Komentarz do artykułu Biegaj, żeby hamować...apetyt?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Biegaj, żeby hamować...apetyt?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 513
- Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, ze po wybieganiu zawsze mam dobry apetyt, szczególnie po długich wybieganiach, kiedy to ten apetyt ciężko zaspokoić. Natomiast po najmocniejszych akcentach kiedy jestem mocno wypruty, jedzenie mnie nic nie ciągnie - chociaż jak zacznę jeść to już ciężko przestać.
- scouser
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 909
- Rejestracja: 28 mar 2012, 08:26
- Życiówka na 10k: 41:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sulęcin / Gorzów wlkp.
U mnie to identycznie funkcjonuje. Często jestem w szoku ile potrafię zjeść po dłuższym wybieganiu, normalnie w życiu nie wrzuciłbym w siebie tyle jedzenia.axell pisze:Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, ze po wybieganiu zawsze mam dobry apetyt, szczególnie po długich wybieganiach, kiedy to ten apetyt ciężko zaspokoić. Natomiast po najmocniejszych akcentach kiedy jestem mocno wypruty, jedzenie mnie nic nie ciągnie - chociaż jak zacznę jeść to już ciężko przestać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Badanie na 20 osobach ciężko nazwać miarodajną próbą, niech się pięciu trafi specyficznych i wyniki wyjdą zupełnie nie ten tego.
U mnie jest raz tak, raz siak, czyli czasami ssie mnie po 20km, a czasami po 30-tu wracam i jem z rozsądku, bo głodu nie czuję.
U mnie jest raz tak, raz siak, czyli czasami ssie mnie po 20km, a czasami po 30-tu wracam i jem z rozsądku, bo głodu nie czuję.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Żeby twierdzić, że bieganie ma wpływ na ograniczanie apetytu, trzeba nie biegaćDużym zaskoczeniem dla badaczy było to, ble ble ble

Jedyny pozytywny wpływ, jaki mają ćwiczenia na chudnięcie, to ogólne znormalizowanie gospodarki węglowodanowej w organiźmie, przez okresowe opróżnianie zapasów glikogenu. Wtedy jedzone cukry mają się po prostu gdzie podziać, zamiast iść w tłuszcz. Oczywiście, biorąc pod uwagę że statystyczny człowiek je zbyt dużo węglowodanów, musi to iść w parze ze zbilansowaną dietę, żeby jednocześnie ograniczyć ilość przyjmowanych węgli.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 449
- Rejestracja: 14 sie 2012, 10:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowsze
Kolejny artykuł o bezsensownym badaniu z metodologią z 4 liter...
Podając źródło należałoby podać konkretnie - rok, numer, stronę i tytuł artykułu. O link do badania/abstraktu to chyba nie ma sensu się dobijać.
Podając źródło należałoby podać konkretnie - rok, numer, stronę i tytuł artykułu. O link do badania/abstraktu to chyba nie ma sensu się dobijać.
"Niezależnie od okoliczności zewnętrznych, każdy ma niezbywalne prawo spieprzyć swoje życie tak, jak uważa to za stosowne" - by mój ojciec