Na cholerę mi to ????
Moderator: beata
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 252
- Rejestracja: 24 cze 2010, 12:25
- Życiówka na 10k: 58:30
Po co mi to całe bieganie ????
- biegam i biegam trzy lata już a tempo mam takie że maszerujący facet jest szybszy
- cycki mi się obcierają - niby można plastry i takie tam ale te cholerne staniki za każdym razem gdzie indziej - przecież nie zakleje sobie całych
- paznokcie u nóg całe lato na wrzosowo maluję co by przykryć krwiaki pod - czasami sobie coś naklejam
- walczyć muszę o prawie każdy trening - bo zrzędzą w domu niby się już przyzwyczaili że mnie to zrzędzenie zwisa ale zawsze...
- bieganie zwiększa mój apetyt - dupa nie chudnie
- gorąco ludzie na kocykach leżą i grilują a tu taki parowóz szura nogami - toż to przecież szkoda zachodu
- jelita świrują i ja 35 letnia kobita z wyższym wykształceniem muszę albo planować stacje benzynowe albo jak piesek po krzakach biegać - no wstyd straszny
- maraton w tym roku jest już naprawdę ostatnim - po nim kończę z bieganiem
a tak mnie coś cholera naszło wczoraj podczas biegania, że tak naprawdę to ja nie wiem po cholere mi to ????
- biegam i biegam trzy lata już a tempo mam takie że maszerujący facet jest szybszy
- cycki mi się obcierają - niby można plastry i takie tam ale te cholerne staniki za każdym razem gdzie indziej - przecież nie zakleje sobie całych
- paznokcie u nóg całe lato na wrzosowo maluję co by przykryć krwiaki pod - czasami sobie coś naklejam
- walczyć muszę o prawie każdy trening - bo zrzędzą w domu niby się już przyzwyczaili że mnie to zrzędzenie zwisa ale zawsze...
- bieganie zwiększa mój apetyt - dupa nie chudnie
- gorąco ludzie na kocykach leżą i grilują a tu taki parowóz szura nogami - toż to przecież szkoda zachodu
- jelita świrują i ja 35 letnia kobita z wyższym wykształceniem muszę albo planować stacje benzynowe albo jak piesek po krzakach biegać - no wstyd straszny
- maraton w tym roku jest już naprawdę ostatnim - po nim kończę z bieganiem
a tak mnie coś cholera naszło wczoraj podczas biegania, że tak naprawdę to ja nie wiem po cholere mi to ????
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
"Tylko ty i... ty. Godzina na bezkarną ucieczkę od obowiązków, ludzi, całego tego hałasu. Biegniesz i nic cię nie obchodzi. Dbasz o siebie. Ale nie tylko o ciało. W głowie robi się jaśniej, serce łapie rytm. Odzyskujesz wolność. "
Dla mnie to zdecydowanie największe argumenty... i dzięki bieganiu moim "domownicy" wciąż ze mną wytrzymują
Dla mnie to zdecydowanie największe argumenty... i dzięki bieganiu moim "domownicy" wciąż ze mną wytrzymują
- Gryzzelda
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1710
- Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraina Deszczowcow
O,wlasnie po toAsiula pisze:"Tylko ty i... ty. Godzina na bezkarną ucieczkę od obowiązków, ludzi, całego tego hałasu. Biegniesz i nic cię nie obchodzi. Dbasz o siebie. Ale nie tylko o ciało. W głowie robi się jaśniej, serce łapie rytm. Odzyskujesz wolność. "
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
joanna, też mam czasem takie myśli. A jednak kiedy nie mogę wyjść poszurać i posapać, to strasznie mi tego brakuje. I jak widzę biegnących ludzi, to mam ochotę do nich dołączyć, chociaż zapewne wytrzymałabym to tempo maksymalnie przez 100-200 metrów. Jakaś chyba taka moja masochistyczna natura
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
joanna - jeżeli nie żartujesz, to szczerze tobie współczuję.
jak to się mówi "you're doing it wrong".
jak to się mówi "you're doing it wrong".
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Joasia, kryzysy mają to do siebie że przechodzą
Pomysl sobie - biegasz maratony!! Ile znasz przyjaciółek z pracy które to robią??
