Tylko Ultra

Moderator: infernal

szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

Kłaniam się nisko Wszystkim .
Pozwoliłem sobie założyć konto na tym specjalistycznym forum .Jako że człek zemnie bardzo nieśmiały trwało to dość długo.Postanowiłem też spróbować poprowadzić blog treningowy .
Mam na imię Piotrek ,jestem 40- letnim facetem ,mam 180cm wzrostu i 59 kg wagi .Biegam dopiero 6 lat ,mam na koncie 39 maratonów i kilkanaście biegów ultra .Moje wyniki na tych dystansach nie powalają .Życiówka w maratonie 02:57:47(2010r) ,zaś płaskie 100km 10:15:00(2008r).Ostatnie 2 lata w moim biegowym życiorysie to totalny regres ,a rok 2012 to totalna porażka .Ostatni maraton 04:10:15 (05.2012),a potem wypadek w górach i pół roku pauzowania.Od listopada ponownie biegam ,a po przeczytaniu książki Scotta Jurka odżyła we mnie chęć zmierzenia się z ultra a także zwracam dużą uwagę na to co ląduje na moim talerzu.Veganinem raczej nie zostanę bo za bardzo cenię sobie mleko i jaja z własnego gospodarstwa, ale kto wie czy nie zajmę się uprawą soczewicy .
Aktualnie biegam codziennie i jest to bieganie wyłącznie po polach,lesie i łąkach.
W tym roku chce dobrze przygotować się i wystartować w Transjurze i Biegu 7 dolin i o tym ma być ten mój blog.
New Balance but biegowy
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

Wczoraj wolne od biegania.
Dziś wybrałem się dopiero o 7 ,więc musiałem się wyrobić w 1h.Prawie się udało dzisiejszy kros zajął mi 63 min.Czasu było mało ,więc najkrótszą drogą czyli na przełaj przez pola do lasu.Ten mój las to właściwie lasek o długości około 1km i szerokości 0,5 do 1km więc aby się nie nudzić biegając dookoła ,czy też przez środek to trzeba kombinować i biegać wzdłuż , bądź wszerz.Jako że czasu było mało to zrobiłem tylko 30 podbiegów po 50 m i szybciutko wróciłem łąkami nad rzeczką Drzewiczką .
Jutro w planach zabawa biegowa .
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

17.02
2h zabawy biegowej na którą złożyło się w większości bieganie po leśnych mini wydmach,slalomy wśród drzew,było też skakanie przez powalone drzewa oraz młode drzewka ,na koniec kilka przyspieszeń.
Muszę przyznać ,że trochę się spociłem.
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

18.02
Dziś tylko 50 minut po łąkach i zagajnikach nad Drzewiczką ,nie biegałem sam ale w towarzystwie mojego niewirtualnego partnera ,czyli psa (rasy pies).
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

20.02.
75 minut wolnego biegania po łąkach i lesie .Ostatniej doby dopadało sporo białego puchu ,więc na całej połaci śnieg .Kupiłem ostatnio bieliznę termoaktywną i dziś był jej pierwszy test , pierwsze wrażenie całkiem pozytywne ,zobaczymy jak to coś będzie się sprawować przy codziennym użytkowaniu i w różnych warunkach .
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

czwartek,21 lutego
Pierwsza od kilku miesięcy próba szybszego biegania, a efekt taki sobie.
Start o 5:30 ,miejsce ośnieżone drogi lokalne trochę śliskie ,dystans 14km,czas 62minuty.Pierwsze 10km poniżej 40 minut i to wszystko na co mnie było stać i postanowiłem zwolnić.Zapisałem się na Bieg Kazików w Radomiu ,raczej nic wielkiego tam nie nabiegam , ale już cieszę się na spotkanie ze znajomymi i jakieś wspólne piwo "z biedronki ".
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

