jak dla mnie, osoby zawsze biegającej z telefonem, to super pomysł ale jak to zawsze na początku bywa, może być słabo z realizacją. Ideałem dla mnie byłby telefon głęboko w kieszeni lub nerce, słuchawki na uszach i zegarek jako wyświetlacz danych i pilot do zmiany muzyki i opcji w telefonie. Jeśli to będzie dopracowane, to odpada cały problem z żywotnością baterii zegarka, bo GPS będzie zżerał baterię telefonu, odpadnie koszmar grzebania po kieszeniach gdy skończy się muzyka lub zachce mi się podejrzeć jak wygląda dotychczasowy trening. Jeśli choć 3/4 powyższych funkcji będzie działać na każdym Androidzie to będzie to rozwiązanie dla mnie
