Pytanie krótkie - czy można w nich biegać?Czy są one pomocne?
Gdy biegam dłuższy (jak dla mnie) dystans, tj. powiedzmy 70 min, zaczynam odczuwać dokuczliwe kłócie w kolanach. Pojawia się ono jeszcze szybciej gdy zaczynam bieg po drodze (większość czasu staram się jednak biegać po stadionie). Czy warto więc abym w ogóle kupował te opaski? Z góry dziękuję.
Opaski na kolana
- Maciaszczyk
- Stary Wyga
- Posty: 192
- Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Są opaski przeznaczone do biegania, ale czy warto, abyś je od razu kupował? Wybacz, ale chyba nikt poważny nie jest Ci w stanie postawić diagnozy po paru lakonicznych zdaniach. Nie napisałeś ile biegasz, kiedy zacząłeś, jak szybko zwiększasz obciążenie treningowe, czy robisz gimnastykę, ile ważysz, jakie masz buty itd. To wszystko jest ważne. Być może nie potrzebujesz żadnych opasek, tylko czasowe zmniejszenie objętości treningu, więcej gimnastyki siłowej i lepszych butów.Quote: from Piotrek20 on 8:18 pm on Aug. 23, 2004
Pytanie krótkie - czy można w nich biegać?Czy są one pomocne?
Gdy biegam dłuższy (jak dla mnie) dystans, tj. powiedzmy 70 min, zaczynam odczuwać dokuczliwe kłócie w kolanach. Pojawia się ono jeszcze szybciej gdy zaczynam bieg po drodze (większość czasu staram się jednak biegać po stadionie). Czy warto więc abym w ogóle kupował te opaski?
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Jak dotąd nie słyszałem ani nie widziałem opasek do biegania.
Może się mylę, ale chodzi chyba o stabilizatory, zwane także ściągaczami, których celem jest stabilizować staw. Stosuje się je nie jako dodatek trenigowy czy środek leczniczy mający likwidować czy łagodzić ból ale jako swego rodzaju protezę, wspomagającą niezbyt sprawny staw (po urazie, leczeniu operacyjnym, atroskopii).
Te dokuczliwe kłócia kolan nie podobają się mi.
Tak jak Maciaszczyk proponowałbym gimnastykę.
Tu są ćwiczenia:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=282
Przyjrzenie się swoim butom czy nie są zajechane i na pewno dobrze dobrane do Twojej pronacji/supinacji.
Jeśli rzecz jest dokuczliwa to kilkudniowy fajrant z lodem i maśtygą na kolana.
Jak nie będzie efektu to niestety felczer
Może się mylę, ale chodzi chyba o stabilizatory, zwane także ściągaczami, których celem jest stabilizować staw. Stosuje się je nie jako dodatek trenigowy czy środek leczniczy mający likwidować czy łagodzić ból ale jako swego rodzaju protezę, wspomagającą niezbyt sprawny staw (po urazie, leczeniu operacyjnym, atroskopii).
Te dokuczliwe kłócia kolan nie podobają się mi.
Tak jak Maciaszczyk proponowałbym gimnastykę.
Tu są ćwiczenia:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=282
Przyjrzenie się swoim butom czy nie są zajechane i na pewno dobrze dobrane do Twojej pronacji/supinacji.
Jeśli rzecz jest dokuczliwa to kilkudniowy fajrant z lodem i maśtygą na kolana.
Jak nie będzie efektu to niestety felczer
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.