To mój pierwszy post na forum, zarejestrowałem się, bo staram się biegać bardziej profesjonalnie i taki laik jak ja na pewno będzie potrzebował wielu porad

Przechodząc do rzeczy:
Parę tygodni temu zacząłem przygotowywać się do maratonu wrocławskiego zgodnie z planej z tej strony: http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=129
Wyliczyłem tygodnie do maratonu, ledwie dwa tygodnie mną, większych problemów z treningiem nie mam (biegam dość wolno, ale plan jest ukończyć maraton, czas jest mniej istotny).
Jak uważacie, jest sens w sobote pod koniec 12-tego tygodnia wystartować (oczywiście tylko treningowo, bez ciśnienia) w półmaratonie wrocławskim?
No i ewentualnie jak najlepiej dostosować do tego plan? Myślałem, żeby w sobotę pobiec półmaraton a niedzielny bieg sobie wtedy odpuścić (ewentualnie jakieś 3km rozbiegania).
Będę wdzięczny za wszystkie opinie, szczególnie za krytykę i że się nie znam

Pozdrawiam