś skutkować w wyrośnięciu trzeciej ręki za kilka lat albo garba na plecach :D?
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nie spojrzałem jakie to produkty, jedno jest pewne. Jak coś ma zero kalorii, to organizm tego w ogóle nie przyswaja. Zero kalorii ma na przykład celuloza, co nie znaczy że nie ma wartości energetycznej, tylko że my nie potrafimy jej strawić. Ale czy nie ma to działań ubocznych? Hmm. Bałbym się to jeść, szczególnie jeśli wyprodukowano to w Stanach (nie wiem). Tam są o wiele luźniejsze procedury kontroli takich, hmm środków i zdarzają się chamskie środki dopingujące w odżywkach, nie zdziwiłbym się jeśli jakaś szkodliwa chemia znalazłaby się w czymś takim (bo jedzeniem tego nie nazwę).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
FilipO
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 602
Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
Życiówka na 10k: 38:15
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Zrobiłem szybki research. Co może martwić w Walden Farmsach:

- sukraloza (http://kulturystyka.pl/suklaroza-i-inne ... -slodzace/)
- benzoesan sodu

Oprócz tego wysoka cena, słaby smak niektórych produktów i fakt, że produkty mogą zawierać "trace of calories". Osobiście wykończę moje słoiczki bez pośpiechu i pewnie więcej się nie zdecyduję na produkty WF.

Pozdrawiam
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Sama sukraloza nie jest szkodliwa, ale rozkłada się na związki, które są szkodliwe dla organizmu ludzkiego: chloroglukozę i chlorofruktozę. Są one toksyczne, ale w większych ilościach niż te, które znaleźć można w produktach spożywczych. Około 20% sukralozy rozkłada się w organizmie, reszta zostaje wydalona w
niezmienionej postaci.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ciężko żeby nie było tam "śladowych kalorii" skoro jest tam skrobia kukurydziana. Ale faktycznie, o ile skład nie kłamie, to pewnie głównie składa się toto z przetworzonej celulozy i zagęstników. Należałoby jeszcze zapytać o proces przetwarzania celulozy do tego "żelu celulozowego" i czy nie ma tam w związku z tym jakiejść ciężkiej chemii w małych ale szkodliwych ilościach.
No ale nic. Tak czy inaczej, produkt mnie zupełnie nie interesuje. Nie ma dla mnie zastosowania, bo albo używa się go żeby bardziej sobie wypchać żołądek (bezsensownie, bo bez żadnego celu odżywczego), albo żeby nie być głodnym przy ostrym cięciu kalorii.
Pierwsze nie ma sensu, bo to po prostu wypychanie żołądka :), a w drugim przypadku samo ostre cięcie kalorii jest głupotą, bo więcej się straci mięśnia niż to warte, a po drugie głód i tak będzie odczuwalny. Żeby nie był odczuwalny potrzeby kaloryczne muszą być zaspokojone.
Jedząc owoce na kilogramy, ale np tylko 2000kcal gdy moje potrzeby tego dnia są powiedzmy 3500 kcal pod koniec dnia znów będę głodny, mimo że jedzenia zjadłem 4-5 kg.
Jedząc 400 g tłuszczu o wartości 3600 kcal nie będę głodny, mimo że jedzenia zjadłem 10x mniej.

Tak że to może być wykorzystywane jak ktoś się chce ostro redukować na węglach, bo wtedy będzie po prostu głodny i będzie chciał zjeść cokolwiek, ale uważam, że to i tak nie zadziała. Po zjedzeniu słoika takiego dipu czy dżemu będzie się tak samo głodnym jak przed zjedzeniem, tylko z wypchanym żołądkiem :).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Niekoniecznie! Skoro to celuloza, trzeba skombinować trochę żywych termitów.
One mają enzymy trawiące celulozę, tak więc najpierw zżeramy dobrą garść robali
(najlepiej na surowo), a dopiero potem futrujemy te wypełniacze. Powinno się udać
strawić, choć pewnie wymagana jest przy tym jakaś dozna eksperymentalnego
doboru mieszanki termitowo-celulozowej.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