sobota 23 lutego
Plan na dziś zrealizowany.
Czytając Wasze wpisy w kwestii dotyczącej dzisiejszej pogody to chyba mogę czuć się szczęśliwcem bo ja na pogodę nie mogłem narzekać.Wybiegłem z domu o 6.50 z plecakiem do którego zapakowałem 2 termosy z gorącą herbatą i słodką bułkę.Pierwotnie miałem biec do lasu asfaltem ale kiedy zobaczyłem to błoto pośniegowe na drodze to momentalnie uderzyłem w polną drogę.Nie przejmowałem się wcale zawianą śniegiem drożyną tylko napierałem a po kilku minutach ruszyłem na przełaj przez pola i unikając ludzkich skupisk po godzinie dotarłem na miejsce .To teraz o miejscu czyli PK 19 tej gry terenowej http://bikeorient.pl/img/Spalski%20Park ... razowy.jpg .Na mapie to wzniesienie nosi nazwę Góry, Zapowiedź .Pobiegałem sobie tam blisko 2 godziny trenując podbiegi i to co jest moją pietą achillesową czyli zbiegi , od czasu do czasu popijając herbatkę.Czas mijał szybko i musiałem wracać .Bilans mojej wycieczki to blisko 40km i 250 minut.Styrałem się trochę ,więc odpocznę sobie ze dwa dni.
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

wtorek 26 lutego.
Poranne 70 minut spokojnego biegania z psem .Warunki do biegania się zmieniły bo na łąkach już tylko resztki śniegu a do tego mokro i grząsko.
Przedwiośnie li to już ?
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

sobota 2 marca
W planach na dziś było 4h długiego wybiegania ,ale wyszło o 40 minut więcej .Zapomniałem się trochę przez to dzisiejsze słońce i tereny w które się dziś zapuściłem.Biegałem dziś po kamieniołomach piaskowca i po dolinie rzeczki o nazwie Brzuśnia .Nie mogłem się oprzeć żeby nie zrobić kolejnych zbiegów i podbiegów po trasie maratonu mtb .
W planach na jutro start w Biegu Kazików na 10km w Radomiu i coś jeszcze w ramach rozgrzewki i schłodzenia.
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

niedziela 3 marca
Rano w ramach rozgrzewki 10km .
Po południu kolejne 10km czyli Bieg Kazików w Radomiu .Czas 38:48,miejsce66/641,M40-12/142.
Debiut w kat.M40 uważam za udany .Moim celem był czas poniżej 40 minut co udało się w pełni i o dziwo nie czułem zbytnio w nogach tych wczorajszych kilometrów.Chyba polubiłem to bieganie na "zmęczonych nogach " i niewykluczone że spróbuje czegoś podobnego za 2 tygodnie .
Trzeciej dychy zaplanowanej jako roztruchtanie nie zrealizowałem bo wygrał ze mną leń :echech: .
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

niedziela 10 marca
Krótkie resume mijającego tygodnia:
pon.-wolne
wt.10,5km wolno
śr.12km trochę szybciej
czw.-wolne
piątek -wolne
sobota 45km po5:25/km
Po trudach ubiegłego weekendu miałem zamiar odpoczywać 2 dni ,jednak wytrzymałem tylko w poniedziałek.Czynnikiem sprawczym okazał się nowy garmin 310xt ,który od kilku dni leżał sobie i czekał na przetestowanie.We wtorek 5 marca 2013 po raz pierwszy w swojej blisko 7 letniej zabawie w bieganie stałem się użytkownikiem jakiegoś urządzenia do pomiaru czasu i prędkości. :hahaha: .Muszę przyznać,że to nowe doświadczenie dla mojej osoby.W czwartek i piątek odrobiłem zaburzony przez garmina czas odpoczynku .Sobota to długie wybieganie w zimowej aurze .Wybiegłem z domu o 6:30 do końca nie wiedząc dokąd biec ,jedyną determinantą było to że musiałem wrócić około 11-tej.Po polach nie szło biegać ,bo gleba nie zamarznięta,a że padał śnieg to i asfalt pod śniegiem więc warunki do niezbyt szybkiego biegania były znakomite.Po 8km byłem w lesie a po 20km dotarłem do rz.Pilicy pod Inowłodzem ,czas na mojej 310-ce mijał szybko i trzeba było wracać ,wybrałem trochę dłuższy wariant powrotu.Co 10km robiłem sobie przerwy na zasilanie ,a w czasie zasilania maszerowałem.Jako zasilaczy użyłem 4 małych rogalików 1,5 banana i 1l.herbaty z miodem :usmiech: .Czas samego biegu to nieco ponad 4 godziny a całej eskapady 4,40h.
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

