Komentarz do artykułu Jak szybko biegać w Nowym Roku? Zalecenia i test dla początkujących.
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Jak szybko biegać w Nowym Roku? Zalecenia i test dla początkujących.
-
- Dyskutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 25 cze 2013, 20:35
.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2014, 20:54 przez danielesniak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Bardzo fajna inicjatywa co do zbierania danych od biegaczy. Ja jednak nie wyobrażam sobie biegania na 70%, nawet te 75 to mało (chyba, że powyżej 20km). A tak na serio to czy ktoś może wyjaśnić skąd zalecenie, że nie powinno się przekraczać akurat 70%? Czy to wynika z jakiś badań, że np. wtedy statystyczny biegacz jest mniej narażony na kontuzję? Bieg jest wtedy najbardziej efektywny i ekonomiczny? Wtedy robi się największy progres?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale to jest procent z testu Coopera a nie Hrmax, to jest coś innego, choć może się pokryć.
Dlaczego tak?
Największe postępy robisz jesli spędzasz na treningu dużo czasu. A dużo czasu możesz spędzać tylko jesli biegasz relatywnie spokojnie.
Jasne, że jak ktoś biega mało, to nie ma ryzyka nawet jesli zawsze biega na 90% HRmax.
Na początku w tekście było 70% tempa z testo Coopera ale ponieważ tak naprawdę to jest przedział 70-75 to zmieniłem na środek przedziału, żeby biegacze mogli sie z tym lepiej identyfikować. W ciągu tych kilku godzin jeszcze na szczęście nikt nie zdążył zrobić dwóch etapów.
Dlaczego tak?
Największe postępy robisz jesli spędzasz na treningu dużo czasu. A dużo czasu możesz spędzać tylko jesli biegasz relatywnie spokojnie.
Jasne, że jak ktoś biega mało, to nie ma ryzyka nawet jesli zawsze biega na 90% HRmax.
Na początku w tekście było 70% tempa z testo Coopera ale ponieważ tak naprawdę to jest przedział 70-75 to zmieniłem na środek przedziału, żeby biegacze mogli sie z tym lepiej identyfikować. W ciągu tych kilku godzin jeszcze na szczęście nikt nie zdążył zrobić dwóch etapów.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
Ja wracam do biegania, i ostatnia moja 10szka to gdzieś w okolicach 90% HRmax. Jak biegnę wolno to od razu sylwetka mi siada, biodra cofają się itd. Choć przy szybszym biegu dzieje się to samo tylko pod wpływem zmęczenia. I jeszcze 1 rzecz, efekt treningowy będzie lepszy przy 90% niż przy 75%Adam Klein pisze: Jasne, że jak ktoś biega mało, to nie ma ryzyka nawet jesli zawsze biega na 90% HRmax.

- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3667
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Żebyś się nie zdziwiłefekt treningowy będzie lepszy przy 90% niż przy 75%

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Ok! - 73% wzięte z testu Coopera brzmi znacznie wiarygodniej na spokojne tempo treningowe. Te wartości z rana były bardzo niskieAdam Klein pisze:Na początku w tekście było 70% tempa z testo Coopera ale ponieważ tak naprawdę to jest przedział 70-75 to zmieniłem na środek przedziału, żeby biegacze mogli sie z tym lepiej identyfikować. W ciągu tych kilku godzin jeszcze na szczęście nikt nie zdążył zrobić dwóch etapów.