Albo: jak byś wyglądała gdybyś przestała biegać i zaległa na kanapie z popcornem i lodami czekoladowymi
Ja się tak pocieszam własnie ) Jak wymiękam po 15 minutach tempa konwersacyjnego na rozgrzewce grupy na BBL to sobie tak powtarzam - no to co, za to jestem z całej grupy najbardziej rozciągnięta!!
Słabo biegam (dycha godzinę, półmaraton 2'10), ale to jest i tak lepiej niż 95% społeczeństwa.
Poprawę humoru warunkuje porównanie się do odpowiedniego tła )))
Pomysl sobie - biegasz maratony!! Ile znasz przyjaciółek z pracy które to robią??
Albo: jak byś wyglądała gdybyś przestała biegać i zaległa na kanapie z popcornem i lodami czekoladowymi
Ja się tak pocieszam własnie ) Jak wymiękam po 15 minutach tempa konwersacyjnego na rozgrzewce grupy na BBL to sobie tak powtarzam - no to co, za to jestem z całej grupy najbardziej rozciągnięta!!
Słabo biegam (dycha godzinę, półmaraton 2'10), ale to jest i tak lepiej niż 95% społeczeństwa.
Poprawę humoru warunkuje porównanie się do odpowiedniego tła )))
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- zrezygnuj z rodziny,
- zacznij się dobrze odżywiać to i jelita przestaną szwankować,
- poświęć czas na ćwiczenia, trening z głową,
- regeneruj się po każdym treningu
- zrób doktorat, będziesz mądrzejsza,
- grillować też będziesz, w czasie wolnym od biegania,
- cycki w końcu się ustawią, może masz złe staniki..
(ironia)
- zacznij się dobrze odżywiać to i jelita przestaną szwankować,
- poświęć czas na ćwiczenia, trening z głową,
- regeneruj się po każdym treningu
- zrób doktorat, będziesz mądrzejsza,
- grillować też będziesz, w czasie wolnym od biegania,
- cycki w końcu się ustawią, może masz złe staniki..
(ironia)
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1812
- Rejestracja: 04 maja 2010, 20:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chicago
Hehe gife!!!!! Ty to masz te texty !!
Moze złe prowadzisz trening joannno?
Czasem warto poprobowac nowych rzeczy
Moze złe prowadzisz trening joannno?
Czasem warto poprobowac nowych rzeczy
Train Hard,Win Easy!!
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
KOMENTARZE
ZwycięscySąZrobieniZczegośCoZnajdujeSieWGlebiNichSamych-PragnienieMarzenieWizjaMuszaMiecWytrzymaloscDoOstatniejMinuty,
MuszaBycTrocheSzybsiMuszaMiecUmiejetnosciIWole
AleWolaMusiBycMocniejszaNizUmiejetnosci
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
ah no i koniecznie droga Joanno:
a) kup większe buty ) żeby uratować paznokcie
b) dobierz odpowiedni stanik
Pewnie za mało biegam, ale nigdy żadna z tych 2 rzeczy mi się nie przytrafila
ścisk!
a) kup większe buty ) żeby uratować paznokcie
b) dobierz odpowiedni stanik
Pewnie za mało biegam, ale nigdy żadna z tych 2 rzeczy mi się nie przytrafila
ścisk!
- Asiula
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1027
- Rejestracja: 29 maja 2012, 09:45
- Życiówka na 10k: 45:37
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Śląsk
Podpisuję się pod tym!!!Anja. pisze:ah no i koniecznie droga Joanno:
a) kup większe buty ) żeby uratować paznokcie
b) dobierz odpowiedni stanik
Pewnie za mało biegam, ale nigdy żadna z tych 2 rzeczy mi się nie przytrafila
ścisk!
1) za małe i za szerokie buty sprzedałam..., biegam jak mi się na początku wydawało w za dużych - teraz wiem, że są idealne jeśli chodzi o długość...
2) biegalam kiedys w zwykłym i do dziś mam bliznę miedzy cyckami od niego... Bolało, krwawiło, strupów kilka było...
Więc potwierdzam, że to bardzo istotne kwestie!