piątek 15 marca 2013
krótki bilans ostatnich dni:
pon.-wolne
wt.-7,5km,czas 48:25,tempo 6:30
śr.-11,33km, czas 01:11:00,tempo 06:15
czw.- ok.12km ,czas 01:25:00,tempo nieznane
pt.-wolne
Komentarz:
Warunki zimowe ,więc i moja trasa stała się trudna ,stuptupy ciągle w użyciu .Nie przejmuje się tempem bo raczej szybko biegać się nie da bez uszczerbku na zdrowiu i odzieży.Wybiegamy (pies i Ja) zwykle około siódmej rano ,biegniemy przez nieużytkowane łąki ,zagajniki,chaszcze ,zakrzaczenia ,pokonujemy kilka rowów i strumyków a że i szuwary też lekko skute lodem więc tam też bywamy ,potem rundka po lesie i kilka podbiegów i powrót łąkami nad drzewiczką .Dziś słysząc ten hulający na dworze arktyczny wiatr postanowiliśmy sobie odpuścić i zbierać siły na jutro ,bo zapowiada się długie wybieganie w trudnych warunkach .
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

sobota 16 marca
godz 6:40
35km, wolno, średnie tempo 6:10 ,
Nie udało mi się wcześniej zebrać ,pierwsze 10km po asfalcie w 53 minuty.Następne 15km po trasie mtb nad Brzuśnią ,okazało się że to ścieżki nie tylko rowerowe i biegowe ale też biegówkowe ,niechcący podeptałem ślady komuś, kto śmigał sobie niedawno klasykiem i łyżwą .Moje tempo na tych podbiegach i zbiegach wahało się od 7:30 do 4:00 .Co 5km robiłem sobie przerwy na nawadnianie herbatą owocową z miodem .Powrót to przedzieranie się przez zawiane zmrożonym śniegiem pola i łąki przy porwistym wietrze .Czas całości to 4h ,zaś samego biegu 3:35h.
Do Transjury sporo czasu ,więc znalazłem sobie cel mniej odległy i zapisałem się na Cross Maraton "Przez Piekło do Nieba " Sielpia 18.05. Poszukam inspiracji u Danielsa i spróbuje się przygotować na czas poniżej 3h. ,nie rezygnując oczywiście z tych moich sobotnich wycieczek nad Brzuśnię :usmiech:
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

wtorek 19 marca
11 km tempo 05:24
Trudno mi się było zebrać bo co rusz jakieś pilne zajęcia a to trzeba komin wyczyścić ,odśnieżyć podwórko itp.Ostatecznie udało się ruszyć o 15-tej i wyszło całkiem przyjemne bieganie po lesie .
środa 20 marca
18 km .
czas 01:24:47
śr.tempo 04:42
tempo km:
1-5,13
2-5,04
3-4,58
4-4,51
5-4,54
6-4,55
7-5,01
8-4,59
9-4,53
10-4,36
11-4,43
12-4,42
13-4,29
14-4,22
15-4,29
16-4,20
17-4,10
18-3,59
Warunki do biegania coraz lepsze ,znaczy się asfalt coraz mniej śliski i nie zaśnieżony , czyli jest nadzieja na szybsze bieganie .
szczupłe_kości
Wyga
Wyga
Posty: 146
Rejestracja: 13 lut 2013, 00:10
Życiówka na 10k: 00:36:33
Życiówka w maratonie: 02:57:47
Lokalizacja: kozia wólka

Nieprzeczytany post

czwartek 21 marca
11 km relaksacyjnie po 5:30
Wybrałem się w pole celem poszukiwania wiosny ,ale cóż jak wszyscy widzą wiosna na razie tylko w kalendarzu ,bo w naturze jeszcze jej nie zobaczysz .
piątek 22 marca
godz.7:05
20km w 01:36:05
śr.tempo4:50
A tak wyglądały poszczególne km:
1-5 po 5,25
6-12 po 5,00
13-17 po 4,25
18 w 4,00
19 w 3,56
20 w 3,47
Warunki do biegania trudne ,asfalt znów pod śniegiem ,dość duży ruch samochodowy więc często trzeba było uciekać na pobocze .Można by powiedzieć że moje dzisiejsze prędkości były dostosowane do warunków drogowych .
Jutro długo i wolno i po pagórkach :usmiech:
ODPOWIEDZ