Witam,
mam dylemat przy wyborze kolejnych (dopiero drugich) butów do biegania. Biegam około 40 km tygodniowo po asfalcie i polbruku. Mam neutralny typ stopy, ważę 80 kg przy wzroście 179 cm, wiek 30 lat. Biegam raczej jednostajnym tempem. Jeszcze nie czuję się na siłach na interwały. Dopiero wracam do siebie po kontuzji kolana. Szukam zatem butów o dobrej amortyzacji, które zadbają o moje stawy. Swój wybór zawęziłem pomiędzy Nike Lunarglide+ 4 i Asics Cumulus 14 (ewentualnie 13). A może polecicie coś innego? (Mizuno Wave Rider? Kalenji Eliorun?)