Nie Gillette lecz Gillet

Awatar użytkownika
RadekW
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 202
Rejestracja: 02 lip 2001, 17:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Dzisiaj zagrzewam do boju potencjalnych fanów ciepłego biegania w kamizelkach. Na marginesie, kamizelka w potocznym języku angielskim to właśnie gillet (stąd tytuł opisu). Do niedawna kamizelka kojarzyła mi się albo z elementem garnituru, albo z pracownikami służb miejskich (śmieci, służba zdrowia, policja, itp.) albo ze starszymi ludźmi, którzy często ubierają tego typu gadżet. Nie wyobrażałem sobie biegania w czymś, co nie kojarzy się ze sportem i prawdę mówiąc jest trochę ‘obciachowe’. Jednak kontakty z kolegami - biegaczami z Zachodu, zachwiały moją ugruntowaną opinię. W krajach uprzemysłowionych, zwłaszcza w USA, bieganie w kamizelkach jest bardzo rozpowszechnione. Nie mam tu oczywiście na myśli biegania w ubiorach przypadkowych, lecz używanie specjalistycznych kamizelek zaprojektowanych z myślą o bieganiu. Przez dwa lata toczyłem więc wewnętrzny bój - kupić, czy nie. Rozterki skończyły się klęską: kupię, by udowodnić sobie, że to nie dla mnie. Nie mogąc dostać kamizelki biegowej w sklepie, zdecydowałem się zamówić odpowiedni artykuł w firmie Górski Sport, sprowadzającej sprzęt duńskiej firmy New Line. Po pewnym czasie otrzymałem kamizelkę w wersji zimowej. Już podczas pierwszego biegu zaprzyjaźniłem się z nią, gdyż po prostu ‘uratowała mi życie’ w czasie strasznego oberwania chmury deszczowej. Każdy kolejny bieg w kamizelce coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że jest bardzo pożytecznym elementem ubioru biegacza. Oto szczegółowy opis:

Kamizelka jest tak uszyta, by z jednej strony nie krępować ruchów w czasie biegu, a z drugiej stanowić solidną ochronę przed zimnem. Kamizelka posiada wysoki kołnierz w postaci stójki. Ma ona optymalną długość - zasłania całą szyję, ale przy tym nie podrażnia skóry i kości szczęki dolnej. Kołnierz oraz górna część kamizelki mocno przylegają do ciała zwiększając tym samym izolację termiczną. Przyleganie dołu można natomiast indywidualnie dopasować za pomocą dwóch ściągaczy. Otwór na ręce jest na tyle duży, by nie powodować tarcia rękawów, jednak na tyle mały, by nie wpuszczać nadmiaru chłodnego powietrza do wewnątrz. Kamizelka chroni przed zimnem nie tylko poprzez przyleganie do ciała. Posiada specjalną podpinkę (niezdejmowalną) ze zbitego, termicznego materiału wszytego z przodu i w górnej części pleców. Dolna część pleców jest natomiast zaopatrzona w siateczkę, która wspomaga odprowadzanie nadmiaru potu i ciepła na zewnątrz. Drobne gadżety można schować w kieszeni zapinanej na zamek błyskawiczny.
Dodam jeszcze, że kamizelka zbudowana jest z materiałów wiatroszczelnych i wodoodpornych. Jej oddychalność jest przy tym bez zastrzeżeń. Posiada specjalne, duże aplikacje odbijające światło samochodów, czyniąc biegacza widocznym z przodu i z tyłu.

Moje wrażenia z biegu są bardzo pozytywne. Kamizelka wydaje się być ubiorem lepiej dopasowanym do biegania niż tradycyjna kurtka. Przy porównywalnym poziomie ochrony jest od niej lżejsza i nie krępuje ruchów ramion. W tak zbudowanej kamizelce można z powodzeniem kontynuować bieganie przez okres jesienno – zimowy. Praktycznie jedyną kwestią, którą trzeba tu wziąć po uwagę to założenie pod kamizelkę bluzy o ciepłych rękawach w czasie zimowych mrozów.


Dane handlowe kamizelki.
Można ją nabyć za zaliczeniem pocztowym w firmie Sport Górski (e-mail: newline@post.pl, telefon: 076 833 23 72). Numer katalogowy opisywanego egzemplarza to 1550-15 Dodam, że istnieje jeszcze czerwony wariant dla Panów i modele w innych tonacjach kolorystycznych dla Pań. Cena kamizelki wynosi 199 zł.

Teraz spróbuję wstawić zdjęcie.

Obrazek
Pozdrawiam,
Radek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