Komentarz do artykułu Rok na wysokości 3500 m.n.p.m. Wpływ na bieganie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

Cześć Michał.
Fajny tekst i ciekawe wnioski (szczególnie w zakresie diety i koncernów farmaceutycznych).
Jakie temperatury i wilgotność powietrza panują na tych wysokościach w Peru? Chodzi mi o amplitudę dobową. Jak wygląda to na przestrzeni pór roku (o ile jest to zauważalne)?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za porady na priv (kiedyś).
Jurek Kuptel.
Awatar użytkownika
Remus
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1470
Rejestracja: 04 kwie 2007, 20:06
Życiówka na 10k: 30:28
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Uzupełniliśmy tekst o te informacje. Michał napisał:

Pora deszczowa: listopad - kwiecień temp od 5 do 10 stopni Celsjusza w nocy i 10-25 stopni w dzień, wilgotność ok. 75%
Pora sucha: maj-październik temp. od -10 do 5 stopni w nocy i od 10 do 25 w dzień, wilgotność 30-40%
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2264
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

Bardzo ciekawy tekst.
Drobna uwaga. Kwestia aklimatyzacji do wysokości to sprawa bardzo indywidualna. Dotyczy to tak biegaczy jak i himalaistów. Mnie na wysokości ok. 3 tys. nic się nie dzieje ale znam osoby które były ze mną i które regularnie bolała głowa. Odnośnie treningu lub precyzyjniej, efektu po treningu. Potwierdzam, że po powrocie, oczywiście nie z tak długiego pobytu, wychodząc na trening czuje człowiek "uroczą lekkość bytu". Lekki, pełny oddech i jak by bardziej płasko. O efekcie startowym w moim przypadku trudno mówić. Co prawda poprawiałem swoje wyniki ale zamiast wyregulować wagę zawsze z Alp powracałem z dodatkowym, kilku kilogramowym garbem. Ach to Włoskie żarcie,...:-)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mysle ze Jack Daniels bylby w stanie cos podpowiedziec skoro byl kiedys trenerem w Peru.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z tego co sie doczytalem w sprawie Danielsa to byl, ale tylko na wybrzezu. Z tego co rozmawialem z biegaczami, ktorzy zaczynali cos tam w Peru z bieganiem robic sporo lat temu. Rozmawialem tez z mlodszymi nikt o tym nie slyszal. W tej chwili jest zatrudniony jeden byly kenijski biegacz i mowi, ze Peruwianczycy slabo biegaja bo nie jedza ugali :)
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Artykul -spoko!
M. podaj kilka miejsc gdzie moznaby pojechac i potrenowac.dzieki
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Miejsca w Peru do bieganie. Praktycznie w kazdym miescie i wiosce mozna biegac. Terenu jest tylke, ze ciezko mi to opisac. To zalezy od wielu rzeczy. Jakie warunki mieszkalne, zywieniowe, pogodowe, wysokosciowe itp. preferujesz, a moze wszystkie. Peru jest tak roznorodne, ze mozna przebierac i wybierac. Wiec sprecyzuj pytanie to ci odpowiem.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Samolotem do wiekszego miasta i gdzies sie zadokowac na wysokosci 3.500m,
gdzie nie ma tylko w gore i wdol -troche plaskiego, no i tam gdzie psy za toba nie lataja!
(mam na mysli jakis hotel, w jakiejs ciekawej okolicy.)
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie każdy to tak łatwo zniesie, potrzebna jest dluga aklimatyzacja, ale Ma Junren jeździł z zawodniczkami w Tybet.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12936
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ponoć na dużej wysokości nie wychodzą tak siniaki i można mocniej katować zawodnika.
Obrazek
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

adam1adam:

Polecam ci tereny w kotrych ja bylem. Dolatujesz do Limy i z Limy lecisz samolotem do miejscowosci Jauja i tam jest jeden hotel z dobrymi warunkami i ciepla wodą. Tereny do biegania plaskie i pagorkowate jakie tylko chcesz okolo 5km od hotelu swietna trasa nad jeziorem Laguna de Paca. Wszedzie gdzie chcesz dojedziesz za grosze taksowka lub busikami lub taksowkami wielosobowymi. Jedzenie bardzo tanie. pod nosem targ ze swiezymi owocami. Sniadanie, obiad, kolacja oczywiscie na ulicy gdzie zarcie jest najswiezsze i najtansze. Generalnie za 10-20zl dziennie na ulicy zjesz jak krol(restauracji w Peru nie polecam)

Jacek Ling:

Bo 90% najlepszych biegaczy żyje w Keni i Etiopi :) i nie potrzebuja jezdzic na obozy wysokogorskie. Ale moze jakby te 10% zaczelo tam jezdzic to cosby z tego bylo. Nie wiem tak jak napisalem ten tekst to moje luzne spostrzezenia. Druga rzecz to to o czym pisal Adam trzeba sie dlugo aklimatyzowac.

W gorach tez warunki sa bardzo surowe. To nie Kenia gdzie jest cieplo. W gorach jest generalnie zimno. Najgorsze jest to, ze nawet dobre hotele nie sa ogrzewane. Maja tylko ciepla wode. I kiedy na zewnatrz jest kilka stopni i w hotelu w porywach do 15 to sa to warunki umowmy sie nie dla wszystkich. A zawodnicy z wysokiej polki przynjamniej wiekszosc nie preferuje takich warunkow.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie zauwazylem w spisie diety warzywa maca i nasionek chia, podobno tak bardzo podnoszacych wydolnosc inkaskich kurierow biegowych.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No jak napisze tekst to ujme to w nim. Nasionka chia to troche przereklamowane sa bo to takie troche lepsze siemię lniane, ale jest tego duzo duzo wiecej.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A czy miales ze soba egzemplarz Zwyciezcy?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
ODPOWIEDZ