Mam pytanko do osób doświadczonych jeśli chodzi o starty w zawodach i w ogóle bieganie. W Łodzi cały dzień padał śnieg, a jutro jest półmaraton. Temperatura jutro ma wynosić trochę powyżej zera. Czy długie spodnie na takie warunki są obligatoryjne czy w grę może wchodzić start w krótkich spodniach? Jak człowiek biegnie i stara się robić to szybko to zwykle jest mu ciepło. Z drugiej strony w krótkich spodenkach można się nabawić jakiegoś chorubska. Jak radzicie się ubrać?

Pozdrawiam!