- Anja.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 296
- Rejestracja: 07 gru 2011, 15:10
- Życiówka na 10k: 1'02'46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Żoliborz
Dziewczyny, w te wakacje jest jakiś szał na niebieski i zielony lakier - takie pedikiur cudownie zasłoni filoetowy paznokieć
(a po zmyciu zmywaczem niebieskawy kolor płytki utrzymuje się jeszcze jakiś czas - jak się zapomni o bazie ... )
na otarcia nie mam pomysłu .... posmarować tribotekiem zeby szybciej zeszło albo przypudrować ??
Można to też traktować jak faceci blizny (choć to trochę naciagane...) chwalimy się nimi bo świadczą o tym, ze coś robimy, niech lenie kanapowe nam zazdroszczą! Ja np od 6 tygodni truchtam w ortezie (takie sztywne łupki) na staw skokowy, bo sobie skręciłam kostkę, od 6 tygodni nie nosiłam obcasów. NIektórzy mówią : ojoj, znowu sobie coś zrobiłaś, współczujemy. Cięta risposta brzmi: jak ktoś siedzi w domu to kostki nie skręci, ale za to żyrandol mu na głowę może spaść
(a po zmyciu zmywaczem niebieskawy kolor płytki utrzymuje się jeszcze jakiś czas - jak się zapomni o bazie ... )
na otarcia nie mam pomysłu .... posmarować tribotekiem zeby szybciej zeszło albo przypudrować ??
Można to też traktować jak faceci blizny (choć to trochę naciagane...) chwalimy się nimi bo świadczą o tym, ze coś robimy, niech lenie kanapowe nam zazdroszczą! Ja np od 6 tygodni truchtam w ortezie (takie sztywne łupki) na staw skokowy, bo sobie skręciłam kostkę, od 6 tygodni nie nosiłam obcasów. NIektórzy mówią : ojoj, znowu sobie coś zrobiłaś, współczujemy. Cięta risposta brzmi: jak ktoś siedzi w domu to kostki nie skręci, ale za to żyrandol mu na głowę może spaść
- scieslik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 paź 2011, 21:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chruszczobród
Anja. kostki dobrze przypilnuj. Za swoją dość poważnie skręciłam jakieś 8 lat temu. Był gips a później taka orteza z dmuchanymi poduszkami po bokach i tyle - o rehabilitacji nawet nie pomyślałam i kiedy zwiększyłam obciążenia treningowe odezwała się znowu a na dodatek pociągnęła za sobą achillesa.
Nie pomagają przerwy w treningach, smarowania, chłodzenia. Na obozie w Szklarskiej musiałam odpuścić trzy treningi, bo doszło do tego, że nie mogłam zejść po schodach.
W poniedziałek mam wizytę u rehabilitantki, podobno jest coś takiego jak fala uderzeniowa więc może uda się uratować to moje bieganie.
Nie pomagają przerwy w treningach, smarowania, chłodzenia. Na obozie w Szklarskiej musiałam odpuścić trzy treningi, bo doszło do tego, że nie mogłam zejść po schodach.
W poniedziałek mam wizytę u rehabilitantki, podobno jest coś takiego jak fala uderzeniowa więc może uda się uratować to moje bieganie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13601
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak jakbym zone slyszal... ale ona biega dalej a ja nie slucham tych nazekan.joanna1012 pisze:Po co mi to całe bieganie ????
- biegam i biegam trzy lata już a tempo mam takie że maszerujący facet jest szybszy
- cycki mi się obcierają - niby można plastry i takie tam ale te cholerne staniki za każdym razem gdzie indziej - przecież nie zakleje sobie całych
- paznokcie u nóg całe lato na wrzosowo maluję co by przykryć krwiaki pod - czasami sobie coś naklejam
- walczyć muszę o prawie każdy trening - bo zrzędzą w domu niby się już przyzwyczaili że mnie to zrzędzenie zwisa ale zawsze...
- bieganie zwiększa mój apetyt - dupa nie chudnie
- gorąco ludzie na kocykach leżą i grilują a tu taki parowóz szura nogami - toż to przecież szkoda zachodu
- jelita świrują i ja 35 letnia kobita z wyższym wykształceniem muszę albo planować stacje benzynowe albo jak piesek po krzakach biegać - no wstyd straszny
- maraton w tym roku jest już naprawdę ostatnim - po nim kończę z bieganiem
a tak mnie coś cholera naszło wczoraj podczas biegania, że tak naprawdę to ja nie wiem po cholere mi to ????
Pozd.
Rolli