Bieganie poranne

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Speed024
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 26 wrz 2013, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Potrzebuje waszej porady dotyczące diety.
Wiem ze jest masa wątków na ten temat, ale po przeczytaniu ich zrobił mi się głowie mętlik.

Biegam od 6 miesięcy, najczęściej rano, wieczorem jedynie w sobotę.
Rano tzn. 7.30 zaczynam bieg
Wieczór 21.00 zaczynam bieg

Jak do tej pory przed biegiem piłem tyłko wodę i jadłem ewentualnie banana, ale podczas biegu czuć brak sił czasami i ochotę by coś zjeść.
Po bieganiu jadłem jajecznice (3 jajka) z pomidorem i chlebem razowym.

I nie jestem pewien czy jest to idealne zestawienie na rano, jaka dietę polecilibyscie mi by mieć więcej energii na treningu i po (jednocześnie rozwijając własne ciało).
Ćwicze dodatkowo wieczorem na siłowni w te dni które biegam (pon,srod,piątek,sob), dlatego muszę dbać oto by białko przyswajać.
Kompletnie się już pogubilem w tej całej diecie jak to układać itp. by pogodzić obie czynności.
Jak do tej pory od 2 miesięcy przytylem na brzuchu i udach o 2 kg, wiec odwrotny efekt.
Biegam codziennie po 40 minut, a w sobotę 1h (co tydzień zwiekszam o 10 min).
Ważę 69 kg i 173 cm wzrostu. Zależy mi by z 3 kg spalić a resztę przerobić na mięśnie.


Z góry dzięki za pomoc :-).
PKO
garmin.sklep.pl
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 07 lis 2013, 12:35
Życiówka na 10k: 43
Życiówka w maratonie: 3,32

Nieprzeczytany post

Nie będę się wypowiadał na temat diety ale zwróciłem uwagę na parę szczegółów. 40 minut to czas/dystans, który spokojnie powinieneś zrobić rano zupełnie na czczo. W tym czasie nie następuje jeszcze spalanie tkanki tłuszczowej. Dopiero mniej więcej po 40 minutach biegu w strefie tzw konwersacyjnej uaktywnia się ten proces. Nie wiem czy po powrocie z wieczornego treningu tj. około godziny 22-ej też coś jeszcze jesz? Jeżeli tak, to musisz się liczyć, że trochę Ci przybędzie
Speed024
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 26 wrz 2013, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Jak biegam w sobotę wieczorem to zjem po biegu kolacje + Danio. I tyle.
Tak samo jak chodzę na siłownię i wracam o 23 to tez zjem kolacje + Danio. Bo nie wyobrażam sobie po biegu nic nie jeść.

Ogólnie podczas dnia tez mam problem z jedzeniem jestem dość głodny między posiłkami i często jem różne batony itp.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Speed024 pisze:Jak biegam w sobotę wieczorem to zjem po biegu kolacje + Danio. I tyle.
Tak samo jak chodzę na siłownię i wracam o 23 to tez zjem kolacje + Danio. Bo nie wyobrażam sobie po biegu nic nie jeść.

Ogólnie podczas dnia tez mam problem z jedzeniem jestem dość głodny między posiłkami i często jem różne batony itp.

Przestań jeść Danio i batony to przestaniesz tyć.

Co Ty tam jeszcze ciekawego jesz, co?
Bo jak widzę, że najpierw ktoś się natrząsa, co by tu zjeść przed, a co po, i ile razy w tygodniu na paczce siedzi a z powietrza tyje, a potem takie szopki widzę: danio + batony bo "głodny jestem" to naprawdę się zastanawiam, jakim cudem to jest możliwe żeby 2 do 2 nie umieć samodzielnie dodać.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a tłuszcz spala się od początku wysiłku a nie po 40 minutach.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:a tłuszcz spala się od początku wysiłku a nie po 40 minutach.
na początku chyba idzie z cukrów potem dopiero z tłuszczy. Możliwe że się mylę, ja zawsze słyszałem że sens spalania jest wtedy gdy przekraczamy te 30-40 minut ciągłości treningu, Wtedy podobno jest Najefektywniejsze spalanie.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

to na jakim paliwie organizm jedzie zależy w dużej mierze od naszej diety i przyzwyczajenia organizmu.

jeśli masz dietę przeładowaną węglowodanami podawanymi co 2-3 godziny, podajesz je dodatkowo przed i w czasie treningu to nic dziwnego, ze przemiany tłuszczowe sa zablokowane. wystarczy je odblokować i sytuacja sę zmienia zsadniczo...
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:to na jakim paliwie organizm jedzie zależy w dużej mierze od naszej diety i przyzwyczajenia organizmu.

Jeśli masz dietę przeładowaną węglowodanami podawanymi co 2-3 godziny, podajesz je dodatkowo przed i w czasie treningu to nic dziwnego, ze przemiany tłuszczowe są zablokowane. wystarczy je odblokować i sytuacja się zmienia zsadniczo...

no to rozpisz mi taki plan żywieniowy na 2 tyg :) bo muszę na już spalić 4 kg :)
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

obok masz temat z LCHF i paleo. Temat rzeka a ja nie umiem tak dobrze pływać.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
kateglory
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 05 mar 2013, 13:47
Życiówka na 10k: 40m00s
Życiówka w maratonie: 2h59min09s.
Kontakt:

Nieprzeczytany post

garmin.sklep.pl pisze:Nie będę się wypowiadał na temat diety ale zwróciłem uwagę na parę szczegółów. 40 minut to czas/dystans, który spokojnie powinieneś zrobić rano zupełnie na czczo. W tym czasie nie następuje jeszcze spalanie tkanki tłuszczowej. Dopiero mniej więcej po 40 minutach biegu w strefie tzw konwersacyjnej uaktywnia się ten proces. Nie wiem czy po powrocie z wieczornego treningu tj. około godziny 22-ej też coś jeszcze jesz? Jeżeli tak, to musisz się liczyć, że trochę Ci przybędzie
To wszystko nie jest takie proste. Jeżeli kolega dopiero zaczyna, to może mieć problem z przebiegnięciem 40 minut na czczo. A co do jedzenia wieczornego, to nawet jeżeli jest to 22 a jesteśmy po treningu to wypada coś zjeść - neich to nei będzie pizza, ale np chudy twaróg, jajka, sałatka...

Odpowiadając na pytanie, najlepiej metodą prób i błędów sprawdzić co dla Twojego organizmu okaże się najlepsze. Ja, jeżeli wcześnie rano zamierzam biegać, to wieczorem jem sycącą kolacją (ale nie ciężką), rano wrzucam do tego kanapkę z miodem lub banana i mam energię na 2 h biegu - ale to kwestia indywidualna.
Co do jedzenia między posiłkami danio i batony zamieniłabym na coś mniej przetworzonego (twaróg, owoce, orzechy, gorzką czekoladę - a danio i batony jadłabym od święta ;) )
pozdr
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