Komentarz do artykułu Jak wybrać buty biegowe
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1726
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Jak wybrać buty biegowe
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Powiem szczerze, że trochę mnie zdziwiło to zdanie (i zawarty w nim sarkazm - planowany lub też nie, a może ja źle interpretuję to zdanie?).but powinien być twardy a nie miękki, że każdy trening to próba udowodnienia sobie, że jednak jestem tak mocny jak moi przodkowie z epoki pleistoceńskiej
Owszem, po 17-20km bosego biegu po leśnych kamienistych duktach, i drogach gruntowych wysypanych kamykami podeszwy stóp bywa że bolą, i czuć że trochę pracowały, a założenie choćby 1mm podeszwy daje takie poczucie komfortu, jakby biegło się po puchu - ale to dotyczy bosego biegu, i to raczej długodystansowego.
W butach minimalistycznych, w sandałach biegowych to już zupełnie inna bajka, i ten sam dystans 17-20km przebiegnie się na totalnym luzaku, z uśmiechem na twarzy. Więcej, po kilkunastu minutach odpoczynku można zabrać się za dalszy trening, np. pływanie czy normalną aktywność życiową.
Niechciałbym tutaj odpalać rac ani wszczynać awantur, ale patrząc na biegających wokół poznańskiej Malty, to właśnie większość z tych odbutych ma wyraz na twarzy, grymas jakby coś sobie albo innym udowadniała (i nie mówię o osobach zasuwających w sprincie tak, że brak tchu wykrzywia im twarz w grymasie zmęczenia, nie, raczej chodzi mi o te osoby, które da się wyprzedzić truchtając boso po asfalcie, a które tak łupią butami i swoim ciałem o chodnik, że aż boli patrzenie na to).
W minimalach i w bosaku nie miejsca na walkę z ciałem, i udowadnie sobie czegokolwiek. Tym bardziej, że praprzodkowie w wieku statystycznego biegacza z XXI wieku dawno gryźli kwiatki od spodu
Swoją drogą, cały poradnik o wyborze butów można streścić w słowach:
Cytat z wątku o butach minimalistycznych http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... 65#p557177hassy pisze:
Idź, koleś, do sklepu,
kup wygodne buty,
biegaj w nich... po prostu
nie zawracaj dupy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
mam jeszcze jedną uwagę co do doboru butów - po przymierzeniu butów należy w nich potruchtać po sklepie bo to, że w butach sie wygodnie chodzi nie znaczy, że równie wygodnie się w nich biega
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Któryś z amerykańskich bosonogich biegaczy stwierdził:Klanger pisze:Niechciałbym tutaj odpalać rac ani wszczynać awantur, ale patrząc na biegających wokół poznańskiej Malty, to właśnie większość z tych odbutych ma wyraz na twarzy, grymas jakby coś sobie albo innym udowadniała (i nie mówię o osobach zasuwających w sprincie tak, że brak tchu wykrzywia im twarz w grymasie zmęczenia, nie, raczej chodzi mi o te osoby, które da się wyprzedzić truchtając boso po asfalcie, a które tak łupią butami i swoim ciałem o chodnik, że aż boli patrzenie na to).but powinien być twardy a nie miękki, że każdy trening to próba udowodnienia sobie, że jednak jestem tak mocny jak moi przodkowie z epoki pleistoceńskiej
Running barefoot is not about being tough, it's about being sensitive.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
temat twardy - miękki, kwestie udowadniania sobie czegokolwiek przez buty, to są tematy - rzeki, trochę Adam strywializowałeś
- szelma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 400
- Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Belgia
To zdanie wywołało u mnie takie same odczucia Dlaczego nie można tak bez wbijania szpilek o przodkach, co?Klanger pisze:Powiem szczerze, że trochę mnie zdziwiło to zdanie (i zawarty w nim sarkazm - planowany lub też nie, a może ja źle interpretuję to zdanie?).
I jeśli już, to ten przodek to z epoki plejstoceńskiej - przez j.
- artur_totalfit
- Wyga
- Posty: 140
- Rejestracja: 23 sty 2009, 18:31
- Życiówka na 10k: 39.20
- Życiówka w maratonie: 3.20
- Lokalizacja: konstancin jeziorna
- Kontakt:
Adam - codziennie przy doborze butów dla naszych Klientów stajemy przed odpowiedzią na pytanie czy rozwiązywać problemy związane z nadpronacją doraźnie czy długofalowo.
