Słabe efekty

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
marcinz1802
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 01 lis 2011, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Witam. Mam pytanie. Zacząłem biegać około 5-6 miesięcy temu, ze względu na swoją dość słabą kondycję ( nie dlatego, że jestem otyły, mysle, ze metabolizm u mnie jest szybszy bo jestem ektomorfikiem , parametry 175 cm wzrostu 65 kg,22 lata treningi sa bardzo trudne i potliwe , ale do tego juz sie przyzwyczailem, wiec nie narzekam ). Ukonczylem 10 tygodniowy plan na 30 minut ciaglego biegu. Potem zabralem sie za plan 5 km w 12 tygodni i jak byłem na 9 tygodniu to na ponad 2 tygodnie dopadła mnie choroba i nie wychodziłem z domu, ogolnie mialem wtedy 3 tygodnie przerwy od jakichkolwiek sportów. 3 tygodnie temu wznowiłem ten plan na 5 km i w tym tygodniu biegam po 20 minut na treningu 4x w tygodniu i bardzo sie mecze. Wczesniej potrafilem przebiec 40 minut bez wielkiego wysiłku.
Wiem ,ze psychika dziala na tej zasadzie, ze jak sie ma do przebiegniecia wiecej ( np. 40 min ) to 20 minut tak nie zmęczy, inne tempo i w ogóle, ale porównywałem odleglosci, ktore przebieglem w 20 minut przedtem a teraz i jestem lekko zaniepokojony brakiem tych efektów.
Czy to sprawa diety? Choroby i zejscia tej superkompensacji? I czy to normalne, moze powinienem poczekac dluzej i trenowac ciagle, a efekty beda przychodzic samoistnie i systematycznie? Dzieki za wszelką pomoc! Jesli o czyms zapomniałem, to pytajcie
PKO
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Może to jest kwestia osłabienia po chorobie albo ogólnego przemęczenia. Być może Twoje treningi są zbyt intensywne. Korzystasz z pulsometru?
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Awatar użytkownika
jack73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice ;)

Nieprzeczytany post

3 tygodnie to za krótko aby "zresetować" wypracowany poziom - zacznij z mniejszymi obciążeniami
szybko wrócisz do "normy"
od choroby sił nie przybywa raczej :)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Za mało jak za mało. Po 3 tygodniach bez treningów wszystko trzeba zaczynać od zera, bo zostaje tylko wytrzymałość, a i ta jest obniżona.
Jeśli ktoś miał już przed przerwą słabą kondycję, to kończy się to właśnie tak jak w pierwszym poście.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
radslo1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 731
Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
Życiówka na 10k: 39:53
Życiówka w maratonie: 3:21:47
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa

Nieprzeczytany post

Choroba bardzo osłabia. Doświadczyłem tego na własnej skórze. Musisz powoli budować formę. Nie zajeżdżaj się. Spokojnie zwiększaj obciążenia. Pewnie przez te tygodnie brałeś leki, może antybiotyk, który strasznie wyniszcza organizm. 3 tygodnie to jednak długo. Ja po 2 tygodniach nie poznawałem swojego organizmu. Forma wyraźnie spadła. Szybko jednak doszedłem do poprzedniej dyspozycji.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