Zaciekawiło mnie jedno zdanie z Twojego artykułu: ..."Często spotykamy się z osobami, których tętno spoczynkowe jest stosunkowo niskie, a które jednak mogą przez całkiem długi czas komfortowo biec z tętnem znacznie przekraczającym 75% HRmax..." Nie bardzo rozumiem o co chodzi tutaj? Wg mnie osoba która ma niskie tętno spoczynkowe (ale nie ma medycznej bradykardii, która może świadczyć o bardzo poważnych schorzeniach) ma predyspozycję do długiego wysiłku tlenowego. Dziwnym by było chyba, gdyby osoba o wysokim tętnie spoczynkowym potrafiła długo biec powyżej 75%Hr (???)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No tak, może niejasno to napisałem. Chodzi o osoby początkujące, które mówią, że zaczynają bieganie i wg nich zawsze biegają np na 85% HRmax ale twierdzą, że jest to wg nich wolno, że gdyby zeszły do 75% to byłoby to tempo marszu. Podczas, kiedy zawodnik wybiegany biegnąc na 85% HRmax wie, że to już nie jest tak wolno. Wytłumaczeniem tego paradoksu byłaby sytuacja, w której mamy doczynienia z osobą, której tetno spoczynkowe jest wysoko. Bazowanie na % HRmax jest bowiem przybliżeniem, powinniśmy tak naprawdę bazować na intensywności mierzonej przez % vo2max, którego najlepszym przybliżeniem jest rezerwa tętma (maksymalne minus spoczynkowe). Ale jeśli ktoś ma niskie tętno spoczynkowe to nie potrafimy tego w ten sposób wyjaśnić.ijon pisze:Zaciekawiło mnie jedno zdanie z Twojego artykułu: ..."Często spotykamy się z osobami, których tętno spoczynkowe jest stosunkowo niskie, a które jednak mogą przez całkiem długi czas komfortowo biec z tętnem znacznie przekraczającym 75% HRmax..." Nie bardzo rozumiem o co chodzi tutaj? Wg mnie osoba która ma niskie tętno spoczynkowe (ale nie ma medycznej bradykardii, która może świadczyć o bardzo poważnych schorzeniach) ma predyspozycję do długiego wysiłku tlenowego. Dziwnym by było chyba, gdyby osoba o wysokim tętnie spoczynkowym potrafiła długo biec powyżej 75%Hr (???)
To nasze badanie, ten test ma pokazać, czy może jednak nie biegacie z intensywnościami znacznie wyższymi niż "spokojnie", że może wszyscy mówią, że to jest spokojnie a tak naprawdę mocno zapierdzielają.
Trzeba zrobic test wtedy kiedy biega Ci się najlepiej, ja kiedyś też nie mogłem biegać rano, odkryłem, że w moim przypadku wynikało to ze stresu związanego z tym, że muszę się potem spieszyć do pracy, w weekendy tego nie miałem.piotrek90 pisze:A różnice w poziome tętna rano vs. wieczorem? Zauważyłem że rano biega mi się dużo ciężej i tętno też leci w górę.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Kilka słów dotyczących już wypełnionych ankiet.
Część z was nie zrozumiała na czym polegać nasze badanie.
Po pierwsze, trzeba pobiec 12 minut na maksa. Ale to rozumiem, że może niedawno biegaliście i dlatego bazujecie na jakimś ostatnio robionym teście Coopera.
Potem, trzeba przez wyjść na bieg, gdzie przez kilka minut powinniście utrzymać tempo z Tabeli odpowiadające waszemu wynikowi z Testu Coopera.
Jest napisane, że jeśli chcecie wziąć udział w naszym badaniu to prosimy o pobiegnięcie tym wskazanym tempem z Tabeli.
Wprawdzie pytamy się o to jakie jest to tempo, ale tylko dlatego, że chcemy sprawdzić, czy zrozumieliście zadanie, czy umiecie odczytac tabelę.
Ale jeśli ktoś pobiegł na teście Coopera 3000 m i na pytanie jakim tempem biegał w II etapie odpowiada, że 4:55 to dowodzi niezrozumienia zadania (w Tabeli jest napisane, że ta osoba powinna potem pobiec w tempie 5:28, a to jest bardzo daleko od 4:55).
I nie wiem czy mamy doczynienia z kimś kto sobie robi żarty, czy z kimś kto nie zrozumiał, czy z kimś kto nie potrafi trafić na właściwe tempo, nie mamy nawet pewności, że on rzeczwiście biegał w tempie 4:55 bo może wogóle nie rozumie co to jest tempo? Innymi słowy takie dane są bez wartości.
Jeśli macie wątpliwości - pytajcie.
Ankiet jest już na tyle dużo, że ja się trochę dziwię, bo spodziewałem się, że zaczną się pojawiać dopiero za kilka dni, kiedy zdążycie zrobić obydwa etapy, ale ok, rozumiem, że niektórzy są szybcy.
Część z was nie zrozumiała na czym polegać nasze badanie.
Po pierwsze, trzeba pobiec 12 minut na maksa. Ale to rozumiem, że może niedawno biegaliście i dlatego bazujecie na jakimś ostatnio robionym teście Coopera.
Potem, trzeba przez wyjść na bieg, gdzie przez kilka minut powinniście utrzymać tempo z Tabeli odpowiadające waszemu wynikowi z Testu Coopera.
Jest napisane, że jeśli chcecie wziąć udział w naszym badaniu to prosimy o pobiegnięcie tym wskazanym tempem z Tabeli.
Wprawdzie pytamy się o to jakie jest to tempo, ale tylko dlatego, że chcemy sprawdzić, czy zrozumieliście zadanie, czy umiecie odczytac tabelę.
Ale jeśli ktoś pobiegł na teście Coopera 3000 m i na pytanie jakim tempem biegał w II etapie odpowiada, że 4:55 to dowodzi niezrozumienia zadania (w Tabeli jest napisane, że ta osoba powinna potem pobiec w tempie 5:28, a to jest bardzo daleko od 4:55).
I nie wiem czy mamy doczynienia z kimś kto sobie robi żarty, czy z kimś kto nie zrozumiał, czy z kimś kto nie potrafi trafić na właściwe tempo, nie mamy nawet pewności, że on rzeczwiście biegał w tempie 4:55 bo może wogóle nie rozumie co to jest tempo? Innymi słowy takie dane są bez wartości.
Jeśli macie wątpliwości - pytajcie.
Ankiet jest już na tyle dużo, że ja się trochę dziwię, bo spodziewałem się, że zaczną się pojawiać dopiero za kilka dni, kiedy zdążycie zrobić obydwa etapy, ale ok, rozumiem, że niektórzy są szybcy.

- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Oczywiście, jeśli komuś się nie udało utrzymać średniego zalożonego tempa np 5:28 ale próbował i wyszło mu 5:22 to niech poda to, z którym rzeczywiście biegł.
Ale jeśli pobiegł w tempie 4:55 to niech spróbuje jeszcze raz, bo jak napisałem, nie wiemy co myśleć o tak wypełnionej ankiecie.
Ale jeśli pobiegł w tempie 4:55 to niech spróbuje jeszcze raz, bo jak napisałem, nie wiemy co myśleć o tak wypełnionej ankiecie.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Według mnie to badanie jest tak niedokładne, że nie uprawnia do wyciągania żadnych wniosków.
Parę uwag: Coopera pobiegnę na 3000m co najmniej. Ale biegając po ~5:30 przy wysokim zapasie glikogenu mam średnie tętno powiedzmy 144bpm. Przy dość niskim, ale nie wyczerpanym glikogenie mam tętno średnie przy tym tempie 135-139bpm, a przy prawie wyzerowanym glikogenie mam tętno na tym tempie bardzo wysokie, powyżej 150bpm. Akurat to wiem, bo często biegam z pulsakiem i dziwnym trafem głównie w okolicach takiego tempa. Nie interesują mnie wyniki biegowe, więc biegam głównie w tempie komfortowym. Tylko te tętna odnoszą się do tempa w terenie, bo tam biegam - dość piaszczyste leśnie drogi. A Coopera biegałem po twardym.
Parę uwag: Coopera pobiegnę na 3000m co najmniej. Ale biegając po ~5:30 przy wysokim zapasie glikogenu mam średnie tętno powiedzmy 144bpm. Przy dość niskim, ale nie wyczerpanym glikogenie mam tętno średnie przy tym tempie 135-139bpm, a przy prawie wyzerowanym glikogenie mam tętno na tym tempie bardzo wysokie, powyżej 150bpm. Akurat to wiem, bo często biegam z pulsakiem i dziwnym trafem głównie w okolicach takiego tempa. Nie interesują mnie wyniki biegowe, więc biegam głównie w tempie komfortowym. Tylko te tętna odnoszą się do tempa w terenie, bo tam biegam - dość piaszczyste leśnie drogi. A Coopera biegałem po twardym.
The faster you are, the slower life goes by.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To badanie pozwala na całkiem dobre wnioski tylko trzeba wiedzieć jak to robić.
Rozumiem, że masz jakiś specjalny monitor poziomu glikogenu który podaje Ci jego rezerwy w trybie ciągłym.
Pomijając, że angażowanie gikogenu w tą dyskusję jest bez sensu, to 99% osób, która będzie biegała ten test pobiegnie go na wysokich rezerwach glikogenu.
Jeśli chcesz podyskutować o rozkładzie tętna w trakcie długiego treningu to załóż odrębny wątek, to nie ten temat.
Rozumiem, że masz jakiś specjalny monitor poziomu glikogenu który podaje Ci jego rezerwy w trybie ciągłym.

Pomijając, że angażowanie gikogenu w tą dyskusję jest bez sensu, to 99% osób, która będzie biegała ten test pobiegnie go na wysokich rezerwach glikogenu.
Jeśli chcesz podyskutować o rozkładzie tętna w trakcie długiego treningu to załóż odrębny wątek, to nie ten temat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 581
- Rejestracja: 08 mar 2012, 15:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Admin
To chyba nie to, jeśli miałbym strzelać, to to, że rano mam bardziej pusty żołądek, ale to nie tłumaczyło by (chyba) większego tętna rano.Adam Klein pisze: Trzeba zrobic test wtedy kiedy biega Ci się najlepiej, ja kiedyś też nie mogłem biegać rano, odkryłem, że w moim przypadku wynikało to ze stresu związanego z tym, że muszę się potem spieszyć do pracy, w weekendy tego nie miałem.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Adam, chciałem tylko pokazać, że tętno może się u tego samego człowieka różnić na tym samym tempie o ponad 10bpm.
Nie muszę mieć precyzyjnego przyrządu do pomiaru glikogenu, wystarczy pomyśleć. Jak się przez tydzień je poniżej 100g węgli dziennie i trenuje to nie ma siły żeby glikogen był wysoki.
Ale ok, pewnie masz rację że uśrednione wyniki da się jakoś wykorzystać. Tym bardziej u początkujących.
Nie muszę mieć precyzyjnego przyrządu do pomiaru glikogenu, wystarczy pomyśleć. Jak się przez tydzień je poniżej 100g węgli dziennie i trenuje to nie ma siły żeby glikogen był wysoki.
Ale ok, pewnie masz rację że uśrednione wyniki da się jakoś wykorzystać. Tym bardziej u początkujących.
The faster you are, the slower life goes by.