Optymalne byłoby odesłanie ekstremalnych przypadków na kilka tygodni ćwiczeń wzmacniających i rozciągających. I dedykowanie buta neutralnego i być może naturalanego, który pozwoli stopie na pracę (zgodnie z tym co Stwórca nam zaserwował )
I bieganie w nich dozować. Wzmacniać mięśnie i wydłużać dystans / czas.
Ale proza życia jest inna - potrzeba jest zawsze 'na już' albo 'na wczoraj' i tanio. I jeżeli nie dostanie tego od jednego sprzedawcy to uda się do drugiego ...
I wtedy w sukurs przychodzi technologia - pozwala od razu kontynuować treningi dając odpowiednie wsparcie stopie.
A ja najbardziej chciałbym mieć komfort podwójny - czyli zaproponować buta 'na już' i dać zestaw ćwiczeń plus drugą parę aby te ćwiczenia wdrożyć.
Optymalne byłoby odesłanie ekstremalnych przypadków na kilka tygodni ćwiczeń wzmacniających i rozciągających. I dedykowanie buta neutralnego i być może naturalanego, który pozwoli stopie na pracę (zgodnie z tym co Stwórca nam zaserwował )
I bieganie w nich dozować. Wzmacniać mięśnie i wydłużać dystans / czas.
Ale proza życia jest inna - potrzeba jest zawsze 'na już' albo 'na wczoraj' i tanio. I jeżeli nie dostanie tego od jednego sprzedawcy to uda się do drugiego ...
I wtedy w sukurs przychodzi technologia - pozwala od razu kontynuować treningi dając odpowiednie wsparcie stopie.
A ja najbardziej chciałbym mieć komfort podwójny - czyli zaproponować buta 'na już' i dać zestaw ćwiczeń plus drugą parę aby te ćwiczenia wdrożyć.
artur
----------------------------
Sport GURU
największy sklep stacjonarny dla biegaczy i triathlonistów w Warszawie (Gocław, Meissnera 1/3 róg Fieldorfa)
sportGURU.pl
sklep.sportGURU.pl
----------------------------
Sport GURU
największy sklep stacjonarny dla biegaczy i triathlonistów w Warszawie (Gocław, Meissnera 1/3 róg Fieldorfa)
sportGURU.pl
sklep.sportGURU.pl
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mnie się artykuł w miarę podoba, ale zabrakło mi takiego zwykłego, "na chłopski rozum" poradzenia, ze należy przy wyborze butów biegowych, uwzględnić swoje wcześniejsze preferencje co do butów w ogóle.
Mnie dopiero to pozwoliło dobrać buty w których mogłam zacząć biegać a nie tylko kuśtykać.
Jeśli całe życie po wejściu do obuwniczego szukamy butów które np. mają:
elastyczną podeszwę którą możemy z łatwością zgiąć, są szerokie w śródstopiu i niskie na wysokości cholewki- to nasze buty biegowe też powinny mieć te cechy, żeby nie wiem co i jakie systemy i wodotryski zachwalał sprzedawca w butach które tego nie mają.
Mnie dopiero to pozwoliło dobrać buty w których mogłam zacząć biegać a nie tylko kuśtykać.
Jeśli całe życie po wejściu do obuwniczego szukamy butów które np. mają:
elastyczną podeszwę którą możemy z łatwością zgiąć, są szerokie w śródstopiu i niskie na wysokości cholewki- to nasze buty biegowe też powinny mieć te cechy, żeby nie wiem co i jakie systemy i wodotryski zachwalał sprzedawca w butach które tego nie mają.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Drodzy bracia i siostry minimalisci.
Przecież ten fragment o was to jest żart, nawet uśmiech tam jest.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że jedynie osoby biegajace w butach z amortyzacją mają bolesny grymas wysiłku na twarzy. (kolejny żart, fakt jest taki, że z minimalizmu lepiej nie żartować)
Cava, to oczywiscie ma wiele sensu, ale zwróć uwagę, ze ten tekst jest skierowany do tych, którzy kupują raczej pierwsze buty biegowe, potem oczywiscie pojawia sie doświadczenie, którego jednak początkujący biegacz nie ma.
Przecież ten fragment o was to jest żart, nawet uśmiech tam jest.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że jedynie osoby biegajace w butach z amortyzacją mają bolesny grymas wysiłku na twarzy. (kolejny żart, fakt jest taki, że z minimalizmu lepiej nie żartować)
Cava, to oczywiscie ma wiele sensu, ale zwróć uwagę, ze ten tekst jest skierowany do tych, którzy kupują raczej pierwsze buty biegowe, potem oczywiscie pojawia sie doświadczenie, którego jednak początkujący biegacz nie ma.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Artur, w szarej ramce na dole napisałem co myślę o ekstremalnych przypadkach.
