biganie a słodycze
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 12 gru 2012, 15:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Zauważyłam, że odkąd biegam mam większą ochotę na słodycze, szczególnie czekoladę. Tłumaczę sobie tym, że mój organizm ma większe zapotrzebowanie na energie i pozwalam sobie raz dziennie na jakiegoś batona. Nie mam problemów z wagą, jest ona w normie. Myślicie, że można sobie pozwolić na taką ilość słodkiego, gdy biega się ok 3 razy w tygodniu plus inne ćwiczenia?
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 wrz 2012, 16:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli nie masz problemy z wagą to jak najbardziej słuchaj organizmu. Tylko tak dla "zdrowotności"- wybieraj dobrego gatunku słodycze.
Ja chcąc schudnąć odstawiłem słodycze i jak mnie bierze na słodkie jem owoce. Po pewnym czasie organizm przyzwyczaja się
Ja chcąc schudnąć odstawiłem słodycze i jak mnie bierze na słodkie jem owoce. Po pewnym czasie organizm przyzwyczaja się
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Ja nie potrafię się opanować ze słodyczami
Jak ktoś by mi teraz dał tabliczkę czekolady to za 5min jej nie ma - haaa głodomór
Zrezygnowałem natomiast ze słodzenia herbaty (kawy w ogóle nie pijam).
A waga i tak zleciała w dół.


Zrezygnowałem natomiast ze słodzenia herbaty (kawy w ogóle nie pijam).
A waga i tak zleciała w dół.
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Robert, ale gorzką można tak. ja często jako uzupełnienie węgli stosuję, cała tabliczka ma raptem 400-450kalorii, to chyba baton typu sznikers ma więcej 

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
grim80 pisze:Robert, ale gorzką można tak. ja często jako uzupełnienie węgli stosuję, cała tabliczka ma raptem 400-450kalorii, to chyba baton typu sznikers ma więcej
Tutaj się nie do końca zgadzam, że jak ktoś je gorzką czekoladę to jest usprawiedliwiony. Ok gorzka jest o niebo lepsza niż mleczna, ale... Trzeba sobie zdawać sprawę, że kalorycznie nie ma dużej różnicy:
Tabliczka czekolady Wedel Gorzkiej to 502kcal
Tabliczka czekolady Wedel Mlecznej to 531kcal
Gorzka to po prostu mniejsze zło, ale jednak zło. Oczywiście jeśli ktoś ma ochotę na czekoladę to jasne, że lepiej, że wybrać gorzką, ale czy naprawdę trzeba od razu zjeść całą tabliczkę? Nie i mówię to ja, który swego czasu wciągał bez problemu jednorazowo więcej niż 1 tabliczka czy słoik Nutelli

PS: A Snickers ma 260 kcal :P
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Według poniższej strony 509 kcal 
http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Ba ... ckers.html
A odnośnie tabliczki czekolady - po prostu nie potrafię nie zjeść
Wiadomo nie codziennie, nie co drugi dzień, ale jak już kupię/dostanę to szybko znika

http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Ba ... ckers.html
A odnośnie tabliczki czekolady - po prostu nie potrafię nie zjeść

Wiadomo nie codziennie, nie co drugi dzień, ale jak już kupię/dostanę to szybko znika

- P@weł
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Robert, przybij piątkę
..Ja się nie obżeram, ale słodycze lubię, nawet bardzo. Coś w tym musi być, czasem mnie aż ssie...Kawę pijam już od dawna jedynie zabielaną mlekiem
..A waga..cóż...niechętna do spadania..


P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- orba
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 17 mar 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nad Wartą
a sezamki nie są zlepiane cukrem czy jakimś innym słodkim lepikiem? Coś mi się wydaje, że jednak są
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 14
- Rejestracja: 31 paź 2012, 23:02
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
sezamki z miodem można sobie z w domu zrobić
- mszary
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 630
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Witkowo Drugie
Ja jestem w fazie odchudzania i nawet mi dobrze idzie ale od 4 dni jestem w jakieś durnej fazie na słodycze. No po prostu po obiedzie siadam i wpierniczam słodycze... doła łapię, spać mi się chce momentalnie i nie mam chęci na bieganie 
A wszystko przez to, że mój junior dostał paczkę na mikołaja - cała reklamówa słodyczy
a że ma 1,5 roku to sam tego nie zje 

A wszystko przez to, że mój junior dostał paczkę na mikołaja - cała reklamówa słodyczy


- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Tak jak ktoś napisał - 509 ma w 100g a baton ma 51g =)moonfall84 pisze:Według poniższej strony 509 kcal
http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie,Ba ... ckers.html
A odnośnie tabliczki czekolady - po prostu nie potrafię nie zjeść
Wiadomo nie codziennie, nie co drugi dzień, ale jak już kupię/dostanę to szybko znika
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 14 gru 2012, 00:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na małe CoNieco raz na jakiś czas trzeba sobie pozwolić...Podobno metoda - cały tydzień rygoru ale jeden dzień bez żadnych ograniczeń - jest skuteczna...ale nie mam odwagi przetestować..
Moje hobby to viajarPozdrawiam M4r3tika 

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
A nie lepiej po prostu przejść na zdrowe jedzenie? Wiadomo, że jak to nazwałaś "rygoru" całe życie nie utrzyma nikt. A jeść można przez cały czas smacznie i zdrowo. Jeśli zaczniemy jeść produkty pełnowartościowe i będą nam one smakowały to to nie będzie żaden rygor. Takie katowanie się przez 6 dni, żeby w 7. się opychać byle czym bez zahamowań wg mnie nie ma większego sensu. Tak jak pisałem wielokrotnie - jak się ma ochotę na coś np słodkiego typu czekolada to ok, ale niech to będzie kawałek a nie cała tabliczka. W tym wypadku diabeł tkwi w ilościmbo12 pisze:Na małe CoNieco raz na jakiś czas trzeba sobie pozwolić...Podobno metoda - cały tydzień rygoru ale jeden dzień bez żadnych ograniczeń - jest skuteczna...ale nie mam odwagi przetestować..