Ja tutaj mówię raczej o rynkowym standardzie, że wsadza się kogoś na bieżnię, jego stopa zazwyczaj pronuje powyżej jakiegoś "standardu" i taka osoba dostatnie but z korekcją pronacji. Na szczęście w sklepach branżowych zdają sobie z tego sprawę, tekst adresuję raczej do tych czytelników, którzy chcą, żeby zdalnie, wg jakiejś metodologii zaproponować im najlepszy dla nich but a także do tych, którzy idą sklepu w którym nie mają nikogo kompetentnego do porozmawiania.
Ja tutaj mówię raczej o rynkowym standardzie, że wsadza się kogoś na bieżnię, jego stopa zazwyczaj pronuje powyżej jakiegoś "standardu" i taka osoba dostatnie but z korekcją pronacji. Na szczęście w sklepach branżowych zdają sobie z tego sprawę, tekst adresuję raczej do tych czytelników, którzy chcą, żeby zdalnie, wg jakiejś metodologii zaproponować im najlepszy dla nich but a także do tych, którzy idą sklepu w którym nie mają nikogo kompetentnego do porozmawiania.
- cava
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1701
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Adam Klein pisze: Cava, to oczywiscie ma wiele sensu, ale zwróć uwagę, ze ten tekst jest skierowany do tych, którzy kupują raczej pierwsze buty biegowe, potem oczywiscie pojawia sie doświadczenie, którego jednak początkujący biegacz nie ma.
Ale właśnie o takich kupujących piszę.
Pierwsze buty do biegania powinny mieć cechy które decydują o tym, że wygodnie nam jest w _każdych_ butach.
Nawet w szpilkach jak ktoś reflektuje.
U mnie dopiero idąc tym tropem, trafiłam na buty o zestawie cech, które powodują że mogę w nich biegać bez bólu.
Wcześniej kupiłam buty do biegania, w których jak się po czasie okazuje nie mogę nie tylko biegać, ale nawet chodzić. :/
A teoretycznie, wszytko z nimi OK- klasyczne buty do biegania, pasujące, niby wygodne, nie za małe, nigdzie mnie nie otarły, nie zrobiły nawet 1 pęcherza.
A są do bani.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 449
- Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowsze
Adam, ale przecież nie od dziś wiadomo, że fundamentalizm i poczucie humoru nie bardzo mają po drodze ;PAdam Klein pisze:Drodzy bracia i siostry minimalisci.
Przecież ten fragment o was to jest żart, nawet uśmiech tam jest.
Nie pamiętam z kogo to cytat "żartować z cudzej religii nie jest ani uprzejmie, ani bezpiecznie"
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
pehop
No wiem, wiem, ale myślałem, że jakoś to przejdzie.
No wiem, wiem, ale myślałem, że jakoś to przejdzie.
Hmm, no o tym nie myślałem. Czyli sugerujesz, że jeśli dziewczyna idzie do sklepu, to niech weźmie ze sobą swoje ulubione szpilki i pokaże sprzedawcy?cava pisze:Pierwsze buty do biegania powinny mieć cechy które decydują o tym, że wygodnie nam jest w _każdych_ butach.
Nawet w szpilkach jak ktoś reflektuje.
- szelma
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 400
- Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Belgia
Jasne, jasne, najłatwiej zwalić na brak poczucia humoru u fundamentalistów Jestem w stanie przyjąć, że wtręt o minimalach miał być żartem, bo jest emot - mimo że mnie nie śmieszy jakoś zbytnio - ale w kontekście całego artykułu i tego, do kogo jest skierowany - ludzie, którzy kupują pierwsze buty - to on jest sarkastycznie bez sensu. Bo taki początkujący przeczyta i nie zrozumie po prostu, o co w tym chodzi - ot, są jacyś szaleńcy od plejstocenu i tyle. Więc abstrahując od kwestii humorystycznych ten kawałek nie rozjaśnia tematu butów minimalistycznych (czy jak je tam zwać) - może tylko namieszać (o tym, że może nastawić takiego początkującego negatywnie do całego tematu z racji tego, jak jest sformułowany, nie będę wspominać, bo wyjdzie, że nie dość, że nie mam poczucie humoru, to jeszcze węszę teorie spiskowe ).